eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyStrefa euro: nie ma potrzeby się spieszyć?

Strefa euro: nie ma potrzeby się spieszyć?

2019-02-27 13:02

Strefa euro: nie ma potrzeby się spieszyć?

Strefa euro © ibreakstock - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Nasze wejście do strefy euro budzi ożywioną dyskusję już od wielu lat, zwłaszcza w kontekście kosztów i ryzyka, jakie miałoby nieść za sobą. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przeanalizował możliwe zyski i straty wynikające z zastąpienia złotówki wspólną walutą. Wnioski? Do szybkiego wprowadzenia euro nie ma się co spieszyć.

Przeczytaj także: Jak się żyje po wejściu do strefy euro?

Dziś w strefie euro mamy dziewiętnaście państw Unii Europejskiej, w tym czterech reprezentantów Europy Środkowo-Wschodniej. Opracowanie przypomina czytelnikom, jakie motywy stały za powstaniem unijnej waluty:
„Euro od samego początku było projektem politycznym, nie ekonomicznym. Upadek komunizmu wywołał próżnię polityczną. Żyjąca w cieniu konfliktu sowiecko-amerykańskiego Europa Zachodnia stanęła przed kilkoma dylematami, m.in. kwestią rozwiązania problemu podzielonych Niemiec. Inne mocarstwa Europy przede wszystkim Francja uznały, że zgoda na połączenie Niemiec warunkowana jest przyjęciem przez nich wspólnej waluty europejskiej. Obawiano się bowiem siły niemieckiej marki” - wspomina profesor Robert Gwiazdowski, autor raportu.

Ze względu na to, że za wprowadzeniem euro kryło się tak wiele czynników, których natura daleko wybiegała poza ekonomię, wielu ekonomistów było wręcz przekonanych, że tego rodzaju eksperyment nie ma najmniejszych szans na powodzenie.
„Noblista Milton Friedman przewidywał, że waluta ta przeżyje około 10 lat. W zasadzie się nie pomylił, gdyż po tym okresie nastąpił duży kryzys w strefie euro, który zakończyłby się upadkiem projektu, gdyby nie wola ratowania go przez czołowe kraje Unii Europejskiej, motywowana oczywiście czynnikami politycznymi” - dodaje Robert Gwiazdowski.

W społecznym przeświadczeniu funkcjonuje fakt, że Polska zobowiązała się wejść do strefy Euro. Choć z pozoru jest to prawda, to warto przypomnieć, że nie został określony termin w jakim miałoby to nastąpić. W dodatku wejście do strefy Euro miało odbyć się w oparciu o kryteria z Maastricht, które już dziś nie obowiązują. Raport dowodzi, więc że nie ma prawnych możliwości nacisku na Polskę w kontekście dołączenia do Unii Walutowej.

Polska dyskusja na temat przyłączenia się do strefy euro przypomina tą toczoną w zachodniej Europie, gdy wymyślano koncepcje nowej waluty.
„Pojawiające się co i rusz głosy wzywające do jak najszybszego wprowadzenia euro są wyłącznie akcją polityczną, niemającego żadnego uzasadnienia. Bogactwo narodów nie wynika z koloru papierka, którym się płaci w sklepie” - stwierdził Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

fot. mat. prasowe

Euro jako waluta

Korzyścią z przyjęcia wspólnej waluty jest redukcja ryzyka kursowego.


Raport przywołuje szereg zagrożeń, które mogłyby spaść na polską gospodarkę w przypadku nieprzemyślanego wprowadzenia euro. Stopy procentowe ustalane przez Europejski Bank Centralny mogą okazać się zbyt niskie dla Polski, która jest krajem o niskim PKB oraz relatywnie niskim poziomie cen, co może skutkować nierównowagami makroekonomicznymi m.in. w postaci bańki na rynku nieruchomości. Dodatkowo polska gospodarka pozbawić by się mogła dzisiejszego atutu na rynku europejskim jakim są niskie koszty pracy. Nie jesteśmy jeszcze gotowi na to by konkurować z zachodnimi krajami na innych polach np. stopniem innowacyjności.

Raport zauważa również, spore różnice polskiej gospodarki w stosunku do gospodarek strefy euro np. większą elastyczność rynku pracy czy niski stopień rozwoju rynku najmu. Wspólna polityka pieniężna może nie być dostosowana do sytuacji cyklicznej w naszym kraju. Przy funkcjonowaniu w Unii Walutowej trudniej jest również skutecznie reagować na napotykane kryzysy.

fot. mat. prasowe

Zagrożenia związane z euro

Pewnym zagrożeniem jest utrata krajowej polityki pieniężnej.


„W świecie zróżnicowanych gospodarek wspólna waluta będzie miała albo zawyżoną wartość dla jednych albo zaniżoną dla innych. Silne kraje będą więc coraz silniejsze, a słabsze coraz słabsze. Dlatego najpierw musimy stać się silną gospodarką, a dopiero później myśleć ewentualnie o przyjęciu wspólnej waluty” - mówi Tomasz Wróblewski, prezes WEI.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: