Indeks Biznesu PKPP Lewiatan w czerwcu utrzymał w notowaniu rocznym poziom 43 pkt z poprzedniego miesiąca, ale stracił jeden punkt w notowaniu kwartalnym, zniżkując do 40 pkt. Indeks roczny nadal nieco wyprzedza bieżący indeks kwartalny, co optymistycznie sugeruje stopniową dalszą poprawę koniunktury w tym roku. Tempo wzrostu z I kwartału trudno było chyba na razie poprawić z uwagi na spowolnienie dynamiki sprzedaży detalicznej i produkcji sprzedanej przemysłu w kwietniu, chociaż odbicie w górę tych wskaźników w maju napawa nadzieją, że wyniki drugiego kwartału nie będą znacząco gorsze od pierwszego, a także pozytywnie rokuje na przyszłość.
Przeczytaj także:
Indeks biznesu PKPP Lewiatan V 2010
„Szczególnie optymistycznie wygląda poprawa na rynku pracy w postaci odwrócenia negatywnej dynamiki zatrudnienia oraz płacy realnej. W efekcie obserwujemy realny wzrost funduszu płac, co obok wzrostu eksportu może być znaczącym czynnikiem ożywienia w drugiej połowie roku, tym bardziej że przedsiębiorstwa nadal wyraźnie wstrzymują się z inwestycjami. Wydaje się, że istnieje potencjał poprawy dynamiki wzrostu w kolejnych kwartałach, na co wskazuje wyprzedzająco indeks roczny, o ile istotnie nie pogorszy się sytuacja w gospodarce światowej”, ocenia Stanisław Kubielas, ekspert PKPP Lewiatan.
Indeks kwartalny, półroczny i roczny
Indeks Biznesu PKPP Lewiatan w czerwcu utrzymał w notowaniu rocznym poziom 43 pkt z poprzedniego miesiąca, ale stracił jeden punkt w notowaniu kwartalnym, zniżkując do 40 pkt. Indeks roczny nadal nieco wyprzedza bieżący indeks kwartalny, co optymistycznie sugeruje stopniową dalszą poprawę koniunktury w tym roku. Niemniej prognoza odnośnie minionego drugiego kwartału jest dosyć ostrożna. Tempo wzrostu z I kwartału trudno było chyba poprawić z uwagi na spowolnienie dynamiki sprzedaży detalicznej i produkcji sprzedanej przemysłu w kwietniu, chociaż odbicie w górę tych wskaźników w maju napawa nadzieją, że wyniki drugiego kwartału nie będą znacząco gorsze od pierwszego. Szczególnie optymistycznie wygląda poprawa na rynku pracy w postaci odwrócenia negatywnej dynamiki zatrudnienia oraz płacy realnej. W efekcie obserwujemy realny wzrost funduszu płac, co obok wzrostu eksportu może być znaczącym czynnikiem ożywienia w drugiej połowie roku, tym bardziej że przedsiębiorstwa wyraźnie wstrzymują się z inwestycjami. Produkcja przemysłowa w dużej mierze była dotąd napędzana eksportem i odtwarzaniem zapasów. Oba czynniki, a zwłaszcza zapasy, mogą teraz znacznie osłabnąć, stąd bardziej musimy liczyć na poprawę popytu konsumpcyjnego, co zależy od funduszu płac.
Powoli z zapaści wychodzi również budownictwo, które w związku z koniecznością rekonstrukcji po zniszczeniach powodziowych może ożywić wzrost w sektorze usług, gdzie obserwowano wyjątkową stagnację w drugiej połowie ubiegłego roku, a zwłaszcza w pierwszym kwartale roku bieżącego. Wydaje się, że istnieje potencjał poprawy dynamiki wzrostu w kolejnych kwartałach, na co wskazuje wyprzedzająco indeks roczny, o ile gwałtownie nie pogorszy się sytuacja w gospodarce światowej.