Pozyskiwanie dotacji unijnych - problemy banków
2008-11-11 13:15
Przeczytaj także: Dotacje unijne 2007-2013 a zmiany procedur - porady
Przeszliśmy poligonBanki, tak jak inne instytucje zaangażowane w proces wdrażania środków unijnych, przeszły długą drogę ewolucji w tym zakresie. Lata 2004 -2006 był swego rodzaju poligonem doświadczalnym, służącym wypracowywaniu odpowiednich procedur kredytowych mających na celu wsparcie finansowe beneficjenta. Nie mniej ważną rzeczą było nawiązanie współpracy między instytucjami odpowiedzialnymi za wdrażanie środków unijnych a bankami. Wszyscy pamiętamy, jak wiele problemów napotykali przedsiębiorcy przy przygotowaniu niezbędnej dokumentacji. Można wymienić tutaj choćby efekt „podwójnego biznesplanu”. Jedna wersja była przygotowywana na potrzeby instytucji wdrażającej, inna wersja na potrzeby oceny zdolności kredytowej w banku. Część z tych problemów udało się oczywiście wyeliminować. Jednak nowa perspektywa finansowa 2007-2013 stawia przed tą formą refinansowania projektów unijnych nowe wyzwania i jako praktyk chciałbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami.
Każdy szanujący się przedsiębiorca wie, że złożenie wniosku aplikacyjnego jest niemożliwe bez dołączenia dokumentów poświadczających zdolność finansową do realizacji projektu. Dotyczy to dużych projektów - między innymi w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka - gdzie wymóg posiadania promesy kredytowej jest obligatoryjny, jak i mniejszych inwestycji realizowanych w ramach niektórych regionalnych programów operacyjnych: w priorytetach poświęconych wsparciu przedsiębiorczości ( np. RPO Śląskie – inwestycje o wartości powyżej 400 tysięcy złotych). Co więcej, w niektórych działaniach dla przedsiębiorców, między innymi w działaniu 4.4. „Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym” , w ramach Programu Operacyjnego „Innowacyjna Gospodarka” istnieje wymóg odpowiedniego zabezpieczenia realizowanej inwestycji.
Dobry biznesplan
Przygotowanie dobrej oferty bankowej dla beneficjentów środków unijnych nie jest prostą sprawą. Z jednej strony, obwarowania wynikające z bankowych procedur badania zdolności kredytowej, z drugiej - potrzeby beneficjentów i procedury unijne. Nowością w nowej perspektywie finansowej wdrażania funduszy unijnych jest procedura preselekcji. Oczywiście z punktu widzenia beneficjenta rozwiązanie to jest wręcz optymalne. Przedstawienie planu projektu bądź fiszki projektowej na dwóch stronach pozwoli beneficjentowi szybciej znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jego inwestycja kwalifikuje się - co do zasady - do wsparcia. Trochę inna sytuacja występuje w Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka, gdzie na etapie preselekcji istnieje obowiązek dołączenia pełnej dokumentacji. W niektórych przypadkach dopuszczalne jest rozpoczęcie inwestycji po procedurze preselekcji. Ale co wtedy, gdy beneficjent przychodzi do banku z dwiema kartkami papieru i chęcią zaciągnięcia kredytu lub uzyskania promesy kredytowej? Teoretycznie może przecież dojść do sytuacji, w której beneficjent rozpocznie inwestycję nie posiadając takiego biznesplanu, który satysfakcjonowałby bank. Nie może jednak liczyć w podobnej sytuacji na udzielenie kredytu. Należy oczywiście liczyć na rzetelność przedsiębiorców i profesjonalne podejście do tematu.
oprac. : Dawid Galus / Fundusze Europejskie
Przeczytaj także
-
Fundusze europejskie: jakie programy na lata 2014-2020?
-
Działania innowacyjne: jakie dotacje z UE?
-
100 tys. dotacji dla rolników z własną firmą
-
Dotacje UE krok po kroku
-
Biznes turystyczny za dotacje unijne?
-
Pozyskiwanie dotacji unijnych nie takie proste
-
Fundusze Unijne 2007-2013: punkt informacyjny
-
Finansowanie pomostowe: kredyt czy zaliczka na realizację projektu?
-
Wnioski o dofinansowanie z Unii: jak skutecznie się przygotować?