Prąd... ze szpinaku
2004-07-01 13:59
Przeczytaj także: Agregat prądotwórczy bez licznika: jak ustalić ilość energii wytworzonej przez generator prądu?
Zespół pod kierownictwem prof. Marca Baldo wyizolował proteiny fotosyntetyczne ze szpinaku i umieścił je pomiędzy dwiema warstwami materiału przewodzącego. Powstałe w ten sposób ogniwo, podobnie jak roślina podczas fotosyntezy, przekształca światło w energię.Uzyskanie odpowiednich protein nie było łatwe, gdyż poza swoim naturalnym środowiskiem związki te traciły swoje właściwości. Dopiero umieszczenie ich w powłoce z innych protein ochronnych umożliwiło realizację zadania. Według naukowców z MIT, oparte na związkach roślinnych baterie słoneczne mogą być wydajne oraz tanie w produkcji i tym samym przydatne do zasilania urządzeń przenośnych, np. laptopów.
Obecnie "szpinakowe" ogniwa pracują maksymalnie przez 21 dni, muszą być więc udoskonalone. Teoretycznie możliwe jest zbudowanie roślinnych ogniw samoodnawialnych, gdzie zdegradowane proteiny będą zastępowane nowymi – jak w żywych roślinach. Podobnie z wydajnością: tu też jest jeszcze sporo do zrobienia. Prototypy zamieniają na prąd tylko 12% absorbowanego światła, jednak według badaczy z MIT możliwe jest osiągnięcie efektywności na poziomie 20%. Byłby to wynik lepszy niż w standardowych krzemowych ogniwach słonecznych. Dlatego być może już w niedługiej przyszłości fotosynteza stanie się jednym ze standardowych sposobów pozyskiwania prądu dla przenośnych urządzeń elektronicznych.
oprac. : 4Press
Przeczytaj także
-
Zielona energia z Elektrowni Ostrołęka
-
Przyszłość motoryzacji zależy od dostępu do zielonej energii
-
Polskie OZE przyciągają inwestorów. Mamy awans w rankingu
-
Rynek energii wciąż wysoce wrażliwy na zaburzenia
-
Zamrożenie cen prądu - limity rosną do 4000 kWh
-
Polska coraz bardziej atrakcyjna dla inwestorów w OZE
-
Dotacje na OZE czekają. Ile dofinansowania i z jakich programów można otrzymać?
-
"Mój Prąd" 5.0 z wyższymi kwotami dofinansowania
-
Ceny prądu wzrosły przez 20 lat prawie trzykrotnie