eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Śląsk 2.0 propagandową wydmuszką?

Śląsk 2.0 propagandową wydmuszką?

2015-09-16 00:45

Przeczytaj także: Prezydent podpisał ustawę o ratowaniu Kompanii Węglowej


Czarne paliwo


A przecież można było budować nie tylko instalacje do gazyfikacji węgla, ale także fabryki, przerabiające go na syntetyczną benzynę. Na świecie takie fabryki istnieją już w RPA i USA, a kolejne buduje się m.in. w Chinach. Nad tą technologią pracują też Niemcy, Japończycy i Brytyjczycy. U nas też były do tego przymiarki, ale na tym się skończyło. Bo rządzący nie byli zainteresowani. Szkoda, bo dziś 90 proc. potrzebnej nam ropy sprowadzamy z Rosji. W RPA tamtejszy koncern SASOL wydobywa i przerabia na syntetyczną benzynę 40 mln ton węgla rocznie, uzyskując z tego kilka milionów ton paliwa. I dobrze na tym zarabia – jest największym płatnikiem podatku dochodowego w RPA. Swoją drogą, te 40 mln ton węgla, które SASOL przerabia na paliwo samochodowe, to więcej niż połowa obecnego wydobycia węgla kamiennego w Polsce.

Reasumując, ostatnie lata w polskim górnictwie węglowym to okres zaniechań i lekkomyślności rządzących. Nie tylko w sferze czystych technologii węglowych czy dopuszczenia do budowy przez państwowe spółki licznych elektrowni gazowych. Chodzi też o to, że rządząca obecnie ekipa nie wykorzystała okresu względnej prosperity w górnictwie węglowym przed paru laty do tego, żeby je gruntownie zmodernizować i zwiększyć jego efektywność. Lubelska kopalnia węgla „Bogdanka”, broniąc się niegdyś przed upadkiem, dowiodła, że w polskich warunkach można dużo wydajniej i taniej wydobywać węgiel, niż robią to śląskie kopalnie. Zamiast korzystać z tego przykładu rząd nie robił nic. A nawet szkodził niektórymi swoimi działaniami naszemu górnictwu. Szkodził mu, godząc się na nowe rozwiązania Brukseli, zaostrzające unijną politykę klimatyczną (np. na tak zwany backloading), co pogarszało konkurencyjność węgla jako surowca energetycznego.

Przedwyborcze przyspieszenie PO


Rząd PO-PSL obudził się dopiero wtedy, gdy okazało się, że jest już naprawdę bardzo źle i zdesperowani górnicy zaczynają ostro protestować, a jednocześnie zbliżają się wybory. O programie dla Śląska rząd mówił już kilka miesięcy temu, ale prace nad tym dokumentem gwałtownie przyspieszyły po przegranej Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Ogłoszono go zaś podczas pierwszego „wyjazdowego posiedzenia rządu”, które zorganizowano w Katowicach. Dlaczego tak to wyglądało? Zapewne dlatego, że na Śląsku, najludniejszym obok Mazowsza regionie Polski, dotąd uchodzącym za proplatfomerski, Andrzej Duda zremisował ze swym rywalem z PO. Program „Śląsk 2.0” to więc nic innego jak próba odbicia śląskiego elektoratu. Za tą tezą przemawia wiele argumentów. M.in. to, że dwa tygodnie po przyjęciu „Śląska 2.0” rząd Ewy Kopacz ogłosił, że przyjął „Strategię rozwoju Polski Centralnej do 2020 r.” (Łódzkiego i Mazowsza), która ma na celu „wzrost znaczenia w skali międzynarodowej” tej części naszego kraju i w której zapowiedziano liczne przedsięwzięcia na jej rzecz. Dla przypomnienia: w Łódzkiem i na Mazowszu Bronisław Komorowski przegrał z Andrzejem Dudą, co miało dla PO większe znaczenie i było boleśniejsze niż w przypadku mniej ludnej oraz tradycyjnie prawicowej wschodniej Polski.

Potem zaczęły się „gospodarskie wizyty” Ewy Kopacz oraz jej ministrów w różnych częściach kraju. Wizyty, którym towarzyszyły następne obietnice pani premier dla poszczególnych regionów i miast. Nie przypadkiem kolejne „wyjazdowe posiedzenie rządu” miało miejsce na Dolnym Śląsku, w którym Andrzej Duda uzyskał najlepszy wynik w województwach zachodnich.

Wtórny program


Wróćmy jednak do programu „Śląsk 2.0”, określanego przez rząd jako „ramowy program rozwoju”, którego głównym celem jest „wzmocnienie potencjału przemysłowego Śląska i Małopolski Zachodniej”. Liczy on aż 104 strony i z pozoru zawiera sporo konkretów. Z pozoru, bo – jak zwrócił uwagę m.in. Tadeusz Koperski, prezes Haldeksu, spółki-córki Kompanii Węglowej – bardzo duża część wymienionych tam przedsięwzięć to działania i inwestycje, które już są zrealizowane, w trakcie realizacji lub od dawna je planowano. To np. ulgi w dopłatach do „zielonej” energetyki, przeznaczone dla najbardziej energochłonnych firm, które Sejm uchwalił – wraz z ustawą o odnawialnych źródłach energii – w styczniu tego roku. Czyli pół roku temu z okładem. W programie „Śląsk 2.0” znalazła się też m.in. budowa niektórych dróg, które już wcześniej zaplanowano dla tego regionu w ramach unijnych programów na lata 2014-2020.

Poza tym wymienia się tam nie tylko działania na rzecz aglomeracji śląskiej zapisane w ogólnopolskich programach unijnych, tworzonych przez rząd, ale i te zawarte w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Śląskiego na lata 2014-2020, za którego opracowanie i wdrożenie odpowiada samorząd regionalny. Jest też w „Śląsku 2.0” mnóstwo takich przedsięwzięć, przedstawionych tam jako działania na rzecz tego regionu, które są trwającymi już od pewnego czasu lub zaplanowanymi wcześniej rządowymi programami ogólnopolskimi. Czyli dotyczącymi wszystkich regionów, a nie tylko Śląska. Za przykład niech posłuży E-Kumulator – program dotacyjny Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla firm z całej Polski, który w dodatku ruszył już dawno temu. Wygląda więc to tak, jakby rząd chciał upchnąć w „Śląsku 2.0”, co się da, nawet naciągając fakty, byle pokazać, ileż to on już robi i zamierza zrobić dla tego regionu.

Tak właśnie ocenił to – w rozmowie z portalem Wnp.pl – Jan Chojnacki, prezes firmy Siltech, prowadzącej pierwszą prywatną kopalnię węgla na Śląsku. – Cały ten program to taki pokaz wyborczy – powiedział Chojnacki. – Na pokaz, zbyt późno. Określoną strategię należało przyjąć i realizować o wiele wcześniej. Zasadniczo w tym programie nie da się dostrzec niczego nowego, powtórzone zostały tylko kwestie, które podnoszone są od lat.

Jedyne naprawdę nieplanowane wcześniej i istotne dla przemysłu rozwiązanie w „Śląsku 2.0” to ulgi w akcyzie nakładanej na prąd, przewidziane dla najbardziej energochłonnych firm.

oprac. : Jacek Krzemiński / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: