Google wprowadza nowe produkty

Przeczytaj także: Wojny internetowe

Dla Apple i Microsoftu musi to być niepokojący rozwój: Coraz więcej programów, które oni sprzedają do ich systemów operacyjnych, jest oferowanych bezpłatnie przez Google. Poza tym, te programy są otwarte i mają interfejsy programowania aplikacji (API), które programiści mogą wykorzystywać. I tak jak Amazon tworzy księgę rekomendacji w oparciu o historię zakupów użytkownika, Google planuje położyć nacisk na wiedzę o swoich klientach w celu dostosowania programów tak, aby zbiegały się z ich zainteresowaniami.

Zobowiązanie się Google do otwartości jest także prezentowane w Google Trends, które pozwalają użytkownikom na dostęp do danych dotyczących popularności terminów wyszukiwania i filtrowania tych danych według miasta, regionu czy języka.

"Dajemy ci klucze do Zeitgeist" - powiedział Mayer, kierując do listy czołowych terminów wyszukiwania znanych jako Google Zeitgeist, które Google publikuje.

Taki dostęp jest z pewnością przyjmowany z zadowoleniem przez każdego prowadzącego badania oparte na Internecie, w szczególności przez marketerów.

Na koniec Google Notebook, który jest aplikacją, która pozwala użytkownikom przechowywać i dzielić się ścieżkami dostępu i innymi danymi kopiowanymi ze stron internetowych. Google opisuje to jako "prosty sposób, który pozwala użytkownikom zachować i organizować swoje pomysły, kiedy prowadzą wyszukiwanie online".

Google obmyśla także na nowo swoje wewnętrzne procesy, żeby lepiej zarządzać swoim gwałtownym wzrostem. "Tegorocznym celem jest usystematyzowanie w Google wszystkiego" - powiedział Schmidt - "To jedyny sposób, w jaki możemy uporać się z taką skalą".

Chociaż nie przeszedł do szczegółów, Schmidt zasugerował, że wewnętrzne procesy zarządzania firmą powinny być bardziej skuteczne, żeby bardziej efektywnie zintegrować nowych pracowników z firmą i żeby podejmować decyzje dotyczących nowych produktów w odpowiednim momencie.

Pytania dziennikarzy często wracały do tematu konkurentów Google, szczególnie Microsoftu. Schmidt i inni członkowie zarządu zbagatelizowali spór, utrzymując, że Google było skoncentrowane na innowacjach i doświadczeniach użytkownika, a nie na tym co robili konkurenci. "Jest miejsce dla więcej niż jednego zwycięzcy" - powiedział Schmidt.

Nie szkodzi, że Alan Eustace, wiceprezes ds. techniki, zauważył, że indeks stron internetowych Google był trzy razy większy niż innych konkurentów. Ani to, że Mayer zaznaczył: "Nasze prowadzenie we wspózawodnictwie jest takie duże jak było w ciągu dwóch minionych lat".

Zapytany o obawy Google dotyczące jego miejsca, w obliczu nadchodzącego systemu operacyjnego Microsoft Vista, współzałożyciel Sergey Brin powiedział, że Google zwraca uwagę na obszary, gdzie Microsoft może nadużywać swojej siły, ponieważ "Widzimy historię tej firmy, zachowującej się anty-konkurencyjnie".

Ale Google pozostaje skoncentrowany na przyszłości. "Nie widzimy dziś żadnych ograniczeń, żeby kontynuować rozwijanie tego modelu" - powiedział Schmidt - "Jestem pewien, że są ograniczenia, ale my ich dziś nie widzimy".