Podstawowa opieka zdrowotna - problemy
2012-09-06 12:31
Przeczytaj także: Lepsza opieka zdrowotna?
fot. mat. prasowe
- Lekarz pierwszego kontaktu w każdym systemie opieki jest kluczowy. Taka osoba zapewnia szeroką gamę świadczeń pacjentom, a do tego pełni rolę "dopuszczającego" pacjenta do leczenia przez specjalistów z wąskich dziedzin medycyny i w szpitalach. Niestety w Polsce POZ nie wypełnia poprawnie swoich zadań. Jest to pochodna modelu finansowania opieki podstawowej – a więc braku właściwych bodźców dla lekarzy.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że w krajach, w których POZ jest rozwinięta i dobrze zorganizowana, potrafi ona zaspokoić nawet 90% potrzeb zdrowotnych populacji. Sprawna opieka podstawowa ogranicza liczbę kosztownych, a często zbędnych konsultacji specjalistycznych i hospitalizacji. Tym samym zmniejsza kolejki w służbie zdrowia i redukuje obciążenia szpitali. – Z kolei nasz system motywuje lekarzy pierwszego kontaktu do "wypychania" pacjentów do specjalistów– zauważa Zalicki.
Demotywatory
W Polsce funkcjonuje tak zwany system kapitacyjny finansowania POZ. Wprowadzenie tej formy finansowania rozpoczęto w połowie lat 90-tych ubiegłego stulecia. Autorzy raportu podkreślają, że w ciągu prawie 2 dekad dokonano tylko kosmetycznych zmian w systemie. Największą jego wadą jest fakt, że lekarz otrzymuje wynagrodzenie jedynie za liczbę osób, które zapisały się do niego danego roku, a nie za efektywne leczenie pacjentów. – Stąd często lekarz woli odesłać pacjenta do specjalisty niż zająć się nim osobiście – przecież i tak dostanie za tego pacjenta te same pieniądze – komentuje Łukasz Zalicki.
fot. mat. prasowe
Zalety i wady kapitacji
Największą wadą systemu kapitacyjnego jest fakt, że lekarz otrzymuje wynagrodzenie jedynie za liczbę osób, które zapisały się do niego danego roku, a nie za efektywne leczenie pacjentów
- Załóżmy, że stawka za pacjenta przypisanego do lekarza wynosi 100 zł rocznie. Mnożnik dla grupy wiekowej 20 – 65 lat to 1,0. Dopiero dla grupy 65+ jest to 2,0. Lekarz dostaje więc od NFZ za 25 latka 100 zł rocznie i tyle samo za osobę o 40 lat starszą. Okazuje się jednak, że 25 latek przychodzi do lekarza raz w roku z przeziębieniem. Czyli za poświęcony mu czas lekarz dostaje 100 zł. Jeśli 65 latek odwiedzi tego lekarza częściej, okaże się, że za czas mu poświęcony lekarz dostaje relatywnie mniej pieniędzy. Dlatego woli odesłać taką osobę do specjalisty i… stworzyć kolejkę – wyjaśnia Łukasz Zalicki.
![NIK sprawdzi kształcenie lekarzy [© auremar - Fotolia.com] NIK sprawdzi kształcenie lekarzy](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/NIK/NIK-sprawdzi-ksztalcenie-lekarzy-149090-150x100crop.jpg)
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)