eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Kryzysowa sytuacja demograficzna

Kryzysowa sytuacja demograficzna

2010-05-31 13:30

Przeczytaj także: Ludność w UE: prognoza 2008 - 2060


Niepokojące rozważania

Badania nad kosztami ochrony zdrowia jak i dążenie do ich ograniczenia często koncentrują się na tzw. „jakości życia” osób starszych. Geriatra Muriel Gillick z Harvard Medical School twierdzi że fakt że ludzie uważają „że zawsze można być uleczonym” [Źródło: „A 14-page special report on aging” The Economist 27.06.2009 s.9] prowadzi do zbyt dużej ilości zabiegów pod koniec życia, a które przedłużają długość życia nieznacznie jeśli w ogóle, mogąc powodować niekonieczne cierpienie. Jej zdaniem lepiej by było zamiast starania o przedłużenie życia o godziny lub tygodnie skoncentrować się na pacjentów „jakości życia”. Przy okazji tych rozważań przytaczane są statystyki mówiące o tym że w całości wydatków ludzi na ochronę zdrowia jest silna ich koncentracja w ostatnim roku-dwóch życia, a szczególnie w ostatnim półroczu. Ponadto w krajach OECD opieka długotrwała stanowi 15% kosztów całości wydatków. Przy czym o ile obecnie 80% nakładów jest świadczona przez rodzinę i znajomych w tradycyjny sposób opieki nad starszymi o tyle w związku z tym że w przyszłości będą oni mieli mniej czasu na to państwo będzie musiało przejąć te zadania. Pytania jakie są zadawane dotyczą tego jak ten dodatkowy obowiązek zostanie sfinansowany.

W debacie amerykańskiej UnitedHealh przygotował raport dla parlamentarzystów w którym przytoczył wyliczenia o tym, że 27% wydatków Medicare jest wydatkowane podczas ostatniego roku życia pacjenta na „wątpliwe testy i procedury szpitalne” [Źródło: „Health Reform” BusinessWeek 17.08.09 s.36]. Chcąc „pomóc” politykom znaleźć konieczne fundusze jednocześnie proponuje aby zaoszczędzić na tych wydatkach $18 mld w ciągu następnych 10 lat, poprzez wysyłanie chorych do hospicjów i rozwój „innych usług”.

Podczas toczonej debaty której pierwotnym celem miało być rozszerzenie zakresu ochrony zdrowia stawiane są pytania dotyczące tego w jaki sposób państwo ma na niej zaoszczędzić. Pytania typu „Czy doktorzy powinni starać się uratować jak największą liczbę pacjentów, czy największą liczbę lat życia?[...] Nikt nie ma wątpliwości że $1.000 na życie dziecka to dobrze wydane pieniądze. Ale co sądzić o $1 mln na przedłużenie o tydzień życia w cierpieniach nieuleczalnie chorego? Również kto ma za to zapłacić” [Źródło: „The politics od deatch” 5.09.09 s.56]. Tego typu pytania są zadawane w debacie, ale również w otoczeniu prezydenta. Doradca Cass Sunstein nawet opisała obszernie, które z zabiegów ratowania życia są najbardziej efektywne kosztowo, a brat szefa doradców Ezekiel Emanuel za swoją publikację w czasopiśmie medycznym Lancet otrzymał nawet przydomek „Dr Śmierć” [Źródło: „The politics od deatch” 5.09.09 s.56]. Opisał w nim nie tylko zasady kolejności zabiegów transplantacji, ale nawet pierwszeństwa w szczepieniach. Uznał w nich między innymi priorytet dla „młodych ale dorosłych”, a na dodatek pokazał wykres ze strukturą wyborców poniżej i powyżej idealnego wieku i ile ich życie jest warte.

Polska domem starców?

To, co jest charakterystyczne w polskiej debacie gospodarczej obecnie, to z jednej strony brak odesłania do konieczności zainicjowania polityki prorodzinnej, a z drugiej strony nieprawidłowe traktowanie sektora OFE jako elementu znajdującego się poza sektorem finansów publicznych. Zaklęty krąg biedy rodzin wielodzietnych spowodowany brakiem wsparcia dla rodzin jest przyczyną wykluczenia które trafnie zostało opisane przez R. Ziemkiewicza: „Państwo walczy z nędzą, sterylizując biedotę, aby się nie rozmnażała i odbierając normalnej, kochającej rodzinie dzieci, ponieważ ma mało pieniędzy” [Źródło: Rzeczpospolita 7.09.09 s.A15]. Ponadto istnienie różnych grup uprzywilejowanych, które przechodzą w Polsce na emeryturę wcześniej, a które nie płacą za to adekwatnej składki, nie tylko rozsadza finanse publiczne, ale również prowadzi do nieprawidłowej wyceny kosztów pracy. Dlatego też obecny kryzys należy traktować jako katalizator debaty dotyczącej struktury instytucjonalnej zarówno na świecie jak i w Polsce, zarówno pod względem naukowym, jak i ukształtowania właściwej polityki gospodarczej. Polska również musi sobie podobne pytania zadać i nie dopuścić do tego, aby błędna polityka instytucjonalna w połączeniu z brakiem polityki prorodzinnej doprowadziły do emigracji nielicznego młodego pokolenia, zmniejszenia liczby miejsc pracy i wyludnienia Polski, a w efekcie zamiany naszego kraju w wielki europejski dom starców.

Dlatego też to co jest kluczowe w przypadku Polski to należy liczyć zobowiązania które narastają z powodu starzenia się społeczeństwa, przeciwdziałać im w postaci prowadzenia polityki prorodzinnej, bo inaczej obciążenie kosztów pracy obecnego pokolenia będzie tak dramatycznie wysokie, że będą wypychały miejsca pracy z Polski. Patrząc globalnie to koszty starzenia się społeczeństwa dotkną dramatycznie wszystkie kraje i to zarówno bogate jak i biedne które nie realizują polityki prorodzinnej. Miejmy nadzieję, że Polska do tego czasu zmieni swoje nastawienie i nie wda się w dyskusję w jaki sposób zaoszczędzić na mniej wartościowych obywatelach.

Autorzy: Dariusz Gontarek, Cezary Mech

poprzednia  

1 ... 9 10

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: