eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 26/2004 (21-27.06.2004)

Tydzień 26/2004 (21-27.06.2004)

2004-06-26 23:57

Przeczytaj także: Tydzień 29/2004 (12-18.07.2004)

  • Senat USA uchwalił nowy budżet obronny w wysokości 447 mld USD. W tej decyzji jest zapowiedź zwiększenia o dodatkowe 25 mld USD środków na koszty operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie. Odbędzie sie to już na początku 2005 roku, już po prezydenckich wyborach, w formie nowelizacji ustawy budżetowej.
  • Według amerykańskiego Departamentu Handlu w I kw. br. deficyt obrotów bieżących w USA wzrósł do ok. 145 md USD (to ok. 5%PKB). To znacznie więcej od prognoz ekspertów. W IV kwartale 2003 roku deficyt ten wyniósł ok. 127 mld USD.
  • Amerykański Senat wybrał Alana Greenspana na szefa banku centralnego na piątą już kadencję.
  • Eksperci przewidują, że dolar umocni się, bo Fed pod koniec miesiąca będzie decydował o stopach procentowych i wszystko wskazuje na to, że podniesie je (dziś są na poziomie 1%). Alan Greenspan przyznał, że obawia się wzrostu cen przy obecnie wysokim tempie wzrostu gospodarczego i bardzo niskich stopach wzrosną ceny. Obecnie w eurolandzie wynoszą one 2%.
  • Brytyjska firma MG Rover podpisała umowę o strategicznym partnerstwie z największym w Chinach producentem samochodów Shanghai Automotive Industry Corporation. MG Rover ma obecnie 4% udziału w brytyjskim rynku samochodów osobowych.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

O ŚWIATOWEJ BIEDZIE CIĄG DALSZY

W ostatnich latach dużo się mówi o światowej biedzie i chyba rację mają ci, którzy uważają, że tych dyskusji jest zbyt wiele, kosztują sporo, a ich rezultaty są niestety zbyt małe. Niekiedy mam wrażenie, że najłatwiej rozważa się ten bolesny problem współczesnego świata w zaciszu luksusowych gabinetów kierownictw takich globalnych instytucji jak ONZ, MFW, BŚ, UNCTAD, czy OECD, czy też w trakcie konferencji organizowanych przez "wielkich" i dla "wielkich", czego przykładem może być przygotowywane corocznie Światowe Forum Gospodarcze w szwajcarskim Davos.

Podzielam pogląd, że problemu światowej biedy nie rozwiążą ani
  • dyskusje polityków nawet na najwyższym światowym poziomie, jeśli za nimi nie pójdą konsekwentnie realizowane konkretne decyzje, ani też
  • coraz to nowsze programy opracowywane przez ekspertów instytucji międzynarodowych, w których zapisane koncepcje realizowane będą tak jak dotąd z oporami i w niewystarczającym stopniu.

Nie rozwiążą go też fundusze pomocowe przekazywane krajom biednym przez kraje najbogatsze (w ciągu ostatnich trzech lat wartość pomocy zagranicznej wzrosła i sięgnęła 50mld USD, ale w dalszym ciągu jest to tylko 0,4% PKB krajów najbogatszych).
UNCTAD to agenda Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju. W swoim ostatnim raporcie LDC Report 2004 porusza ona sprawy krajów najbiedniejszych. Organizacje ONZ-owskie do grupy krajów najbiedniejszych zaliczają te kraje, w których PKB na głowę jest niższe od 750 USD i które nie są w stanie samodzielnie regulować swoich zobowiązań. Według tych kryteriów do biednych krajów zalicza się dziś około 50 państw. Gospodarki tych krajów oprócz niskiego PKB na głowę obywatela charakteryzują rosnące zadłużenie i coraz większe trudności z terminową obsługą długów. Jest prawdą, że w ciągu ostatnich trzech lat gospodarki tych krajów rosły w tempie 4,9% co oznacza, że rozwijały się one o ponad 2 punkty procentowe szybciej, niż kraje rozwinięte, jednak, to szczegółowe analizy sytuacji gospodarczej biednych krajów wskazują, że wysokie tempo ich rozwoju nie rozwiąże wszystkich problemów, choć być pomoże w im w rozwoju.

Nie można zapominać, że gospodarki tych krajów uzależnione są od cen surowców na świecie, które eksportują i każda zmiana tych cen wywołuje w krajach producenckich spore perturbacje. Eksportują one przede wszystkim surowce rolne: bawełnę, kawę, kakao, cukier, a ceny tych towarów nie dość tego, że są niskie, to ostatnio spadają. Przykładowo w połowie lat dziewięćdziesiątych funt ziaren kawy na rynkach w Nowym Jorku i Londynie kosztował 2 USD, a dziś tylko 79 centów. Wpływ tych zmian na gospodarki krajów, w których dominuje produkcja kawy jest najlepiej widoczny na przykładzie Burundi (79% przychodów z eksportu to pieniądze ze sprzedaży kawy), Etiopia (54%), Uganda (43%), Ruanda (31%) i Honduras (24%).

Jest także prawdą, że rosną w tych krajach zagraniczne inwestycje bezpośrednie, jednak w dalszym ciągu ich ogólna wartość jest niewielka, bo kto zainwestuje spore środki tam, gdzie brak wykwalifikowanej kadry, nie ma lokalnego kapitału, brakuje infrastruktury, niestabilna jest sytuacja polityczna (ciągle trwają stare działania wojenne, a nawet wybuchają nowe wojny) i masowo panują choroby uznawane za nieuleczalne (AIDS).

UNCTAD w swoim raporcie sugeruje, aby biedne kraje otwierały się na handel między sobą, umacniały pokój między sobą i spokój wewnętrzny, by starały się stwarzać warunki dla przyciągania kapitału. Lecz łatwo powiedzieć! Dziś po kilkudziesięciu latach organizowania programów pomocowych świat biednych jest dalej w beznadziejnej sytuacji, a odległość od krajów bogatych jest większa niż kiedykolwiek.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: