Prudential - nieprzedawnione obietnice
2015-01-12 10:32
Przeczytaj także: Globalne spadki cen ubezpieczeń. Polisy tanieją wszędzie?
Więcej niż inni
Na spotach reklamowych Prudential przedstawia historie spełnionych obietnic. Ubezpieczyciel zdecydował się na przedstawienie autentycznych spadkobierców swoich przedwojennych klientów, którzy otrzymali świadczenia z polis wystawionych przed II wojną światową. Prudential wypłacił do tej pory ponad 16 milionów funtów szterlingów (równowartość około 85 mln złotych) tytułem odszkodowań posiadaczom i spadkobiercom przedwojennych polis wystawionych w Polsce.
Oto wypowiedzi kilkorga z nich:
Izabela Ponińska: W zeszłym roku dowiedziałyśmy się z mamą, że towarzystwo ubezpieczeniowe Prudential poszukuje spadkobierców przedwojennych polis. Okazało się, że taką polisę wykupił mój pradziadek, Eugeniusz. Nikt w rodzinie o tym nie wiedział! Udało mu się nas zaskoczyć po 83 latach. Na wieść o tym moja cioteczna babcia Halina zawołała: „O! Tata sobie o nas przypomniał z nieba!” Wzruszyłam się, bo w 96-letniej staruszce odezwała się mała dziewczynka. Dzisiaj nawet jeśli coś Ci się należy, musisz to wywalczyć. Tutaj było odwrotnie. To Prudential nas znalazł i wypłacił pieniądze z polisy, o której nawet nie wiedzieliśmy, że była wykupiona.
Pan Piot, ojciec sześciorga dzieci: osoba nietuzinkowa, miał równie niezwykłego pradziadka, Edmunda Radomskiego, który miał trzy życiowe pasje: Pierwszą były samochody – realizował ją pomimo braku prawa jazdy, będąc za to posiadaczem kilku automobili… i własnego kierowcy. Drugą – broń palna. Był królem bractwa kurkowego. Trzecią była ukochana rodzina, której przyszłość, jako przezorny ojciec, zabezpieczył polisą Prudential. – O przedwojennej polisie pradziadka krążyły w rodzinie legendy. Wiedzieliśmy że była, ale nie mieliśmy jej w ręku. Mimo to Prudential wypłacił nam pieniądze. Dotrzymali słowa danego ponad 80 lat temu. Mam z pradziadkiem wiele wspólnego, a jedno na pewno: polisę Prudential. Z myślą o dzieciach.
Dziadek pani Joanny, dyrektor warszawskiego Domu Prasy ubezpieczył się w Prudential w 1933 r. – O polisie mojego dziadka dowiedziałam się przypadkiem. Założył ją w Towarzystwie Prudential jeszcze przed wojną. Na szczęście zrobił to w firmie, która zaufanie i uczciwość wobec klienta ceni nade wszystko. Choć dokumenty nie przetrwały i wydawało się, że nie ma szans na jakąkolwiek wypłatę, dostaliśmy pieniądze! I to w momencie, kiedy były nam naprawdę potrzebne. Błyskawicznie załatwili sprawę bez kosztów i zbędnej biurokracji. Prudential udowodnił, że jest godny zaufania.
Pan Jacek z Łodzi żywo interesuje się historią swojej rodziny, a jest to historia bogata, bo przodkowie pana Jacka brali udział w wielu wydarzeniach ważnych dla historii Polski, m.in. walczyli w Powstaniu Warszawskim. Pan Jacek nic o polisie nie wiedział. Rodzina nie dysponowała żadnymi dokumentami, a polskie archiwa firmy Prudential spłonęły wraz z jej siedzibą. Zachowała się jedynie lista ubezpieczonych, zaś ubezpieczyciel, mimo upływu kilkudziesięciu lat, odszukał spadkobierców. Wkrótce pieniądze trafiły na konto pana Jacka. Dotrzymali słowa danego 80 lat wcześniej.
1 2
oprac. : Małgorzata Dygas / Gazeta Bankowa
Przeczytaj także
-
Ceny ubezpieczeń: globalne, ale umiarkowane wzrosty w polisach
-
Marsh: ceny ubezpieczeń rosną już od kilkunastu kwartałów
-
Marsh: ubezpieczenia znowu droższe
-
Ceny ubezpieczeń: największe wzrosty od 2012 roku
-
Ceny ubezpieczeń o 20% w górę. Rekord, który nie zaskakuje
-
Czy zabraknie nam pieniędzy na ubezpieczenia?
-
Firmy ubezpieczeniowe czekają na 377 mln zł z tytułu nieopłaconych polis
-
Ubezpieczenia dla firm w 2022 r.: jakie ceny, ryzyka, problemy?
-
Które polisy ubezpieczeniowe straciły w czasie pandemii?
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)