eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Monopol usług Google nie do przyjęcia?

Monopol usług Google nie do przyjęcia?

2011-10-24 12:22

Przeczytaj także: Google a trendy internetowe


Usługa Gmail do niedawna była rozwiązaniem nieco uciążliwym i niechętnie wybieranym – nie tylko przez profesjonalistów. W ostatnim miesiącu Google znacząco zwiększyło funkcjonalność tej usługi. Udostępniony został nowy dodatek do przeglądarki. Pozwala on wejść na pocztę Gmail bez dostępu do sieci. Inżynierowie Google zapowiedzieli, że w niedługim czasie Gmail będzie uzupełniony o takie instrumenty, jak kalendarz i dokumenty.

Pracownicy Google, choć zdają sobie sprawę, że w chwili obecnej przewaga Microsoftu na tym polu jest olbrzymia, wcale się nie poddają. Nawet pomimo faktu, że pozycja klasycznych programów sieciowych będzie malała. Związane jest to z rozwojem wszelkiego rodzaju interfejsów sieciowych oraz z postępem Internetu mobilnego.

Trudno jednak przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości będzie można porzucić na zawsze klasyczny program pocztowy. Program pocztowy to jeden z najczęściej używanych programów przez każdego użytkownika komputera osobistego. Nie można zaprzeczyć, że Gmail (na dodatek udoskonalony i rozbudowany) jest narzędziem bardzo atrakcyjnym, oferującym pewną swobodę, której brakuje konkurencji. Wydaje się, że jego popularność będzie wciąż rosła.

Google Chrome – mały krok od zwycięstwa

Przeglądarka Google Chrome ma już 3 lata. Jak się chwali firma Google, jest to przeglądarka internetowa, która posiada najwyższy poziom zabezpieczeń. Według twórców, jest ona najczęściej aktualizowana. W chwili wypuszczenia tej przeglądarki, chyba mało kto wierzył, że jest ona w stanie zagrozić potentatom na tym rynku, czyli firmie Microsoft i Mozilla. Google Inc. podaje, że do obecnej chwili Google Chrome zyskało ponad 10 mln aktywnych użytkowników. Według Stat Counter (czerwiec 2011), Google Chrome na świecie zajmuje 3 lokatę (20,65%) za Internet Explorerem (43,58%) i Firefoxem (28,34%). Zresztą ci trzej gracze liczą się tylko na tym rynku. W Polsce zresztą sytuacja wygląda podobnie, z tym, że liderem jest Firefox, a nie Explorer.

Niezależnie od rynku, Google Chrome jest właściwie krok od zwycięstwa w tym wyścigu. Tym bardziej, że z miesiąca na miesiąc przybywa zwolenników Chrome, zaś ubywa ich Explorerowi. Mając na uwadze zaangażowanie pracowników Google w tym obszarze oraz zmęczenie użytkowników obecnymi liderami, można przypuszczać, że za chwilę Chrome będzie liderował w zakresie wspomnianych narzędzi internetowych.

W celu zrealizowania tego planu, Google nie zamierza grać zupełnie czysto. Tak jak wszyscy liderzy, stara się wykorzystywać swoją przewagę konkurencyjną na każdym polu. Korzystanie z „bezsieciowego” Gmaila jest możliwe tylko przy użyciu, przeglądarki Chrome. Pomimo, że to chwyt znany z przeszłości, to jednak skuteczny.

Google TV rusza na podbój Europy

Inżynierowie Google zdali sobie sprawę, że pomimo rozwoju Internetu, telewizja ma przed sobą jeszcze świetlaną przyszłość. Może jej techniczna strona będzie daleko odbiegać od obecnej, to jej zasadnicza forma pod względem treści pozostanie niezmieniona. Ma oddziaływać emocjami na masy. Prezes Google ujawnił, że na początku 2012 roku usługa Google TV będzie aktywna w Europie. W pierwszej kolejności skorzystają z usługi Brytyjczycy. Pracownicy Google na razie zapewniają, że nie chcą konkurować z innymi nadawcami lub dostawcami i twórcami treści. E. Schmidt zapowiedział: - Chcemy wspomóc producentów contentu, dostarczając otwartą platformę dla telewizji nowej generacji. Jednakże to tylko oficjalny komunikat, przesłany prasie dla uspokojenia innych nadawców. Amerykańscy nadawcy nie uwierzyli jednak w te zapewnienia i skutecznie zablokowali Google TV w USA.

Trudno ukryć, że Google TV z takim zapleczem technicznym, umysłowym i finansowym jest groźnym konkurentem wszelkiego rodzaju nadawców. Ich strach wynika z przekonania, że większość obywateli na ekranie telewizora zechce oglądać tylko internetowe treści (nie trzeba chyba przypominać, że wszystko to będzie możliwie dzięki przeglądarce Google Chrome). Utrata zysków przez tradycyjne stacje napędza całą kampanię przeciwko Google TV. Nie zmienią tu nic zapewnienia specjalistów Google, że możliwość zaprezentowania swoich materiałów w Internecie to szansa na zdobycie nowych reklamodawców.

Google TV to platforma łącząca treści Internetu z materiałem wideo na ekranie telewizora. To swego rodzaju połączenie nowych mediów ze starymi, a w przyszłości „miękkie” przejście od technologii typowo telewizyjnej do technologii internetowej. Zarząd Google nie chce przegapić tej fuzji, dlatego stara się już zawczasu zdobyć pewne ważne przyczółki. Deklaruje, że to ma być platforma otwarta, jednak to tylko slogan, który niekoniecznie musi być w rzeczywistości wdrażany.

Google próbowało już kilka razy wejść do świata telewizji. Do tej chwili bez większego efektu. Wydaje się jednak, że ostatnia ofensywa może przynieść zamierzone skutki. Właściciele są świadomi, że możliwość nadawania spersonalizowanych komunikatów reklamowych wiąże się z ogromnymi zyskami.

oprac. : Grupa TENSE Grupa TENSE

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: