eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Konsumenci częściej wybierają marki własne

Konsumenci częściej wybierają marki własne

2021-02-24 11:17

Konsumenci częściej wybierają marki własne

Konsumenci częściej wybierają marki własne © pixabay.com

Pandemia wcale nie zamierza wyhamować, ale obawy Polaków z nią związane wydają się być mniejsze. Widać to także w zmianie zwyczajów zakupowych. Coraz mniej Polaków robi zakupy na zapas (-5 p.p.), a połowa z nas poluje na okazje cenowe. Z badania "Global State of the Consumer Tracker" przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte wynika, że coraz więcej Polaków zaczyna się interesować markami sklepowymi.

Przeczytaj także: Polacy martwią się o oszczędności bardziej niż o własne zdrowie

Mniej boimy się o własne zdrowie (-1 p.p.), a także o zdrowie bliskich, oszczędności i utratę pracy (po -3 p.p.).
Największy spadek, o 5 p.p., dotyczy obaw o spłaty zadłużenia kredytowego. Rośnie również nasze poczucie bezpieczeństwa w takich miejscach jak sklepy, hotele, a także podczas lotów, udziału w wydarzeniach masowych i korzystania z usług wymagających bezpośredniego kontaktu. Jeszcze nigdy w historii badania nie było tak wysokie jak w jego najnowszej edycji. Z kolei niezmiennie tym, co najbardziej niepokoi rodzimych konsumentów, jest zdrowie rodziny – mówi Michał Tokarski, partner, lider sektora dóbr konsumenckich w Polsce, Deloitte.

Indeks niepokoju spada od trzech miesięcy


Indeks niepokoju opracowywany przez Deloitte (różnica netto między osobami, które zgodziły się ze zdaniem „Jestem bardziej zaniepokojony niż tydzień temu” oraz tymi, które temu zaprzeczyły) spada od trzech miesięcy. W badaniu przeprowadzonym na przełomie stycznia i lutego wynosi 0. W porównaniu do listopada spadek wynosi 34 p.p. Wówczas znajdowaliśmy się w czołówce zestawienia krajów z najwyższym poziomem obaw, dziś jesteśmy na 9 miejscu. W Europie wyprzedzają nas Brytyjczycy, Włosi, Irlandczycy i Hiszpanie.

Osoby, których obawy wzrosły od poprzedniego badania, jako ich przyczyny wskazują najczęściej COVID-19 (od stycznia ich liczba spadła aż o 8 p.p., do 67 proc.) oraz stres związany z sytuacją finansową (47 proc.).

fot. pixabay.com

Konsumenci częściej wybierają marki własne

Topnieje zainteresowanie polskich konsumentów znanymi markami. O 5 p.p. przybyło Polaków, którzy decydują się na zakup tzw. „private label”.


Wydatki na żywność na stabilnym poziomie


Po sporym skoku miesiąc temu, ubywa deklaracji dotyczących planowanego wzrostu wydatków na utrzymanie mieszkania lub domu, jak na przykład czynsz lub koszty związane z wynajmem (-2 p.p.), a także na meble, elektryczność czy ogrzewanie (po -3 p.p.), telewizję kablową i elektronikę (po -1 p.p.). Wciąż, choć nieznacznie (+1 p.p.) przybywa konsumentów, którzy zapowiadają większe wydatki w najbliższym czasie na podróże. Niemal jedna piąta ankietowanych planuje w ciągu miesiąca więcej wydać na odzież, a nieco ponad jedna czwarta na rzeczy codziennego użytku do domu.
Od zeszłego miesiąca właściwie nie zmieniła się zawartość spożywczego koszyka polskiego konsumenta. Na stałym poziomie utrzymuje się liczba osób, które przewidują w ciągu najbliższych czterech tygodni zwiększyć wydatki na jedzenie. To wciąż 28 proc. ankietowanych. Symbolicznie – tylko o 1 p.p. – przybyło tych, którzy planują zwiększyć wydatki na alkohol. O tyle samo z kolei ubyło Polaków, którzy chcą więcej wydawać na jedzenie na wynos. Planuje tak 15 proc. ankietowanych – mówi Kamil Kucharczyk, wicedyrektor w dziale Doradztwa Finansowego, Deloitte.

Duże marki w odwrocie


Warta odnotowania jest spora zmiana dotycząca zainteresowania Polaków dużymi markami. O ile w poprzedniej fali ankiet eksperci Deloitte odnotowali spadek zainteresowania, tzw. store brands na korzyść znanych i dużych marek, w tym miesiącu można zaobserwować całkowite odwrócenie tego trendu.
Name brands, czyli produkty ze znaną i rozpoznawalną metką, wciąż co prawda cieszą się większym zainteresowaniem, niż tzw. private labels, a więc marki własne sieci handlowych, ale od ostatniego badania zauważalnie ono stopniało. O 5 p.p. ubyło konsumentów, którzy decydują się na ich zakup wybierając rzeczy do domu – to dziś 70 proc. konsumentów. Aż o 7 p.p. zmalała grupa tych Polaków, którzy kupują napoje znanych marek. Decyduje się na to tylko nieco połowa naszych ankietowanych – mówi Natalia Załęcka, CMO Advisory Leader, Deloitte.

Odpowiednio zwiększyło się tym samym zainteresowanie tzw. store brands. Jedna trzecia z nas sięga po nie podczas zakupów żywności, a od ostatniego badania takich odpowiedzi przybyło o 2 p.p. O 3 p.p. więcej niż miesiąc temu jest natomiast tych, którzy wybierają marki własne sklepów, kupując środki higieny osobistej (29 proc.) i napoje (27 proc.), a aż o 4 p.p. przybyło konsumentów, którzy decydują się na to podczas zakupów rzeczy do domu.

Najczęściej wybieramy duże marki, bo po prostu bardziej im ufamy (35 proc.) oraz uważamy, że są to produkty lepszej jakości (34 proc.). O kupnie private labels w przypadku jednej trzeciej polskich konsumentów decyduje przekonanie, że ich jakość jest taka sama lub zbliżona do produktów znanych marek. Prawie jedna czwarta badanych odpowiedziała natomiast, że nie stać ich na zakup marek znanych, a więc często droższych. To więcej o 5 p.p. niż miesiąc temu.

Jedzenie jest kategorią zakupową, którą konsumenci na całym świecie najczęściej kupują offline. Przyznaje się do tego najwięcej Niemców (91 proc.), ale także Polaków i Japończyków (po 90 proc.). W Europie najmniej klientów, którzy preferują tę formę zakupów jedzenia jest wśród Brytyjczyków (70 proc.), na świecie zaś wśród Chińczyków (57 proc.). Niemcy są także krajem, gdzie konsumenci najrzadziej na świecie kupują artykuły spożywcze online. Deklaruje to jedynie 5 proc. ankietowanych w tym kraju i nieco więcej (6 proc.) Francuzów. Do kupowania żywności online wciąż nie mogą się też przekonać Polacy. Decyduje się na to jedynie 7 proc. z nas, tyle samo, ile w poprzedniej fali badania. W ciągu miesiąca o 2 p.p. przybyło natomiast Brytyjczyków, którzy najczęściej w Europie kupują jedzenie w Internecie (22 proc.). Na świecie najwięcej konsumentów, którzy się do tego przyznają jest w Chinach (27 proc.). Polacy w sklepach stacjonarnych kupują także rzeczy do domu (82 proc.) i leki (80 proc.).

Trend BOPIS najmocniejszy w elektronice


Polacy najczęściej kupują online elektronikę (37 proc.) oraz jedzenie z dostawą (36 proc.). Od ostatniego badania jednak w obu tych kategoriach zakupowych o 3 p.p. ubyło osób, które udzieliły takiej odpowiedzi, Wciąż 35 proc. z nas najchętniej kupuje w sieci ubrania.

Analizując wyniki z innych krajów, zauważalny jest wzrost liczby Brytyjczyków, którzy w sieci kupują sprzęt elektroniczny (4 p.p.). Odpowiedziała tak ponad połowa z nich, tym samym to najwyższy wynik globalnie we wszystkich badanych kategoriach zakupowych. Najchętniej w Internecie elektronikę kupują Holendrzy (47 proc.). Na Wyspach i w Irlandii popularna jest ta forma zakupów także w przypadku ubrań (po 48 proc.).
Od miesięcy szczególnie uważnie obserwujemy tzw. trend BOPIS, czyli „buy online, pick up in store”. Także w tym przypadku, jest on najbardziej widoczny podczas zakupów elektroniki. Robi tak 14 proc. naszych ankietowanych. Kolejne 13 proc. badanych decyduje się na taką formę zakupów, kupując odzież. Niewiele mniej, bo 12 proc. zamawia jedzenie online i odbiera je w restauracji. Najrzadziej decydujemy się na kupowanie w ten sposób żywności i rzeczy do domu. Robi tak odpowiednio 4 proc. i 6 proc. z nas – mówi Wiesław Kotecki, partner, lider zespołu Customer Strategy & Applied Design.

W Europie trend BOPIS jest najpopularniejszy w Holandii. 16 proc. ankietowanych zamawia w ten sposób jedzenie w restauracjach. Na świecie trend ten najbardziej przypadł do gustu konsumentom w Kanadzie, Chinach i Indiach. Co ciekawe najmniejszą popularnością cieszy się w Japonii. W tym kraju najczęściej jest wybierany podczas zakupów elektroniki, ale i tak decyduje się na to jedynie 5 proc. respondentów.

Przybyło łowców okazji


We wszystkich dotychczasowych edycjach badania polscy konsumenci są w czołówce, jeżeli chodzi o robienie zapasów. Nowa fala ankiet przynosi ciekawe obserwacje. W ciągu miesiąca o 5 p.p. spadła nad Wisłą liczba konsumentów, którzy przyznają, że kupują więcej niż są w stanie zużyć na bieżąco. To znaczna zmiana w porównaniu ze styczniową edycją, kiedy pobiliśmy własny rekord. 41 proc. to nadal najwyższy wynik w Europie, ale dzielimy go z Brytyjczykami i Holendrami. Na świecie najwięcej osób robi zapasy w Indiach – 65 proc. O 3 p.p. przybyło natomiast od stycznia konsumentów, którzy polują na okazje. Odpowiedziała tak prawie połowa zapytanych, to najwyższy wynik w Europie. Globalnie najwięcej podobnych odpowiedzi było w Chinach – 59 proc.

Od grudnia powoli przybywa Polaków, którzy chętniej kupują od lokalnych sprzedawców i producentów. Robi tak już połowa z nas, nawet jeśli wiąże się z tym wyższa cena produktów. Nieznacznie natomiast ubyło tych (-1 p.p.), którzy chętniej kupują od producentów, którzy odpowiedzialnie zareagowali na kryzys wywołany pandemią (38 proc.).
W oczy rzuca się duży, bo aż o 6 p.p. wzrost zwolenników tzw. trendu convenience, czyli konsumentów, którzy są gotowi dodatkowo płacić za wygodę, jak na przykład dostarczenie zakupów do domu. Odpowiedziało tak 37 proc. ankietowanych w Polsce. Tyle samo, co w Hiszpanii. 57 proc. decyduje się na ten wydatek, by chronić zdrowie, dla 52 proc. to sposób na zaoszczędzenie czasu – mówi Michał Tokarski.

W Europie najwięcej konsumentów korzysta z wygód podczas zakupów w Irlandii (43 proc.) i Wielkiej Brytanii (42 proc.).

O badaniu
Badanie „Global State of the Consumer Tracker” zostało przeprowadzone po raz piętnasty na świecie i po raz dwunasty w Polsce. Badanie reakcji i obaw konsumentów związanych z pandemią koronawirusa, zostało przeprowadzone przez Deloitte na przełomie stycznia i lutego. Ankiety wypełniło po tysiąc konsumentów z 18 krajów. Oprócz Polski byli to mieszkańcy: Australii, Kanady, Chin, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Włoch, Japonii, Meksyku, Holandii, Korei Południowej, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Chile oraz RPA.


oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: