To nie strach przed AI jest realnym problemem rynku pracy
2025-09-30 00:15
![To nie strach przed AI jest realnym problemem rynku pracy [© pixabay.com] To nie strach przed AI jest realnym problemem rynku pracy](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/badania-pracownikow/To-nie-strach-przed-AI-jest-realnym-problemem-rynku-pracy-268802-200x133crop.jpg)
Pracownicy boją się zastąpienia przez AI © pixabay.com
Postępujący w błyskawicznym tempie rozwój sztucznej inteligencji budzi obawy pracowników o przyszłość zatrudnienia – aż 39 proc. Polek i Polaków obawia się, że AI w dłuższej perspektywie może zastąpić ich na stanowiskach. Jednocześnie co trzeci pracodawca w Europie mierzy się z niedoborem talentów i sygnalizuje pogłębiający się deficyt kadr. Dane SD Worx pokazują, że to wcale nie technologia jest tym, co zagraża rynkowi pracy w największym stopniu.
Przeczytaj także: Polacy obawiają się, że AI odbierze im pracę
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Dlaczego pracownicy obawiają się, że rozwój sztucznej inteligencji doprowadzi ich do utraty pracy?
- Jakie realne problemy z zatrudnieniem sygnalizują dziś pracodawcy?
- Jak zmiany demograficzne wpłyną na dostępność talentów do 2050 roku?
- W jaki sposób firmy próbują radzić sobie z deficytem kadr i lukami kompetencyjnymi?
Lęk przed AI kłóci się z rzeczywistymi problemami, przed którymi stoi rynek pracy. Dziś w największych tarapatach znaleźli się pracodawcy, którzy już teraz mają problem ze znalezieniem wykwalifikowanych talentów. Co gorsza, sygnalizują że to problem, który w nadchodzących latach może stać się jeszcze poważniejszy.
Firmy potrzebują ludzi bardziej, niż kiedykolwiek. Jak prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny i GUS, do 2050 roku rodzimy rynek pracy może stracić nawet 4,6 mln osób w wieku produkcyjnym. Problem jest jak najbardziej realny, z najnowszych badań SD Worx wynika, że już co trzecie polskie przedsiębiorstwo (32,3 proc.) aktywnie poszukuje rąk do pracy w innych krajach, aby poszerzyć swoją pulę talentów. Rynek zarówno w Polsce jak i w Europie przechodzi dynamiczne zmiany. Z jednej strony mamy stres i niepokój technologiczny, z drugiej zaś pragmatyzm – problemy demograficzne, brak specjalistów i lukę kompetencyjną. Największym zagrożeniem dla biznesu, nie jest więc technologia, a brak wykwalifikowanych pracowników. Dlatego dziś kluczowe jest inwestowanie w rozwój talentów czy też tworzenie środowiska pracy, w którym człowiek i technologia oznaczają współpracę, a nie konkurencję – komentuje Paulina Zasempa, People Country Lead w SD Worx Poland.
Jak wynika z tegorocznego badania EY European AI Barometer, już 3 na 4 pracowników (74 proc.) uważa, że rozwój sztucznej inteligencji zmniejszy zapotrzebowanie na pracę ludzi. Jednak według raportu SD Worx już co czwarty zatrudniony w Polsce (27,2 proc. ) i w Europie (23,4 proc.) deklaruje, że regularnie korzysta z AI do wspierania powierzonych mu zawodowych obowiązków. Jednocześnie 32,4 proc. Polaków i 26,6 proc. Europejczyków obawia się, że sztuczna inteligencja sprawi, że znaczna część ich zadań stanie się zbędna.
W przestrzeni publicznej pojawiają się również głosy, które rzucają inne światło na temat technologii na rynku pracy. Badanie „Future od Jobs 2025” ze Światowego Forum Ekonomicznego sugeruje by spojrzeć na sztuczną inteligencję bardziej łaskawym okiem. Raport prognozuje bowiem, że faktycznie w ciągu najbliższych lat przez AI może zniknąć blisko 92 milionów stanowisk, ale jednocześnie dzięki niej powstanie niemal drugie tyle - 170 milionów nowych. Jednak tworzenie „etatów przyszłości” może okazać się bezcelowe, jeśli nie będzie ludzi, którzy je obejmą.
Pracownicy i pracodawcy potwierdzają – zespoły się kurczą i niełatwo zapełnić powstałą lukę
Jak wynika z najnowszego międzynarodowego badania „HR & Payroll Pulse Europe 2025” przeprowadzonego przez SD Worx, wiodącego europejskiego dostawcę rozwiązań HR, wśród 5 625 menedżerów HR i 16 000 pracowników z 16 krajów Europy, problem związany z zasobami ludzkimi w pracy zauważają nie tylko szefowie, ale również personel.
Już 37,1 proc. zatrudnionych w Polsce (przy średniej europejskiej 45,2 proc.) przyznaje, że w nadchodzących latach ich zespół będzie musiał w coraz większym stopniu mierzyć się z deficytem kadr. A co trzeci Polak (35 proc.) potwierdza, że firma już dziś boryka się z lukami kompetencyjnymi, których nie da się łatwo wypełnić.
Warto również podkreślić, że zarówno w Polsce (29,3 proc.)i w reszcie Europy (32,6 proc.) zatrudnieni sygnalizują wysoki wskaźnik odejść członków zespołu w swoich organizacjach.
Menadżerowie potwierdzają: już 41 proc. polskich biznesów (przy średniej europejskiej 46,2 proc.) przyznaje, że boryka się z niedoborem talentów do wykonania zadania, a w nadchodzących latach ten problem ich zdaniem (43,7 proc. polskich i 52,8 proc. europejskich ankietowanych) będzie się pogłębiał.
Co ciekawe, obawy rosną wprost proporcjonalnie do wielkości przedsiębiorstwa. Z raportu wynika, że częściej lęk w tej kwestii wyrażają firmy w Europie zatrudniające od 250 pracowników wzwyż (60,2 proc.), aniżeli te z sektora MŚP zatrudniające: 1-9 (39,4 proc.), 10-49 (47,4 proc.) czy też 50-249 osób (50,7 proc.). Co trzecia organizacja w Europie (35,3 proc.) doświadcza kurczącej się siły roboczej, czyli więcej odchodzi z firm niż do nich. Prawdopodobnie dlatego już dziś, co trzecia polska (32,3 proc.) i europejska firma (35,9 proc.) aktywnie poszukuje talentów za granicą, a 35,7 pracodawców w Polsce (przy średniej europejskiej 38,4 proc.) deklaruje, że inwestuje w sztuczną inteligencję, aby wspierać miejsce pracy.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)