eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 52/2012

Świat: wydarzenia tygodnia 52/2012

2012-12-30 12:14

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 51/2012

  • Są jeszcze nadzieje na porozumienie budżetowe Białego Domu z Kongresem w sprawie klifu fiskalnego. Jeśli nie zostanie osiągnięty kompromis, to z 1 stycznia 2013 roku nastąpi automatyczna podwyżka podatków i drastyczne cięcia wszystkich wydatków rządowych. Ostateczne głosowania nad ustawą mogłoby się odbyć już w najbliższy poniedziałek.
  • W Japonii stopa bezrobocia w listopadzie 2012 r. wyniosła 4,1 proc. (wobec 4,2 proc. w październiku).
  • USA w 2012 r. były największym partnerem handlowym Chin (z udziałem 12,5 proc. o wartości 438 mld USA w ciągu 11 miesięcy) a drugie miejsce - mimo spadku obrotów - utrzymuje Europa, natomiast najszybciej rosła wymiana handlowa z Afryką. Wartość obrotów handlowych z chinami wzrosły o 8,2 proc. r/r, a deficyt handlowy za okres 11 miesięcy wyniósł ok. 200 mld USD.
  • Jeszcze w czasie wiosennej sesji Narodowego Kongresu Ludowego chiński premier mówił o tegorocznym wzroście gospodarczym Chin na poziomie 7,5 procent. Ten wynik z punktu widzenia europejskiej, japońskiej, ale też amerykańskiej można uznać za bardzo dobry. Nie można go za taki uznać jeśli przypomni się, że do 2010 średnie tempo wzrostu gospodarczego przekraczało 10 proc. rocznie. Tegoroczny wynik szacowany przez Pekin na poziomie 7,5 proc. analitycy uważają za przełomowy, bo od IV kwartału 2010 roku tempo wzrostu gospodarczego spadało, a jeśli sytuacja w strefie euro nie pogorszy się, a USA poradzą sobie z kryzysem finansowym, powstaną sprzyjające warunki rozwoju dla chińskiej gospodarki i w 2013 roku tempo jej wzrostu może osiągnąć poziom 8,3-8,5 proc.
  • W obrotach handlowych Chin z Japonią nastąpił spadek o 2,9 proc.r/r.
  • W trudnym 2012 roku największy postęp uzyskały Chiny we współpracy z krajami Afryki. Obroty handlowe z tym kontynentem w ciągu 11 miesięcy 2012 roku wzrosły o 20 proc. r/r i miały wartość 163 mld USD. Ten korzystny wynik został osiągnięty po decyzji Pekinu o zniesieniu z początkiem 2012 roku opłat celnych na 60 proc. towarów importowanych z krajów afrykańskich.
  • W ciągu pierwszych 10 miesięcy 2012 r. bezpośrednie inwestycje Chin przekroczyły 1,5 mld USD, co stanowi wzrost o 17 proc. r/r. Inwestycje skierowane są w takie dziedziny jak rolnictwo, telekomunikacja, produkcja energii, przemysł wytwórczy i usługi kulinarne. Obecnie kraje afrykańskie są drugim co do wielkości partnerem gdzie Chiny lokują swoje inwestycje. W analizowanym okresie (10 miesięcy 2012 roku) chińskie firmy podpisały z afrykańskimi partnerami kontrakty na łączną wartość 38,2 mld USD (wzrost o o 27 proc. r/r).
  • Od 1 stycznia 2013 r. w Szanghaju funkcjonować będzie druga w Chinach kontynentalnych strefa wolnocłowa. Niskimi podatkami i dobrymi warunkami rynkowymi władze miejskie chcą przyciągnąć zagranicznych inwestorów i uczynić z Szanghaju lokalne centrum międzynarodowego biznesu.
  • Chińska państwowa firma CNOOC w II połowie 2012 roku złożyła ofertę 15,1 mld USD za kanadyjską spółkę energetyczną Nexen Inc. Mimo, że kanadyjska agencja wywiadowcza CSIS przedstawiła pogląd, że przejęcia przez chińskie podmioty mogą zagrażać bezpieczeństwu narodowemu to władze w Ottawie zatwierdziły transakcję.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

USA I CHINY czyli KONKURENCJA I PARTNERSTWO

Przez kilkadziesiąt ostatnich lat Stany Zjednoczone były niezagrożone w roli lidera światowej gospodarki. Jednak ostatnie trzydzieści lat to dynamiczny rozwój gospodarki chińskiej. W rezultacie Chiny wielkością PKB kolejno wyprzedziły czołowe kraje Starego Kontynentu, a w ubiegłym roku także Japonię. Widząc odległość jaka dzieli dziś jeszcze gospodarki tych dwóch krajów i widząc różnicę w ich dynamice wzrostowej można już mówić o realnej możliwości wyprzedzenia USA przez Chiny w wielkości PKB, w dającej się przewidzieć perspektywie.

Nie ma więc wątpliwości, że USA i Chiny są dziś rywalami w walce o pozycję lidera w światowej gospodarce. Jednak międzynarodowe stosunki gospodarcze tak ukształtowały się w globalnej gospodarce, że dzisiejsi rywale są też coraz bardziej równorzędnymi partnerami handlowymi. Wiele też wskazuje na to, że oba kraje będą zmuszone zaakceptować w przyszłości taką sytuację. Chiny i USA są więc jak syjamscy bracia, są skazani nie tylko na koegzystencję, ale i partnerską współpracę. Spójrzmy na to co dziś łączy i co dzieli te dwie gospodarki...

1. Pozycja Stanów Zjednoczonych i Chin w międzynarodowym obrocie handlowym

Chiny to od kilku już lat największy eksporter. Ogólny wynik Chin w handlu zagranicznym (za okres pierwszych 11 miesięcy 2012 roku) był lepszy o 5,8 proc. licząc r/r i osiągając wartość 3,5 bln USD. Nie jest to wynik tak dobry jak planowano na początku roku (zakładano wzrost na poziomie 10 proc.), ale biorąc pod uwagę stan globalnej gospodarki, to należy uznać go za bardzo dobry.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska to główni partnerzy handlowi Chin i mimo kryzysu w Europie i osłabienia w amerykańskiej gospodarce chiński eksport ma się dobrze i w dalszym ciągu systematycznie wzrasta. Chińczycy zdobywają nowe rynki i nowych klientów, a jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego w globalnej gospodarce, to w przyszłym roku kolejny raz znacząco wzrosną obroty handlowe Chin z zagranicą w stosunku do kończącego się 2012 roku.

Dotąd Stany Zjednoczone były największym partnerem Chin i w roku ubiegłym ta sytuacja nie uległa zmianie. W 2012 roku USA miały 12,5 proc. udziału w obrotach handlowych Chin. W ciągu 11 miesięcy te obroty osiągnęły wartość 438 mld USD, przy czym eksport chiński do USA miał wartość 319 mld USD (wzrost o 8,2 proc r/r), a import wyniósł 119 mld USD (wzrost o 8,1 proc. r/r). Wartość obrotów handlowych z Chinami wzrosła o 8,2 proc. r/r, a deficyt handlowy za okres 11 miesięcy wyniósł ok. 200 mld USD.
Poważną przeszkodą w rozwoju handlu między Chinami a USA (w tym amerykańskiego eksportu) są amerykańskie restrykcje na eksport zaawansowanych technologii. Ten problem jest obecnie jednym z głównych tematów w negocjacjach gospodarczych między Chinami i USA w ramach forum Chińsko-Amerykańskiej Izby Handlowej.

Unia Europejska jest niezmiennie drugim co do wartości partnerem handlowym Chin. Jednak w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2012 roku obroty handlowe Chin z UE spadły pod wpływem kryzysu o 4,1 proc. r/r i miały wartość 302 mld USD.
W obrotach handlowych Chin z Japonią nastąpił spadek o 2,9 proc. r/r.

W trudnym 2012 roku największy postęp w wymianie handlowej uzyskały Chiny we współpracy z krajami Afryki. Obroty handlowe z tym kontynentem w ciągu 11 miesięcy 2012 roku wzrosły o 20 proc. r/r i miały wartość 163 mld USD. Ten korzystny wynik został osiągnięty po decyzji Pekinu o zniesieniu z początkiem 2012 roku opłat celnych na 60 proc. towarów importowanych z krajów afrykańskich.

2. Tempo wzrostu gospodarczego

Jak na okres światowego kryzysu, tempo wzrostu w gospodarce amerykańskiej jest dziś na poziomie ponad 2 proc. i ten wynik (np. w stosunku do UE i Japonii) należy uznać za dobry. Jeszcze wyżej oceniają eksperci wzrost gospodarczy w III kwartale, który był na poziomie 2,7 proc. Przełom 2012/2013 grozi jednak poważnym zagrożeniem dla stabilności gospodarki amerykańskiej (i pośrednio także dla chińskiego eksportu), a przyczyną jest tzw. klif fiskalny. Jest bowiem niebezpieczeństwo, że przy braku porozumienia Kongresu z Białym Domem zostaną podniesione podatki i wystąpią głębokie cięcia wydatków rządowych, co przełoży się na spadek popytu na towary importowane także z Chin.

Po kilkuletnim okresie schładzania chińskiej gospodarki ostatnie nastąpił przełom.Jeszcze w czasie wiosennej sesji Narodowego Kongresu Ludowego chiński premier mówił o wzroście gospodarczym Chin na poziomie 7,5 procent. Ten wynik z punktu widzenia europejskiej, japońskiej, ale też amerykańskiej można uznać za bardzo dobry. Jednak Chińczycy nie mogli go za taki uznać jeśli pamięta się, że przez kilkanaście lat średnie tempo wzrostu gospodarczego przekraczało 10 proc. rocznie. Tegoroczny wynik szacowany przez Pekin na poziomie 7,5 proc., uznano jednak za przełomowy, bo od IV kwartału 2010 roku tempo wzrostu gospodarczego spadało, a teraz wiele wskazuje na to, że jeśli sytuacja w strefie euro nie pogorszy się, a USA poradzą sobie z kryzysem finansowym, to powstaną sprzyjające warunki rozwoju dla chińskiej gospodarki i w 2013 roku tempo jej wzrostu może osiągnąć poziom 8,3-8,5 proc.

3. Inwestycje

W ciągu pierwszych 11 miesięcy 2012 r. inwestycje amerykańskie w Chinach wzrosły o 11,6 proc. r/r i wyniosły one 2,4 mld USD. Pekin poinformował, że w ciągu pierwszych 11 miesięcy bieżącego roku wydał 1180 pozwoleń na założenie przedsiębiorstw z udziałem kapitału amerykańskiego (spadek o 8,9 proc. r/r), a skumulowane amerykańskie inwestycje w Chinach na koniec listopada osiągnęły poziom 70 mld USD.

Chińskie inwestycje w USA są znacznie mniejsze i do końca 2012 roku są szacowane łącznie tylko na 8,6 mld USD. Jednak zainteresowanie Chin inwestycjami w USA systematycznie wzrasta. Co prawda dzięki tym inwestycjom powstają nowe miejsca pracy dla Amerykanów, jednak przemysł amerykański coraz głośniej zarzuca im, że firmy chińskie stanowią dla niego nieuczciwą konkurencję, gdyż są w różny sposób subwencjonowane przez rząd chiński. Nic więc dziwnego, że są coraz silniejsze naciski na amerykański Kongres, by ściślej kontrolować te inwestycje.

Tymi problemami zajmuje się Komisja Kontroli Bezpieczeństwa Chińsko-Amerykańskiej Wymiany Gospodarczej (USA-China Economic and Security Review). Komisja ta doradza Kongresowi w sprawach konsekwencji chińsko-amerykańskich procesów inwestycyjnych dla gospodarki i bezpieczeństwa narodowego Ameryki. W swoim dorocznym raporcie Komisja wezwała Kongres do ściślejszej kontroli inwestycji chińskich w USA. Jej zdaniem stwarzają one poważne zagrożenie, bo coraz częściej te chińskie firmy ubiegają się o pakiety kontrolne w firmach amerykańskich, a zainteresowane są głównie inwestycjami w ważne obszary gospodarki amerykańskiej, w tym w spółki finansowe i w te przedsiębiorstwa, które wykorzystują zaawansowane technologie.

Komisja kongresowa zwraca też uwagę na to, że nie ma symetrii w chińsko-amerykańskiej współpracy gospodarczej. Firmy amerykańskie nie są dopuszczane do inwestycji w tak strategiczne sektory jak telekomunikacja czy wydobycie surowców energetycznych (ropy naftowej i gazu ziemnego). Dlatego zaleciła, by zabronić dokonywania w USA inwestycji przez firmy z krajów, których rządy zakazują firmom amerykańskim inwestycji w tej samej branży gospodarki w swoich krajach. Dotyczyłoby to także Chin.

W 2012 roku można było obserwować znaczny wzrost zainteresowania Chin inwestycjami w Afryce. W Afryce coraz widoczniejsi są chińscy inwestorzy prywatni, a w stosunku do afrykańskich krajów Pekin stosuje politykę opartą na preferencyjnych kredytach i specjalnych funduszach utworzonych przez rząd dla przedsiębiorstw inwestujących w Afryce. Nic więc dziwnego, że tylko w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2012 r.bezpośrednie inwestycje Chin przekroczyły 1,5 mld USD, co stanowi wzrost o 17 proc. r/r. Inwestycje te skierowane są w takie dziedziny jak rolnictwo, telekomunikacja, produkcja energii, przemysł wytwórczy i usługi kulinarne. Obecnie kraje afrykańskie są drugim co do wielkości partnerem gdzie Chiny lokują swoje inwestycje. W analizowanym okresie (10miesięcy 2012 roku) chińskie firmy podpisały z afrykańskimi partnerami kontrakty na łączną wartość 38,2 mld USD (wzrost o o 27 proc. r/r).

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: