Przymierze przeciw Google

Przeczytaj także: Reklama w wyszukiwarkach podatna na oszustwa

Sojusz czy aneksja?

Co z umową między Microsoftem czy też Yahoo! i eBay-em, gdy stracono potencjalnego sprzymierzeńca, AOL? Justin Post, analityk Merrill Lynch, twierdzi, że "prawdopodobieństwo nabycia tych firm przez Microsoft" jest tak duże, że niedługo ceny akcji eBay i Yahoo! mogą wzrosnąć. Post uważa, że Microsoft najprawdopodobniej zaproponuje sojusz Yahoo!. To posunięcie pomoże Microsoftowi. Inni nie są już tego tak pewni. "Nie będzie to zbyt dobra fuzja" - twierdzi pan Rashtchy. Będą zbyt duże różnice kulturowe pomiędzy firmą medialną, a tworzącą oprogramowanie. Z drugiej strony fuzja Yahoo! i eBaya, może mieć sens, gdyż obie zajmują się głównie obsługą społeczności internetowych.

Paul Saffo, analityk Silicon Valley oraz pracownik Institute for the Future (grupa badawcza) - myśli, że fuzja pomiędzy trzema średnimi siłami będzie "wielkim i dramatycznym czynem", który tylko przyspieszy ich upadek. Niedawny przykład fuzji AOL z firmą Time Warner z 2000 roku jest istotnym ostrzeżeniem. Dokonanie tak dużych fuzji byłoby ponadto pójściem pod prąd, wbrew trendom istniejącym obecnie w Internecie, nazywanym zbiorczo "Siecią 2.0". "Ten wiek, nie jest wiekiem fuzji ale łączenia usług, otwierania się a nie zamykania" - powiedział pan Saffo odnosząc się do otwartych standardów Internetu, które pozwalają użytkownikom łączyć lub mieszać usługi.

Innym argumentem przeciw olbrzymim fuzjom jest większe zajęcie się sobą potęg. Nie lubią one zauważać nowych podmiotów - takich jak na przykład YouTube czy MySpace. Ich odpowiednikiem w czasach księcia Metternicha były kłopotliwe dla kontynentalnych monarchii ruchy nacjonalistyczne i liberalne. Spowodowały one wybuch rewolucji w 1848 roku – zmuszając Metternicha do rezygnacji i ucieczki na wygnanie do Wielkiej Brytanii.