eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Mniejsza rotacja pracowników. Co jeszcze słychać na rynku pracy?

Mniejsza rotacja pracowników. Co jeszcze słychać na rynku pracy?

2020-01-16 10:48

Przeczytaj także: Monitor Rynku Pracy III kw. 2019 r.


3 na 4 Polaków odczuwa satysfakcję z obecnie wykonywanej przez siebie pracy


75% badanych deklaruje zadowolenie z wykonywanej pracy – o 3 p.p. więcej niż przed rokiem. Największą satysfakcję (75%) deklarują osoby z regionu zachodniego oraz z południa kraju (województwa dolnośląskie, opolskie, śląskie, małopolskie). Zadowolenie z pracy częściej sygnalizują też mieszkańcy wsi w obrębie dużych aglomeracji miejskich (83%). Najmniej zadowoleni z wykonywanych zadań są mieszkańcy miast od 50 do 20 tys. mieszkańców (71%). Jeśli chodzi o wiek respondentów, to 79% osób od 18 do 29 lat odczuwa satysfakcję z wykonywanej pracy. W grupie wiekowej 50-64 lata czynnik ten ukształtował się na poziomie 71%. Bardziej zadowolone są kobiety niż mężczyźni. Satysfakcję z wykonywanej pracy odczuwa 79% pań i 73% panów.

Wśród grup zawodowych najwięcej satysfakcji odczuwali pracownicy kadry kierowniczej średniego szczebla (83%), top managementu (81%) oraz specjaliści (79%). Niezadowolenie z pracy deklaruje natomiast 11% kasjerów i sprzedawców oraz mistrzów i brygadzistów. Jeżeli chodzi o branże, to najwyższą, 87-procentową satysfakcję deklarują pracownicy hotelarstwa i gastronomii.

Zatrudnieni w dalszym ciągu z optymizmem oceniają swoje szanse na znalezienie nowej pracy


Obawa pracowników o utratę pracy jest na zbliżonym poziomie, co przed kwartałem – 10% pracowników uważa, że ryzyko utraty pracy jest duże, natomiast 20%, że średnie. Najbardziej zwolnienia obawiają się mieszkańcy północnych regionów Polski (13%). Ryzyko utraty zatrudnienia jako duże ocenia też 15% mieszkańców miast do 20 tys. mieszkańców. Obawa o zwolnienie spada wraz ze wzrostem wykształcenia. 31% osób z wykształceniem wyższym w ogóle nie obawia się utraty pracy. Dla osób z wykształceniem podstawowym odsetek ten jest o 8 p.p. niższy. Utraty zatrudnienia boją się przede wszystkim kasjerzy i sprzedawcy (23%) oraz przedstawiciele najwyższej kadry zarządzającej (19%). W podziale na branże najwięcej obaw pojawia się w służbie zdrowia i pomocy społecznej (18%) oraz w handlu (15%).
Według GUS, na koniec III kwartału 2019 roku w polskiej gospodarce było 148,6 tys. nieobsadzonych miejsc pracy – o 5,5% mniej niż rok wcześniej, w tym 32,9 tys. wakatów na nowo utworzonych miejscach pracy – spadek o 8,4%. Liczba nowo utworzonych stanowisk netto (powstałe miejsca pracy minus miejsca zlikwidowane) w całym III kwartale sięgała 69,1 tys., czyli była aż o 20,3% niższa niż w III kwartale 2018 roku. Te spadki mogliśmy obserwować przez cały 2019 rok, a to może znajdować odbicie w nastrojach pracowników, wśród których sukcesywnie zwiększał się odsetek obawiających się zwolnienia. Nie dostrzegamy tego z powodów demograficznych: w 2019 roku na rynek pracy po szkołach i studiach wchodziło ok. 420 tys. młodych ludzi, a wiek emerytalny osiągało ok. 240 tys. mężczyzn i ok. 290 tys. kobiet (razem 530 tys. osób), z których większość zaprzestawała pracy, co oznaczało ubytek ok. 100 tys. osób, komentuje Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i redaktor portalu Rynekpracy.org.

Ocena szansy na znalezienie nowej pracy w ciągu najbliższego półrocza w przypadku utraty dotychczasowego zajęcia jest zbliżona do tej sprzed kwartału – zarówno jeśli chodzi o szansę na znalezienie jakiejkolwiek pracy, jak i znalezienie pracy tak samo dobrej jak obecna. Prawie 9 na 10 badanych jest zdania, że udałoby im się znaleźć jakiekolwiek zatrudnienie, natomiast 7 na 10, że znaleźliby pracę przynajmniej tak dobrą, jak obecna.

Dużym optymizmem pod tym względem charakteryzują się mieszkańcy miast od 50 do 200 tys. mieszkańców (95%) i wsi znajdujących się w obrębie dużych aglomeracji miejskich (93%), pracownicy kadry zarządzającej (98%), robotnicy wykwalifikowani (92%) oraz kasjerzy i sprzedawcy (91%). Największy optymizm panuje też wśród osób zatrudnionych w branży telekomunikacyjnej i IT (94%), przemyśle (93%), hotelarstwie i gastronomii (93%) oraz branży budowlanej (91%).

fot. mat. prasowe

Czy spodziewasz się podwyżki wynagrodzenia na początku 2020 roku?

51% pracowników spodziewa się otrzymać podwyżkę na początku nowego roku.


W 2019 r. spodziewaną podwyżkę otrzymał co 2 zatrudniony


Ponad połowa badanych (54%) otrzymała podwyżkę w 2019 r. To wzrost o 12 p.p. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Wzrost wynagrodzenia częściej notowały osoby z regionu zachodniego (57%), wsi znajdujących się w obrębie dużych aglomeracji miejskich (61%), mężczyźni (57%), pracownicy w wieku 30-39 lat (58%), a także osoby z wykształceniem podstawowym (58%). Jeśli chodzi o branże, to podwyżki były przyznawane przede wszystkim pracownikom administracji publicznej (67%) i edukacji (65%), a także sektora transportu i logistyki oraz telekomunikacji i IT (59%). Natomiast w przypadku poziomów stanowisk, wynagrodzenie wzrosło przede wszystkim mistrzom i brygadzistom (83%), inżynierom (73%), specjalistom (62%) oraz robotnikom wykwalifikowanym (59%).
Większy niż w poprzednich latach wzrost wynagrodzeń w 2019 r. wynika wciąż z sytuacji na rynku pracy i nieustająco silnej presji płacowej. Jest niemal pewne, że w wielu firmach podwyżki pojawią się także w 2020 roku, ale zmieni się ich charakter. Większość z nich będzie wynikać ze skokowego wręcz wzrostu płacy minimalnej, bo co druga polska firma zatrudnia pracowników, którym płaci najniższe wynagrodzenia przewidziane przepisami. Konieczność podniesienia wynagrodzeń w tej grupie pracowników może jednak oznaczać zahamowanie wzrostów pensji osób lepiej zarabiających, zatrudnionych na stanowiskach specjalistycznych i managerskich – deklarują to w naszych badaniach polscy pracodawcy, mówi Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i HR Consultancy w Randstad Polska.

Wynagrodzenia w minionym roku wzrosły przeważnie o 5-10% (50%). 29% pracowników otrzymało podwyżkę na poziomie do 5% wynagrodzenia. Natomiast 14% zatrudnionych wynagrodzenie wzrosło o 10-20%. Podwyżki na poziomie przynajmniej 20% otrzymało 7% pracowników. Niecała połowa (44%) pracowników dostała w 2019 r. podwyżkę takiej wysokości, jakiej się spodziewała. Nieco niższy odsetek (43%) otrzymał niższą podwyżkę, natomiast 13% pracowników wyższą niż się tego spodziewali. 57% spośród pracowników, którzy otrzymali podwyżkę w mijającym roku, jest zadowolonych ze swojego obecnego wynagrodzenia.
Niestety, jak to zwykle bywa nie tylko na polskim rynku pracy, najczęściej podwyżki dostawali pracownicy, którzy i tak nie skarżyli się na swoje wynagrodzenie m.in. specjaliści, inżynierowie i mistrzowie/brygadziści – najrzadziej mogli się z nich cieszyć wykonujący zawody o relatywnie niskich wynagrodzeniach np. kasjerzy i sprzedawcy, kierowcy oraz robotnicy wykonujący proste prace. To samo tyczyło się wysokości wzrostu wynagrodzenia. Osoby zatrudnione na umowę o pracę na czas nieokreślony sygnalizowały wzrost wynagrodzenia dwukrotnie częściej niż samozatrudnieni. Wyraźna była też przewaga mężczyzn nad kobietami. Wzrost wynagrodzeń poszerza więc szereg nierówności, jakie występują na rynku pracy – przewaga tych, którzy dobrze sobie na nim radzą, stale rośnie wobec tych, którym przychodzi to trudniej, dodaje Łukasz Komuda z FISE.

51% pracowników spodziewa się otrzymać podwyżkę na początku nowego roku. Znacznie częściej są to mieszkańcy z regionu wschodniego (58%) i wsi znajdujących się w obrębie dużych aglomeracji miejskich (64%). Oczekiwania podwyżki wyższą są u najmłodszych pracowników oraz osób z wykształcenie podstawowym. Jeśli chodzi o poziomy stanowisk, to najczęściej na podwyżki liczą inżynierowie (64%), mistrzowie i brygadziści (63%) oraz kierowcy (58%). Oczekiwania takie najczęściej pojawiają się też w branży hotelarsko-gastronomicznej (58%) oraz finansowej (57%).
Analizując przedstawione wyniki badań można wskazać pewne zróżnicowania w zależności od wieku pracowników. Pracownicy z grup wiekowych 18-29 i 30-39 lat częściej niż osoby ze starszych grup wiekowych nie tylko zmieniają pracę, ale również poszukują nowego zatrudnienia w sposób aktywny, jak i „rozglądają się za ofertami”, mimo że ich poziom satysfakcji z pracy nie odbiega znacząco od poziomu deklarowanego przez starszych pracowników. Wiek pracowników nie różnicuje natomiast poziomu obaw przez utratą pracy, zwraca uwagę Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan. Jak dodaje, prawdopodobnie jedną z przyczyn większej zachowawczości pracowników powyżej 40 roku życia jest ocena szans na znalezienie innej pracy – o ile szanse znalezienia jakiekolwiek pracy widzi 88% pracowników w wieku 40-49 i 82% w wieku 50-64, co jest porównywalne do wyników uzyskiwanych w młodszych grupach wiekowych to, jeśli chodzi o możliwość znalezienia lepszej lub takiej samej pracy, optymizm starszych pracowników jest zdecydowanie mniejszy (61% w grupie 50-64 lata versus 75% w grupie 18-25 lat). Na podstawie przedstawionych wyników badań trudno jest wnioskować jakie są tego przyczyny – czy faktycznie starsi pracownicy nie są chętnie zatrudniani w polskich przedsiębiorstwach, czy tez ich wymagania – uzasadnione często jakością doświadczenia i długością stażu pracy – powodują, że trudno im znaleźć pracę lepszą pod względem oferowanych warunków od obecnie wykonywanej.

Warto również zauważyć, że przedstawione wyniki badania wskazują, że pracownicy powyżej 40 roku życia rzadziej niż młodsze grupy uzyskały podwyżki przekraczające 20% wynagrodzenia, większy ich odsetek znalazł się w grupie, której przyznano podwyżki poniżej 5%. Ma to swoje odbicie w ocenie wysokości podwyżki przez pracowników. Osoby należące do starszych grup wiekowych częściej wskazują, że wysokość podwyżki była niższa niż oczekiwana. Może to być niepokojących sygnał, że w firmach reprezentowanych przez badanych pracowników kwestie zarządzania wiekiem i tworzenia warunków zachęcających do pozostania w aktywności zawodowej przez możliwie długi czas nie są traktowane z właściwą powagą lub też kryteria przyznawania podwyżek są niejasne lub źle komunikowane, podkreśla Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan.


poprzednia  

1 2

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (1)

  • stosia / 2020-02-08 17:28:29

    To też wszystko zależy w jakim miejscu pracujemy i jakie warunki mamy zaoferowane. Ja nie ukrywam, że cenię się i wiem jakie mam doświadczenie i co potrafię i długo walczyłam o to, żeby mieć to co powinnam. No i mam dobre wynagrodzenie ale też nie ukrywam, że pakiet medyczny w medicover też tutaj ma spore znacznie dla mnie. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: