eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Zimowe wyjazdy Polaków: na stok czy na plażę?

Zimowe wyjazdy Polaków: na stok czy na plażę?

2014-03-01 00:55

Przeczytaj także: Ile za kilometr nartostrady?


Królują bliskie destynacje

W sezonie zimowym, Miłośnicy białego szaleństwa najchętniej wyjeżdżają do krajów europejskich: Włoch i Austrii. Do tych dwóch destynacji wyjazd zarezerwowało w sumie 80 proc. z nich. Biorąc pod uwagę wszystkich turystów podróżujących w ferie, do Włoch wybierało się tyle samo osób, co na Wyspy Kanaryjskie, czyli 16,2 proc. Z kolei na stokach Austrii planowało szusować 8,5 proc.

fot. mat. prasowe

Najpopularniejsze kierunki podróży w sezonie 2013/2014 pod kątem uprawiania sportów zimowych

W sezonie zimowym, Miłośnicy białego szaleństwa najchętniej wyjeżdżają do krajów europejskich: Włoch i Austrii. Do tych dwóch destynacji wyjazd zarezerwowało w sumie 80 proc. z nich.


Lokalizacja w cenie

Najtańsze oferty wyjazdów w sezonie zimowym kosztują około 300-400 PLN. Tyle zapłacimy za tygodniowy pobyt jednej osoby w ośrodkach w Czechach, słowackich Tatrach Wysokich czy w austriackim Kossen. Jest to kwota, którą zapłacimy za wyjazd w drugiej połowie marca, czyli w tzw. niskim sezonie.

Inaczej jednak sytuacja kształtuje się w wysokim sezonie, gdy turystów jest najwięcej.

Radosław Damasiewicz, Travelplanet: Wyjeżdżając wcześniej, w lutym czy na początku marca, musimy liczyć się jednak z wyższymi cenami. Najtańsze propozycje we Włoszech czy Austrii to około 500-700 PLN za osobę. Za tą kwotę można spędzić tydzień nie tylko w niewielkich ośrodkach oferujących kilkadziesiąt kilometrów tras, takich jak austriacki Lofer czy włoskie Monte Bondone. Wśród ofert w tym przedziale cenowym pojawiły się również Val di Fiemme czy Val di Sole, gdzie do dyspozycji amatorów zimowego szaleństwa jest kilkaset kilometrów nastrostrad.

Wyjazd w szczycie sezonu w znanych alpejskich kurortach, takich jak Bormio, Zell Am See, Cervinia czy Val Gardena to koszt 850 do 1000 PLN. Mając jednak do dyspozycji 1000 PLN w lutym bądź w pierwszej połowie marca i kupić za tę cenę tygodniowy nocleg w hotelu z wyżywieniem HB w małych jak na alpejskie standardy ośrodkach np. austriackim regionie Lungau czy włoskich Valle Isarco, Folgarii lub Soldzie.

Kierowanie się najniższą ceną nie zawsze jest dla wyjeżdżających korzystne. Wybierając najtańsze oferty muszą liczyć się z mało atrakcyjnymi lokalizacjami obiektów, oddalonych od stoków.

Jarosław Sadowski, Expander Advisors: Planując aktywne zimowiska, wielu polskich turystów rezygnuje z całościowej oferty touroperatora. Wybierają wtedy dojazd własny i żywienie we własnym zakresie. Te dwa czynniki mogą oczywiście znacznie zredukować koszt wyjazdu narciarskiego. Podróż samochodem, zwłaszcza w większym gronie osób, które składają się na pokrycie kosztów paliwa, winiet czy dodatkowego ubezpieczenia, obniża wysokość wydatków.

Najpopularniejsze wśród Polaków ośrodki narciarskie we Włoszech bądź Austrii znajdują się w odległości ok. 1 000 - 1 400 km. Jest to odległość, którą z powodzeniem można pokonać samochodem. Decydując się na dojazd własnym pojazdem mamy także możliwość poruszania się nim już na miejscu. Jest to szczególnie istotne w przypadku wyboru najtańszych opcji noclegów w ośrodkach oddalonych od głównych stacji narciarskich. Posiadając na miejscu samochód, dni wolne od stoku, możemy spędzić zwiedzając najciekawsze atrakcje turystyczne regionu.

Niezbędne ubezpieczenie

Wykupienie wyłącznie noclegu w zimowej scenerii generuje często potrzebę dodatkowego ubezpieczenia. Ta kluczowa kwestia zwykle jest niestety pomijana przez wyjeżdżających.

Jarosław Sadowski, Expander Advisors: Standardowe oferty touroperatorów zawierają najczęściej pakiet, które obejmuje wypadki związane z amatorską jazdą na nartach czy snowboardzie. Nie należy jednak poprzestawać na najtańszym rozwiązaniu. Wyjeżdżając samemu nikt nam nie zapewni tej ochrony, a koszty ratownictwa medycznego, szczególnie wysokogórskiego, są
w większości krajów europejskich bardzo wysokie. Dlatego wyjeżdżając na własną rękę nie powinniśmy zapomnieć o zapewnieniu sobie ubezpieczenia.

Co ciekawe niekiedy zdarza się, że posiadamy już ubezpieczenie podróżne. Często dodawane jest bowiem do produktów dla zamożnych klientów, m.in. kart płatniczych GOLD czy PLATINUM. Warto więc to sprawdzić, aby nie przepłacać. Posiadacze ekonomicznych „plastików” mogą takie ubezpieczenie dokupić za dodatkową opłatą. Niestety tego typu ubezpieczenia rzadko obejmują uprawnianie sportów. Przed wyjazdem warto więc dokładnie sprawdzić posiadany produkt. Jeśli mamy takie ubezpieczenie w karcie sprawdźmy nie tylko to co ono obejmuje, ale także co trzeba zrobić, aby zaczęło ono działać. Zwykle konieczne jest zapłacenie taka kartą za przejazd czy hotel.

poprzednia  

1 ... 3 4 5

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: