eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Marek Jakubiak otwiera nowe browary

Marek Jakubiak otwiera nowe browary

2014-12-12 10:09

Przeczytaj także: Branża piwowarska liczy na wzrost


Jak pan doprowadził do sytuacji, że małe polskie browary w ciągu kilku lat odebrały ok. 10 proc. rynku wielkim koncernom zachodnim?

To proste, trzeba mieć dobry produkt i markę. Do tego rzetelność i transparentność – taka jest moja filozofi a biznesu. Dlatego nie mam problemu z bankami, czy otwieraniem nowych składów podatkowych. Tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, zaczyna się rozum. Żydzi mówią, że zawsze pożycza się czyjeś, ale oddać trzeba swoje. Moja dewiza jest taka: w pierwszej kolejności płacę podatki, potem pensje, na samym końcu płacę sobie.

No i chyba nie dopuszcza pan już do siebie żadnych dziwnych inwestorów. Raczej sam pan robi biznes?

No tak, już nie mam wspólników. Ale niebawem otwieram spółkę akcyjną...

Pojawiła się jakaś masa krytyczna, musi pan pójść szerzej?

Całego planu nie mogę zdradzić. Ale jest tak przemyślany, że wszyscy na tym skorzystają – cała Rzeczpospolita Piwowarska.

Ma pan już pięć browarów, szósty buduje się w Darłowie. Jeszcze jakieś inwestycje?

W tym roku wprowadzamy systemy ERP. Wchodzimy na taki pułap rozwoju, na którym eliminujemy sytuacje typu: „zginęła skrzynka z magazynu i nikt nie może jej znaleźć”. Paski kodowe, przejścia, bramki – wszystko pod kontrolą. No i najważniejsza inwestycja, która w najbliższym czasie mnie czeka, oprócz reaktywacji browarów w Biskupcu i Tenczynku, to centrum logistyczne.

Ciekawe, jakie rozwiązanie pan zastosuje?

System dystrybucji gwiazdowej. Nasze browary są rozrzucone po całej Polsce i mamy podpisane kontrakty jako fi rma Browary Regionalne Jakubiak, a nie jako poszczególne browary. W systemie gwiazdowym jest tak, że wahadło – czyli TIR – jeździ pomiędzy jednym browarem a centrum logistycznym. I wozi zawsze jeden asortyment. Policzyliśmy, ile Ciechan traci na przykład z powodu codziennego przełączania rozlewania różnych gatunków piwa. W skali roku ten browar stoi 45 dni, tylko z powodu przełączeń. Zmiana polega na tym, że przez cały dzień rozlewany tylko piwo Miodowe, po czym myjemy linię i przygotowujemy się do nalania przykładowo piwa Wybornego. W tym czasie TIR odbiera gotowe ładunki piwa. W ten sposób efektywność linii zwiększa się o 20 proc. Zatem centrum logistyczne przynosi już pierwszy dochód – na miejscu w browarze. Wahadło będzie zaopatrywać na stok magazyn centralny. Podjeżdżają tam samochody, które są z tego magazynu konfekcjonowane. Mało tego, w bazie logistycznej będzie konfekcja do kartonu – mamy piękną włoską linię do kartonowania. Zaraz ma jeszcze powstać linia do „puszki” dla wszystkich moich browarów. Żaden mały browar nie ma w Polsce takiej linii, bo go na to nie stać. Dla 5 browarów można już zrobić taką inwestycję. Ta linia będzie chodziła non stop. Proszę pamiętać, że dziś 60 proc. rynku polskiego, to jest właśnie piwo w puszkach.

No, to szykuje pan niezłą jazdę, wręcz husarię piwną… Znowu zachodnie koncerny dostaną łomot.

Prawda? Znaleźliśmy już ziemię koło Strykowa, w pobliżu autostrady. Kupujemy tam 3 hektary pod inwestycję za 15-17 mln zł. Banki to rozumieją. Nie muszę im tłumaczyć, bo to się składa biznesowo, mam finansowanie. A w każdym browarze letnia szkoła piwowarów. To jest mój kolejny plan. W Bojanowie oprócz browaru mamy kupiony pałac i to w jego wnętrzach mieści się siedziba specjalnie powołanej
spółki – Katedra Rozwoju. Za chwilę ruszymy tam z kursami. Jeżeli ktoś będzie chciał się wyszkolić w branży, to na żywym organizmie Bojana. Będziemy tam uczyli warzelanych i piwowarów, właśnie w naszej akademii będą zdobywali tzw. klasy. A każda nowa klasa oznacza dodatek do pensji…

Powiem panu, że ma to wszystko ręce i nogi.

Proszę zrozumieć, że moje browary odnoszą sukces nie bez przyczyny. Tutaj każdy zna swoje miejsce w szyku i wie co robić. A jak się komuś nie podoba, to może odejść.

Odchodzą?

Coraz rzadziej.

Ciekawe, jak na tę pańską piwną husarię zareagują ci najwięksi?

Koncerny są i będą. Mają swoją strategię i budżety na funkcjonowanie, na marketing. Trzeba się do nich przyzwyczaić i znaleźć miejsce dla siebie na piwnym rynku. Moja fi lozofi a to dostarczanie klientom piw z duszą: naturalnych o wysokiej jakości i wyrazistym smaku. Wśród szerokiego asortymentu produktów pięciu browarów grupy BRJ każdy znajdzie coś dla siebie. Konsumenci to doceniają, nasza sprzedaż stale rośnie, w przeciwieństwie do koncernów.

Zrozumieli, że piwo może być lepsze…

Tak, w browarach regionalnych piwo się warzy, a koncernowe piwo to jednak nie jest tradycyjna metoda. Powrót do piwa „niepasteryzowanego” był moim pomysłem. Nieźle mi się od koncernów dostało, gdy zaczęliśmy pisać to na etykietach Wybornego Ciechana. Usłyszałem, że nie mogę zawłaszczać tego określenia, bo każdy może z niego korzystać. Ale to była swego rodzaju kreacja marketingowa z ich strony. Oczywiście prawdą jest, że wielkie koncerny czasem nie pasteryzują piwa, ale je sterylizują. A przecież jedno i drugie jest sposobem utrwalania. Dlatego zmieniłem nazwę Ciechana z „niepasteryzowane” na „nieutrwalone”, żeby wybić im z ręki argument. Konsument ma prawo wiedzieć co kupuje, nie zgadzam się na taką mylącą grę słów. Zastrzegłem to hasło w Urzędzie
Patentowym z myślą o wszystkich browarach regionalnych, ale jeden z koncernów zaskarżył moje zgłoszenie…

Zaczynają się schody, bo wielkie piwne korporacje zrozumiały, że Jakubiak na 5 browarach nie skończy…

Też tak myślę. Kiedy koncerny wchodziły do Polski, zastały bardzo rozproszony przemysł, rynek bez Jakubiaków, ale dzisiaj jest już inaczej.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Wojciech Surmacz / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: