Wirusy i grafika
2004-04-13 11:47
Wirus Gibe.C © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Co Netsky zrobi 11 marca?
Odkąd wirusy komputerowe pojawiły się po raz pierwszy ich twórcy stosowali różne graficzne sztuczki mające na celu oszukanie użytkownika, sprowokowanie go do rozniesienia infekcji lub też pozostawienia swego charakterystycznego znaku rozpoznawczego.Wirus Marburg
fot. mat. prasowe
Wirus Gibe.C
Autorzy wirusów używają dziś podobnych schematów, żeby oszukać właścicieli atakowanych maszyn. Oszustwo ma na celu sprowokowanie użytkownika do uruchomienia złośliwego kodu i tym samym atak na inne komputery. Tak było w przypadku wirusa Gibe.C, który wyglądał jak oryginalna wiadomość pochodząca z Microsoftu.
Robak Deadhat.A
- Jakiekolwiek by nie były tendencje rozwoju świata wirusów komputerowych, nie ulega wątpliwości, że użytkownik musi być przygotowany na wszystko. Podstawowym wymogiem, jaki należy postawić przed każdym użytkownikiem Internetu okazuje się nie tylko zainstalowany program antywirusowy, ale również bieżąca informacja i świadomość zagrożeń – mówi Piotr Skowroński, kierownik PogotoVia AntyVirusowego Pandy Software.
oprac. : Beata Szkodzin / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Dzieje cyberprzestępczości: era nowoczesnego ransomware’u
-
Dzieje cyberprzestępczości: czas na zorganizowane grupy hakerskie
-
Zagrożenia w sieci: spokój mąci nie tylko phishing
-
Dzieje cyberprzestępczości: nowe tysiąclecie i wysyp robaków
-
CERT Orange Polska: 2020 rok pod znakiem phishingu
-
CERT: polski internet coraz bardziej niebezpieczny
-
Cyberbezpieczeństwo 2016: największe zagrożenia
-
CERT: ponad ćwierć miliona zainfekowanych komputerów na dzień
-
Zaawansowane i ukierunkowane cyberataki 2013