W piątek strajk na kolei

Przeczytaj także: PKP Cargo redukuje zatrudnienie. Odejdzie 3 tysiące osób

Przyczyną związkowego protestu są zapowiedzi spółek należących do Grupy PKP dotyczące wstrzymania dopłat do zniżek dla emerytowanych pracowników kolei. Grupa PKP miała na zaniechaniu wykupowania praw do zniżek dla swoich emerytów zaoszczędzić około 27 milionów złotych rocznie. Pomysły zarządu nie spodobały się jednak związkom zawodowym, które nie zgodziły się na likwidację ulg. Aż 95 procent kolejowych związkowców opowiedziało się za strajkiem, o ile Grupa PKP nie zmieni swojej decyzji. Rozpoczęły się mediacje.

Według związkowców, 15 stycznia strona pracodawców poprosiła o przerwę w mediacjach do 25 stycznia, uzasadniając prośbę chęcią lepszego przygotowania się do spotkania, jednak zdaniem związków zawodowych w międzyczasie rozpoczęto akcję nakłaniania pracowników do podpisywania oświadczeń o zgodzie na nowe zasady świadczeń przejazdowych.

W opinii związków takie postępowanie świadczy o arogancji pracodawców i nie daje szans na pozytywne rozwiązanie sporu.

– Okazało się, ze pracodawcy poprosili o przerwę w mediacjach tylko po to, ażeby działać metodą faktów dokonanych i ograć pracowników oraz związki zawodowe – skomentował Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.

Kolejarze podjęli więc decyzję o strajku ostrzegawczym. Strajk ma się odbyć w piątek 25 stycznia w godz. od 7.00 do 9.00. Szczegółowe informacje dotyczące strajku związkowcy mają podać w środę, 23 stycznia, po południu.