eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Hotelarze kontra pandemia. Jakie działania naprawcze podjąć?

Hotelarze kontra pandemia. Jakie działania naprawcze podjąć?

2020-06-26 13:17

Hotelarze kontra pandemia. Jakie działania naprawcze podjąć?

Pokój hotelowy © Kenishirotie - Fotolia.com

Wybuch pandemii i gospodarczy lockdown sprawiły, że działalność wielu polskich przedsiębiorców zamarła. W tej grupie znaleźli się hotelarze. I wprawdzie ten sektor naszej gospodarki został odmrożony 4 maja, to jednak końca odrabiania strat będziemy wypatrywać jeszcze długo. Jaki wpływ COVID-19 wywarł na hotele? Jakie kroki powinna podjąć branża hotelarska, aby jak najszybciej wyjść z kryzysu? Odpowiedzi na te pytania poszukiwali przy wsparciu praktyków naukowcy z Wydziału Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Przeczytaj także: Polska turystyka to 1,3 proc. PKB. Na ile ucierpi przez pandemię?

Łódzcy geografowie przyjrzeli się aktualnej sytuacji hotelarzy z Krakowa, Warszawy, Poznania, Wrocławia, Gdańska, Lublina, Łodzi, Katowic i Sopotu. Pod lupę wzięto 541 hoteli, w których ofercie znajduje się blisko 49 tys. pokoi.

Autorom badania przyświecała przede wszystkim chęć sprawdzenia, jak na dynamikę wskaźników działalności hoteli wpływały doniesienia o pojawianiu się nowych przypadków zachorowań i zgonów na koronawirusa raportowane w różnych kontekstach geograficznych: Polska, Europa (bez Polski) i świat (bez Europy).

Spodziewano się, że siła tego oddziaływania zależała od następujących charakterystyk badanych rynków miejskich: wielkość podaży (mierzona liczbą dostępnych do sprzedaży pokoi hotelowych), internacjonalizacja (mierzona udziałem gości zagranicznych w ogólnej liczbie turystów), i wreszcie potencjał ludnościowy (mierzony liczbą mieszkańców).
Żeby poszukać skutecznych sposobów na wyjście z kryzysu dla miejskiej branży hotelarskiej, na początku musieliśmy zbadać, jak działały hotele w Polsce w okresie bezpośrednio poprzedzającym wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego – wyjaśnia współautor badania, dr Tomasz Napierała, WNG UŁ.

Dane GUS wskazują, że przed wybuchem epidemii koronawirusa działało w Polsce ponad 2,6 tys. hoteli, z czego blisko 75% zlokalizowanych było w miastach.

Analizie poddano dynamikę (rok do roku - 2020 do 2019) dziennych, popularnych wskaźników działalności hoteli: obłożenia i średniego przychodu na dostępny do sprzedaży pokój (z ang. RevPAR).

fot. Kenishirotie - Fotolia.com

Pokój hotelowy

W pierwszym okresie po zniesieniu ograniczeń hotele zapełnią głównie goście krajowi.


Negatywny wpływ pandemii na hotele


Wyniki badania potwierdziły, że informacja o raportowanych przypadkach zachorowań i zgonów na koronawirusa w Polsce i w Europie negatywnie oddziałuje na wyniki działalności hoteli.

Z jednej strony, oddziaływanie sytuacji epidemicznej w Polsce jest większe niż wpływ informacji o raportowanych przypadkach (zgonach) w Europie. Z drugiej jednak strony, wpływ epidemii na poziomie europejskim jest zdecydowanie bardziej istotny statystycznie. Potwierdza to trwałe i silne uzależnienie sektora hotelarskiego polskich miast od europejskiego przemysłu spotkań (kongresów, konferencji, spotkań biznesowych). Udało się również potwierdzić, że negatywny wpływ sytuacji epidemicznej w Polsce dotyczy przede wszystkim mniejszych ośrodków miejskich, nastawionych w większym stopniu na obsługę gości krajowych (np. Lublin, Sopot).

Hotelarze działający w większych miastach, obsługujący w dużym stopniu klienta międzynarodowego (np. Warszawa, Łódź, Poznań), odczuwają zdecydowanie bardziej sytuację epidemiczną w Europie niż w samej Polsce.

Co mogą zrobić hotelarze?


W pierwszym okresie po zniesieniu ograniczeń hotele zapełnią głównie goście krajowi. Zyskają na tym przede wszystkim hotele funkcjonujące w mniejszych ośrodkach, które dotąd swoje usługi oferowały głównie polskim turystom.

W większych miastach hotelarze stoją natomiast przed ogromnymi wyzwaniami. Miasta te obsługują międzynarodowy ruch turystyczny i biznesowy: Kraków, Gdańsk i Wrocław odczuwają brak zagranicznego turysty, zaś Warszawa, Poznań, Łódź i Katowice - przede wszystkim brak zagranicznego klienta biznesowego. Dla hotelarzy kluczowym jest otwarcie granic wewnątrzeuropejskich, w tym możliwość organizowania międzynarodowych spotkań. Należy uwzględnić przy tym czynniki psychologiczne, przede wszystkim strach związany z podróżowaniem do innych krajów, czy obawy związane z bezpośrednim udziałem w spotkaniach służbowych, konferencjach, kongresach, czy targach. Warto zauważyć, że gro firm, zwłaszcza globalnych korporacji, a także uczelni wyższych, wprowadziło zakazy podróży służbowych.

Nie czekając na poprawę sytuacji na poziomie europejskim hotelarze mogą podjąć działania dotyczące reorientacji swojej działalności, skoncentrować się w odpowiedniej kolejności na właściwych rynkach i segmentach. W pierwszej kolejności powrócą klienci indywidualni i podróżujący służbowo pracownicy instytucji państwowych oraz organizacji pozarządowych. W dalszej kolejności rozwijać będzie się segment małych spotkań biznesowych oraz imprez okolicznościowych. Następnie pojawią się międzynarodowi turyści, podróżujący do Polski zapewne z krajów sąsiednich. Na samym końcu spodziewać się można klientów biznesowych.

W okresie kryzysów szybciej odbudowują swoją działalność hotele o niższym standardzie. Niestety wiążą się z tym również pewne zagrożenia. Mianowicie, hotele o wyższym standardzie, odczuwając brak popytu, rywalizują z obiektami ekonomicznymi o klienta z niższych segmentów. Może to prowadzić do wyniszczających wojen cenowych, a także deprecjacji hotelowej marki obiektu. Hotelarze muszą zatem niezwykle ostrożnie prowadzić swoją politykę cenową.

Mogą rozważyć organizację wydarzeń dla klientów krajowych, również nie-turystów, dostosować do ich potrzeb ofertę gastronomiczną. Mogą również zaoferować usługi konferencyjne i cateringowe lokalnym przedsiębiorcom, instytucjom, czy organizacjom pozarządowym. Skoncentrować się na branżach, które nie ucierpiały istotnie w okresie pandemii. Mowa o sektorach medycznym, farmaceutycznym, części sektora logistycznego, usługach prawniczych, tzw. ecommerce, sektorze produktów szybkozbywalnych (tzw. FMCG).
Należy mieć na uwadze, że działania naprawcze podjęte przez hotelarzy mogą okazać się niewystarczające. Konieczna będzie interwencja państwa - mówi dr Tomasz Napierała, WNG UŁ.

Zaproponowane rozwiązania muszą jednak uwzględniać specyfikę miejskiego sektora hotelarskiego. Z tej perspektywy krytycznie należy ocenić bon turystyczny 500+, projektowany jako wsparcie aktywności turystycznych podejmowanych przez rodziny z dziećmi. Aktywności te realizowane są przede wszystkim poza miastami, na obszarach atrakcyjnych dla turystyki wypoczynkowej, w oparciu o bazę noclegową o niższym standardzie. O ile bon może spełniać ważną rolę w ramach prowadzonej polityki społecznej, o tyle wątpliwe będzie jego znaczenie dla miejskiego sektora hotelarskiego. Można wprowadzić rozwiązanie zastosowane w Republice Czeskiej, gdzie zdecydowano o tymczasowym obniżeniu podatku VAT.

Badania zrealizowali: dr Tomasz Napierała, dr Katarzyna Leśniewska-Napierała (oboje pracujący na Wydziale Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego) i Rafał Burski (Dyrektor Ecommerce w Grupie Satoria S.A.). Inicjatywa uzyskała dofinansowanie ze środków programu Erasmus+ w ramach realizowanego przez Uniwersytet Łódzki projektu „SPOT. Sustainable Spatial Planning of Tourism Destinations”.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: