Coaching kadry zarządzającej
2011-01-27 13:55
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Czym jest coaching menedżerski?
Z tytułu piastowanego stanowiska Mike zapraszany był na liczne zebrania. Mimo że posiadał przenikliwy, strategiczny umysł, miał tendencję do zatracania się w codziennych działaniach operacyjnych i niekończących się zebraniach wewnątrzorganizacyjnych bez oceniania ich pod kątem wartości dla swojego celu nadrzędnego – poczucie obowiązku uczestnictwa to bardzo potężna siła. Terminarz Mike'a na najbliższe miesiące pękał w szwach i było oczywiste, że jeśli radykalnie nie zredukuje ilości zebrań na które uczęszcza, to zabraknie mu czasu na decydujące działania i obmyślanie strategicznego planu zmierzającego do otrzymania stanowiska w zarządzie.Mike wraz z coachem przejrzeli wszystkie spotkania i telekonferencje w których uczestniczył w poprzednim miesiącu i ocenili wartość udziału w nich dla realizacji celu nadrzędnego Mike’a. Na podstawie tej oceny Mike podjął trudną – ale w tym momencie w pełni uzasadnioną merytorycznym argumentem – decyzję, że 30% zebrań sceduje na swoich bezpośrednich podwładnych, a pozostałe w których jednak musi uczestniczyć skróci o około 25%. Mike wprowadził również celową organizację zebrań: dla każdego spotkania z góry przygotował harmonogram i wymagał od wszystkich uczestników merytorycznego przygotowania. Dzięki temu spotkania stały się czasem konstruktywnej dyskusji, dzielenia się doświadczeniami i pomysłami, podejmowania decyzji. Żadnego więcej przeglądania liczb z prezentacji!
W ten sposób Mike w dość krótkim czasie zaoszczędził ponad 12 godzin tygodniowo. Czas ten wykorzystywał na myślenie strategiczne, nawiązywanie kontaktów z klientami i ciągły rozwój swojego zespołu. Wyniki zachwyciły go…
…jednak często czuł jak trudno przychodzi mu odchodzenie od starych nawyków i poczucia obowiązku uczestniczenia w przeróżnych spotkaniach. Mimo że dobrze czuł się z przeprowadzoną zmianą, to otoczenie i kultura jego firmy pozostały takie same. Mike zorientował się, że prawdziwym wyzwaniem nie było sporządzenie planu eliminacji niepotrzebnych spotkań – wyzwaniem było trzymanie się tego planu przez tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, i konsekwentne mówienie „nie” na wiele zaproszeń. Niektórzy szybko rozumieli intencje Mike’a i nie napraszali mu się więcej. Ale niektórzy z dokładnością szwajcarskiego chronometru przysyłali mu zaproszenia i informacje.
Bardzo ważną rolę pełnił wtedy coach, który wspierał Mike'a w trzymaniu obranego kursu. Przydatne okazały się krótkie przypomnienia sms-owe i e-mailowe, a także cotygodniowe briefingi przez telefon w drodze do pracy.
Po kilku miesiącach porządkowania swojego planu pracy, Mike otrzymał upragnioną informację ze strony najwyższego kierownictwa: jest brany pod uwagę przy najbliższym ustalaniu składu zarządu firmy. Oprócz tego, Mike cieszył się swoją pracą i prawie zupełnie porzucił stary i niefektywny sposób pracy.
oprac. : Wydawnictwo Naukowe PWN
Przeczytaj także
-
Coaching on the job dla nowo zatrudnionych pracowników
-
Coaching on the job: zyski i straty
-
Coaching narzędziowy z nowymi pracownikami
-
Zarządzanie pracownikami niczym coaching
-
Coaching: czego o nim nie wiesz?
-
Coaching: w poszukiwaniu swojego potencjału
-
Coaching menadżerski - skuteczne i tanie narzędzie rozwoju pracowników
-
Komu potrzebny jest coaching?
-
Coaching menadżerski a coaching rozwojowy