Hakerzy w Ritzu
2003-11-13 15:06
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Cyfrowy maluch Fujifilm
fot. mat. prasowe
Aparat nie posiada możliwości bezpośredniego połączenia z komputerem – po zapełnieniu pamięci użytkownik musi dostarczyć urządzenie do punktów sieci Ritz Camera, gdzie można zrobić odbitki o wymiarze 10x15 cm lub przenieść fotografie na płytę CD.
Oficjalnie niemożliwe jest ściągnięcie zdjęć w warunkach domowych. Dzięki temu firma Ritz zarabia na usługach i może pozwolić sobie na sprzedaż tak taniego aparatu. Jednak hakerzy sprawili, że opłacalność tej oferty może się szybko zdezaktualizować.
W internecie pojawił się program do ściągania zdjęć z pamięci Dakota Digital. Pierwsza wersja oprogramowania nie mogła jeszcze zagrozić interesom firmy Ritz, bo transfer 16MB danych za jego pośrednictwem trwał, bagatela, 10 godzin. Aplikacja jak i sposób łaczenia z komputerem zostały jednak udoskonalone i teraz każdy posiadacz komputera z portem USB może samodzielnie ściągnąć zdjęcia z aparatu. Jeśli to rozwiązanie zdobędzie popularność, Ritz zapewne wycofa pionierskie urządzenie ze sprzedaży.
oprac. : 4Press