Projekty innowacyjne a reklama w Internecie

Przeczytaj także: Reklama tradycyjna a marketing internetowy

Jak skutecznie promować innowacyjne projekty w internecie?

Reklama w tradycyjnych mediach nie przynosi wymiernych efektów w przypadku promocji projektów innowacyjnych, co więcej natarczywość tych reklam jest źle odbierana przez konsumentów. Nie oznacza to, że reklama internetowa jest mniej natrętna, ale z całą pewnością Internet jest najlepszym miejscem dla promowania innowacyjnych projektów. Niestety sama obecność w sieci to za mało, by mówić o skutecznej promocji. Które zatem formy reklamy w Internecie z pewnością nie sprawdzą się w przypadku promocji oryginalnych i nietypowych produktów i usług? Weźmy na wokandę najbardziej popularną formę reklamową w Internecie czyli banner, który wydaje się „przyciągać oko” swoim ciekawym wyglądem, odróżniającym się od całej strony internetowej. Tymczasem dzieje się inaczej. Ludzi po prostu bannery reklamowe irytują i nie tylko są one omijane wzrokiem, ale i dzięki programom typu ad-blocking skutecznie usuwane.

Nie można jednak odmówić bannerowi wielu zalet. Miedzy innymi pozwala on na precyzyjne ustalenie przez reklamodawcę, jak szybko wykorzystać ustalony limit odsłon oraz dokładniejsze stargetowanie potencjalnych odbiorców. Sprawdza się także w sytuacjach, kiedy chcemy upowszechnić znajomość nowej marki. W Polsce banner na stronie możemy już umieścić za 50 złotych, co może być sporą zachętą dla startupu, który na początku swej działalności nie dysponuje jednak wielkimi budżetami. Faktycznie jest jednak tak, że bannery reklamowe uważane są za największych pożeraczy budżetu przeznaczonego na promocję produktu, gdyż, żeby faktycznie można było mówić o jakiś efektach takiej formy reklamowania, trzeba na nią wydać co najmniej ponad 10 tysięcy, cena ta oczywiście uzależniona od wielkości firmy i jej renomy. W zamian dostajemy niewielkie ruchy na stronie.

Dlatego inwestowanie w reklamę bannerową sprawdza się przede wszystkim w przypadku firm z dużym budżetem, uważa Paweł Bieniek, dyrektor zarządzający w firmie Adhorizon, specjalizującej się w kreowaniu wizerunku w Internecie. Jak twierdzi Bieniek: Jeśli projekt ma budżet reklamowy rzędu 100.000 pln, to wydanie 20.000 pln na kilka bannerów w popularnym serwisie jest po prostu nieopłacalne ze względu na niskie przełożenie na wskaźniki konieczne do uzyskania w większości projektów unijnych – na przykład ilość zarejestrowanych użytkowników.

Inną formą reklamową, zyskującą coraz większą popularność w sieci są działania SEM (Search Engine Marketing) na które skąldają się kampanie w Google Adwords oraz pozycjonowanie. Działanie te dla nowych projektów są jednak również mało efektywne, dlatego, że produkt, który nie istnieje jeszcze w świadomości ludzi nie będzie poszukiwany w Interecie. Weźmy za przykład projekt uruchomienia nowej platformy e-learningowej do korepetycji przez Internet. Nikt lub niewielki odsetek ludzi zaintereowanych korepetycjami nie będzie poszukiwał w Internecie informacji o takim projekcie, nie wiedząc, że coś takiego w ogóle istnieje – podsumowuje Bieniek.