eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Handel detaliczny a kradzież towaru 2009

Handel detaliczny a kradzież towaru 2009

2009-11-12 01:22

Przeczytaj także: Handel detaliczny a kradzież towaru 2008


Kto jest sprawcą strat?

fot. mat. prasowe

Źródła strat w 2009 r.

Źródła strat w 2009 r.

Z badania wynika, że nieuczciwi klienci, którzy wynoszą ze sklepów towar bez płacenia za niego, są sprawcami największych strat sieci handlowych (42,5%). W zeszłym roku ukradli oni towar o wartości 35,8 mld EUR (48,9 mld USD).

Drugą znaczącą grupę, przynoszącą sklepom ogromny uszczerbek, są zachłanni pracownicy. Wartość skradzionych przez nich towarów i pieniędzy obliczono na 29,8 mld EUR (40,7 mld USD), co stanowi 35,5% wszystkich strat.

Znacznie częściej zdarza się jednak złapać nieuczciwego klienta niż kradnącego pracownika. W zeszłym roku na 5,8 mln zatrzymanych złodziei, aż 4,96 mln stanowiła pierwsza grupa. Szkodliwą działalność osób zatrudnionych w sklepie znacznie trudniej jest zauważyć, gdyż przestępca zazwyczaj wciąż jest w firmie i może ukrywać dowody swoich czynów. Dlatego w 2009 r. wykryto tylko 837,6 tys. kradzieży dokonanych przez pracowników sklepów. Podobna wartość strat powodowanych przez obie grupy wynika z tego, że nieuczciwi klienci wynosili zazwyczaj towary o średniej wartości 165,6 EUR (225,9 USD), natomiast osoby pracujące w sklepie decydowały się na łupy ośmiokrotnie cenniejsze – warte 1384,7 EUR (1889 USD).

Jednak nie tylko te grupy narażają obroty sieci handlowych na szwank. Część kradzieży zdarza się bowiem zanim towar znajdzie się w sklepowym magazynie. Aż 4,7 mld EUR (6,4 mld USD) firmy tracą przez nieuczciwych dostawców i pośredników handlowych.

Jeszcze większy wpływ na spadek obrotów mają jednak zwykłe ludzkie błędy. Takie pomyłki jak nieprawidłowe nabicie ceny, czy literówka w księgowości w 2009 r. spowodowały aż 16,4% strat w sklepach. Obroty sieci zmniejszyły się z tego powodu o 13,8 mld EUR (18,8 mld USD).

Kradzieże a kryzys

Jak czytamy w raporcie, o stratach sieci handlowych w 2009 r. nie można mówić w oderwaniu od światowej recesji. Choć nie jest możliwe oszacowanie jaki dokładnie wpływ miała ona na wzrost przestępczości, autorzy raportu zapytali handlowców o ich odczucia w tej kwestii. Ponad 41% firm uznało, że w minionym roku znacznie wzrosła u nich liczba kradzieży dokonywanych przez klientów, natomiast 19,5% zauważyło większą nielojalność pracowników. Autorzy raportu wskazują też na nowe oblicza sklepowych przestępstw. – Wielu sprzedawców zauważyło, że przestępcy sięgają po nowe kategorie produktów. Zmienił się także profil przeciętnego złodzieja – mówi prof. Joshua Bamfield.

Więcej jest złodziei-amatorów, których sytuacja zmusza do popełnienia takich czynów. W obszarze zainteresowań nieuczciwych klientów pojawiają się natomiast takie produkty, jak drobne sprzęty domowe lub jedzenie. Straty sieci handlowych mogą więc wzrastać wraz ze zwiększającym się bezrobociem i niepewnością.

Jednocześnie z powodu recesji sklepy ograniczają wszelkie możliwe koszty, w tym również wydatki na ochronę. W 2009 r. wyniosły one niemal 18 mld EUR (24,5 mld USD) i stanowiły 0,31% obrotów sieci. Oznacza to spadek o 0,68 mld EUR (0,93 mld USD) w stosunku do poprzedniego roku. - Sieci handlowe muszą zmniejszać wydatki, ale tegoroczny raport pokazuje niekorzystne efekty zbyt dużego ograniczania środków na zabezpieczenia przed kradzieżą. Rozważne podejście do tego tematu może mieć bardzo pozytywny wpływ na wyniki firm z sektora handlu detalicznego – wyjaśnia Rob van der Merwe, prezes Checkpoint Systems. Wiele firm podjęło już pewne działania, by przeciwstawić się rosnącej skali zjawiska. Choćby w Europie 69,3% sieci handlowych przeprowadziło dodatkowe szkolenia dla pracowników, uczące wykrywania kradzieży.

oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: