eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Jakie szanse mają małe sklepy?

Jakie szanse mają małe sklepy?

2010-11-13 00:10

Ostatnie 5 lat nie oszczędzało drobnych detalistów, zwłaszcza w małych miejscowościach. Upadło ponad 1/3 małych rodzinnych sklepów. Aż 64% w mniejszych lokalizacjach. Powody? Eksperci firmy Target BPO wymieniają trzy: brak elastyczności, brak wiedzy i konkurencja dużych sieci. Właściciele małych sklepów szukają sposobów na przetrwanie na rynku i zdobycie nowych klientów

Przeczytaj także: Tradycyjne sklepy sprzedają alkohol i papierosy

W całej UE upadło kilkadziesiąt tysięcy punktów sprzedaży. Według danych Komisji Europejskiej, najwięcej w Polsce. Jak podaje „Rzeczpospolita” do końca 2010 r. zniknie u nas łącznie aż 4 tys. małych placówek handlowych. Wg raportu GUS „Rynek wewnętrzny w 2009r.”, obejmującego zarówno sklepy sprzedające towary żywnościowe, jak i nieżywnościowe, w zeszłym roku odnotowano spadek liczby sklepów o powierzchni poniżej 99 m² o 4,3%, a udział powierzchni sprzedażowej tej kategorii punktów handlowych zmniejszył się o 3 pkt. proc. w porównaniu do roku 2008 . Najwięcej małych sklepów upadło w województwie podkarpackim. Według danych opracowanych przez Target BPO, dostawcy rozwiązań outsourcingu sprzedaży, w analizie „Zlikwidowane sklepy spożywcze” (2010) w ciągu ostatnich 3 lat wiele małych sklepów spożywczych, monopolowych oraz kiosków zostało zlikwidowanych w województwach mazowieckim, śląskim, małopolskim i wielkopolskim, w których występuje największe nasycenie w kategorii sklepów spożywczych. Szczególnie ucierpiały niewielkie rodzinne sklepiki prowadzone w małych miastach. Statystyki mówią same za siebie. W 17 największych miastach w Polsce upadło 28% punktów spożywczych, w 22 miastach od 100 tys. do 200 tys. – 8%, a aż 64% w pozostałych małych miejscowościach.

Okazuje się, że zmniejszająca się od kilku lat liczba ludności miejskiej (wg GUS, obecnie 61%) na korzyść ludności wiejskiej nie oznacza wzrostu rentowności lokalnych sklepów na wsiach. Zdaniem socjologów, obecnie mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. rozlewania się miast, czyli rozrastania się osiedli na terenach podmiejskich. Wprawdzie coraz więcej osób decyduje się migrować na tego typu obszary, ale nie zawsze wiąże się to ze zmianą przyzwyczajeń zakupowych i zamianą hipermarketu na lokalne punkty sprzedaży. Do zmiany zachowań może skłonić ciekawa i unikatowa oferta małych sklepów detalicznych oraz wartość dodana np. w postaci jakości obsługi czy dostępności 24h/dobę.

Lokalna wartość dodana

Zdaniem Łukasza Gajewskiego, Prezesa Target BPO, wielu detalistów z małych miejscowości zapomniało, że na dzisiejszym rynku, nastawionym na konsumenta, mamy do czynienia z ostrą konkurencją, co sprawia, że dobry sprzedawca musi być elastyczny i oferować unikatową wartość. Niektórzy właściciele mogą utrzymać obroty, znajdując swoją niszę zamiast kopiować ofertę marketu. Nowych bywalców wsi przyciągają np. lokalne produkty wiejskie czy towary ekologiczne, z naturalnych składników. Drugim potencjalnym, rentownym obszarem jest asortyment szybko rotujący z naciskiem na szeroki wachlarz określonej kategorii produktów, np. piwa, kawy, herbaty. Właściciel nie ma problemu z produktami przeterminowanymi i jednocześnie wyróżnia się na tle np. ogólnospożywczych sklepów osiedlowych.

Przed określeniem celu i strategii placówki handlowej warto przeprowadzić, jeśli nie profesjonalne, to przynajmniej quasi badania rynku. Właściciel może sprawdzić słabe punkty konkurencji, np. mały wybór pieczywa czy krótkie godziny otwarcia i próbować w nich się wyróżniać. Można również podpytać znajomych i sąsiadów czego brakuje im w ofercie okolicznych sklepów.

"Zbierając dane z rynku mamy większe szanse na dostosowanie się do aktualnych preferencji i zysk. Wiedząc, na przykład że w naszej miejscowości jest z roku na rok coraz więcej osób po 60 roku życia. możemy spróbować dostosować ofertę produktową do tej właśnie grupy odbiorców. Bardzo ważna jest umiejętność predykcji, jeśli chodzi o tendencje na rynku oraz umiejętność szybkiej reakcji na zmieniające się zachowania konsumentów, szczególnie w młodszych grupach odbiorców. Prasa branżowa czy zwykłe rozmowy z klientami mogą być tutaj źródłem cennych informacji" - radzi Łukasz Gajewski.

Niestety niewiele małych sklepów decyduje się na podjęcie konkretnych kroków w kierunku rozpoznania rynku i dopasowywania oferty do zmieniających się potrzeb klientów.
Przeczytaj także: Małe sklepy znikają z rynku Małe sklepy znikają z rynku

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: