Jak Polacy spędzą Boże Narodzenie 2012?

Przeczytaj także: Święta Bożego Narodzenia wg Polaków

Aby pokryć świąteczne wydatki blisko 23% Polaków potrzebuje dodatkowego zastrzyku pieniędzy. Podczas gdy 77% ankietowanych zrealizuje zakupy z kapitału zgromadzonego wcześniej i bieżących dochodów, to 7,5% wspomoże się częściowo innymi źródłami: obciążeniem karty kredytowej oraz pożyczką od rodziny lub różnego rodzaju instytucji finansowych. Pozostali, czyli przeszło 15% praktycznie całkowicie sfinansują Święta w oparciu o źródła zewnętrzne. Blisko 60% skorzysta w tym celu z karty kredytowej, a co piąty skorzysta z pożyczki krótkoterminowej. Kobiety okazują się być bardziej wstrzemięźliwe jeśli chodzi o świąteczne wydatki. Co prawda wydadzą w tym roku średnio o 40zł więcej od mężczyzn, ale będą to wydatki bezpieczniejsze i bardziej przemyślane – 82% (przy 72% mężczyzn) kobiet wyda pieniądze już zarobione, a dodatkowo częściej niż panowie zrobi to z bieżących dochodów, nie uszczuplając długoterminowych oszczędności. W mniejszym stopniu też się zadłużą, korzystając jednocześnie częściej z kart kredytowych.

Karp w hipermarkecie, prezenty w sieci.

Świąteczne zakupy spożywcze wciąż najczęściej robimy w hipermarketach – 3 na 4 respondentów tam właśnie zamierza udać się na największe łowy. Jedynie 10% Polaków deklaruje robienie zakupów w sklepie dyskontowym. Małe sklepy są dobrą alternatywą dla 6,5% respondentów, a targowiska i jarmarki skuszą 3,5% z nas. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze to Internet jest zdecydowanie mniej pomocny niż przy zakupie prezentów – dziesięciokrotnie rzadziej korzystamy ze sklepów internetowych chociażby przy poszukiwaniu karpia. Na luksus zamówienia gotowych potraw wigilijnych w firmach cateringowych i restauracjach (lub świętowanie kulinarne poza domem) pozwolić sobie może tylko 1 na stu respondentów. Sklepy osiedlowe i targowiska są popularniejsze wśród osób starszych, zaś młodsi częściej korzystają z usług dostawców internetowych. Co zrozumiałe, przeszło 4 razy częściej osoby o stosunkowo wysokich dochodach jako głównego dostawcę produktów spożywczych na wigilijny stół wymieniają firmy cateringowe.

Wydajemy ostrożniej niż w 2011

40% osób powiedziało, że w te Święta wyda mniej niż w roku poprzednim, ale też co trzecia osoba zadeklarowała wydać więcej na prezenty i kulinaria. Najwięcej osób, które deklarują zwiększenie wydatków na Święta ma ponad 55 lat (38%), wyższe wykształcenie i są to osobypochodzące z większych rodzin i mieszkające w dużych miastach. Najwięcej osób, które deklarują ograniczenie kosztów świętowania mieszka w województwie podkarpackim, a ci, którzy planują świętować z większym rozmachem, mieszkają w warmińsko-mazurskim, Małopolsce i na Podlasiu. Oczywiście największe cięcia budżetowe planują w tym roku osoby o najniższych dochodach (poniżej 1500 zł) a zwiększenie wydatków będzie obecne u osób najbardziej zamożnych.

Mamy już pełny obraz. Wydaje się, że wybór między postawą Scrooga a Mikołaja zależy przede wszystkim od możliwości finansowych, ale też od fazy życia, w której się znajdujemy, naszych przyzwyczajeń. Im trudniejsza nasza sytuacja ekonomiczna, tym większą cześć naszego budżetu zabierają nam wydatki na Święta, a braki płynności przy sklepowej kasie częściej niwelujemy posiłkując się wsparciem rodziny i instytucji finansowych. Widać wciąż zróżnicowania regionalne – Polska wschodnia rzadziej kupuje prezenty i wydaje mniej na ten cel, tłumacząc to częściej kwestiami finansowymi niż brakiem czasu.

Mimo wszystko wydaje się, że Polacy mają się stosunkowo dobrze na progu Świąt 2012. Wciąż stać nas na prezenty i wspólne celebrowanie, chociaż w trakcie przygotowań jesteśmy bardziej oszczędni. Widać to w statystykach zakupów - kupno prezentów przez Internet i zakupy spożywcze w sklepach wielkopowierzchniowych i dyskontach to opcja racjonalna i tańsza. Rozwijająca się gałąź spożywczych sklepów internetowych nie zyskała co prawda jeszcze dużej popularności, ale należy to zapewne złożyć na karb wciąż raczkującej branży (niepełny zasięg i asortyment spożywczych sklepów w sieci i wciąż niska świadomość wśród konsumentów, a także percepcja wyższych cen).