Świat: wydarzenia tygodnia 13/2012

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 12/2012

• Stopa bezrobocia w Japonii utrzymuje się na poziomie ok. 4,5 proc. Produkcja przemysłowa w Japonii spadła w lutym o 1,2 proc. po trzech kolejnych miesiącach wzrostu. Kraj zmaga się ze spowolnieniem gospodarczym, które nastąpiło po tsunami i trzęsieniu ziemi (w marcu 2011 roku).
• Według Departamentu Handlu Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w IV kwartale 2011 r. o 3,0 proc. r/r (w III kw. było to 1.8 proc.).
• Grupa BRICS nie wyraziła na razie poparcia dla nikogo z trojga kandydatów na stanowisko prezesa Banku Światowego (kończy się kadencja Roberta Zoellicka). Państwa grupy BRICS to dziś 45 proc. ludności świata i jedna czwarta jego gospodarki. Grupa planuje stworzenie banku, który finansowałby projekty w krajach rozwijających się. W opinii prezesa Banku Światowego realizacja takiego projektu będzie trudna.
• Kraje grupy BRIcs (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA)są zaniepokojone zbyt wolnym tempem reform w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW), zaapelowały o przejrzystą procedurę wyboru nowego prezesa BŚ. Na spotkaniu w Delhi przywódcy tych krajów omawiali rolę grupy w gospodarce światowej, udział w programach MFW, plany utworzenia własnego banku rozwoju i wymiany handlowej w swoich walutach, a także sytuację polityczną (także w Syrii i Iranie). Zaapelowali do państw rozwiniętych o unikanie tworzenia nadmiernej płynności w globalnym systemie finansowym.
• W 2011 roku duży eksport skroplonego gazu spowodował, że PKB Kataru wzrosło o 14,7 proc. W tym roku ich zdaniem gospodarka Kataru wzrośnie "tylko" o 6,6 proc. Katar jest największym na świecie eksporterem skroplonego gazu. Kraj ma 1,6 mln mieszkańców i do 2016 roku zamierza wydać na infrastrukturę 95 mld USD.
• Wiele wskazuje na to, że stanowisko prezesa Banku Światowego obejmie Jim Yong Kim, kandydat zgłoszony przez prezydenta B. Obamę. Wśród kandydatów jest też Ngozi Okonjo-Iweala, minister finansów Nigerii. Prezesa wybierze 25-osobowy zarząd Banku Światowego, a w tym gronie decydujący głos mają Amerykanie. Urząd prezesa BŚ tradycyjnie obejmują Amerykanie, a Europejczycy obsadzają kierownictwo MFW. Obecnie dyrektorem generalnym MFW jest Francuzka Christine Lagarde.
• U wybrzeży Tanzanii odkryto złoża gazu nadające się do wydobycia, a które są szacowane na 200 mld m sześc. Kolejne wiercenia mogą zwiększyć te zasoby o 130 mld m sześc. gazu. Złoża odkryło konsorcjum brytyjskiej koncernu BG i spółki Ophir Energy (60/40). W Ophir Energy udział 10 proc. ma Jan Kulczyk. W planach jest rozwój eksploatacji złóż i budowa terminalu w porcie Dar es Salaam, do skraplania gazu LNG na eksport. W 2011 roku Tanzania dostała 1 mld USD. kredytu z Chin. otrzymane środki są przeznaczone na ułożenie gazociągu z lądowych złóż do tego terminalu
• Mozambik to kolejny afrykański kraj, gdzie poszykuje się złóż surowców energetycznych. U wybrzeży Mozambiku włoski koncern ENI poinformował, że odkryte przez niego złoże posiada zasoby gazu rzędu 1,1 bln m sześc. W pobliżu na wodach Mozambiku złoża gazu odkrył amerykański koncern Anadarko, a do złóż gazu dowiercił się także norweski koncern Statoil.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

FITCH, MOODY'S i STANDARD & POOR'S W OCZACH UNIJNYCH

Poważne zastrzeżenia wobec czołowych w świecie agencji ratingowych pojawiły się w 2007 roku tak w USA jak i w Europie. Zarzucano im, że nie ostrzegały przed kryzysem. W Europie zarzucano im także "gospodarskie" podejście do ratingu gospodarki amerykańskiej obciążonej największym w świecie długiem. Pojawiały się oskarżenia, że amerykańskie agencje ratingowe uczestniczą w rywalizacji pomiędzy USA i UE, a mówiąc precyzyjniej między USD i euro...

Krytykując decyzje "wielkiej trójki" w ostatnich latach (obejmują one swoją działalnością ok. 90 proc. rynku) nie można wpadać w przesadę i nie powinno się lekceważyć ich ocen. Firmy ratingowe są niezbędne szczególnie w dzisiejszych czasach, są potrzebne światowej gospodarce, są konieczne przy operacjach na rynkach finansowych. Jednak ważne jest, aby ich decyzje były obiektywne i nie były obciążone polityką. Ważne jest też, by była znana metodologia podejmowania decyzji o zmianach ratingu i aby te decyzje były czytelne dla zainteresowanych.

W ostatnich dniach Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) przedstawił krytyczną ocenę działalności agencji ratingowych, które mają duży wpływ na nastroje gospodarcze w świecie. Zarzucił im m.in. brak transparentości w komitetach przyznających ratingi i dużą rotację analityków. Komitet zwrócił uwagę na niekompletność w dokumentowaniu pracy agencji, zwłaszcza w protokołowaniu głosowań w komitetach przyznających ratingi firmom

i krajom. W protokole pokontrolnym ESMA sugeruje większą czytelność kryteriów ocen, transparentność decyzji, oraz kryteriów wyboru członków komitetów, a także lepszą organizację pracy, umożliwiającą solidną analizę dokumentów. W szczególności komitet zaleca wewnętrzne kontrole procedur przed ogłoszeniem ratingu. Wskazuje też na niebezpieczeństwo opierania się w ratingach głównie (a nawet wyłącznie) na automatycznych mechanizmach opracowywania i ogłaszania ratingów.

Poinformowano, że ESMA do połowy roku opracuje plany obniżenia ryzyka i przygotuje indywidualne rekomendacje dla przebadanych agencji ratingowych.

Warto tu dodać, że w połowie 2011 roku zaostrzono wprowadzone w 2009 r. unijne przepisy o agencjach ratingowych. Teraz KE wywiera presję na przyjęcie kolejnych obostrzeń w funkcjonowaniu agencji. Jedną z proponowanych zmian jest dopuszczenie możliwości pozywania przez inwestorów agencji za ich zdaniem błędne ratingi oraz by doprowadzić do sytuacji, że ocenom wiarygodności kredytowej rządów towarzyszyły uzasadnienia, publikowane po zamknięciu giełd.