eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 49/2008 (01-07.12.2008)

Tydzień 49/2008 (01-07.12.2008)

2008-12-06 16:08

Przeczytaj także: Tydzień 48/2008 (24-30.11.2008)

  • Amerykańsko-chiński Strategiczny Dialog Gospodarczy odbywa się od 2006 roku, dwa razy rocznie. W trakcie ostatniego spotkania strona chińska wezwała USA do podjęcia niezbędnych działań w celu ustabilizowania gospodarki i rynków finansowych, jak również ochrony chińskich aktywów i inwestycji w Stanach Zjednoczonych. W ocenie Pekinu przyczyną światowych problemów gospodarczych jest nadmierna konsumpcja i nadmierne zadłużenie w USA. Chiny wezwały Stany Zjednoczone do działań na rzecz redukcji deficytu budżetowego i handlowego. Chiny są właścicielem znacznej części amerykańskiego długu publicznego i bardzo niepokoi je słaby dolar i perturbacje na rynkach finansowych.
  • W listopadzie w USA straciło pracę ponad 0,5 mln pracowników (w przemyśle 163 tys., a w sektorze usług 370 tys. miejsc pracy). W ciągu roku bezrobocie wzrosło o 1,7 pkt proc. Liczba osób bezrobotnych w USA przekroczyła w listopadzie 10,3 mln, przy czym długotrwałe bezrobocie (ponad 27 tygodni) dotyczy 2,2 mln osób - o 65% więcej niż na początku 2008 roku.
  • Kryzys finansowy przekształcił się już w kryzys gospodarczy. Eksperci przewidują, że w wielu krajach może on rozwinąć się w kryzys społeczny, a mają tu na myśli głównie kraje biedne i zaliczane do grupy krajów rozwijających się. W tej ostatniej grupie wymienia się także Chiny i Rosję.
  • Atmosferę w USA psuje niebezpieczeństwo wzrostu bezrobocia (do 6,8%) oraz niebezpieczeństwo zapaści w przemyśle motoryzacyjnym (w tym groźba upadku GM, który wg ekspertów upadnie, jeśli nie otrzyma znaczącej pomocy rządowej szcowanej na ok. 8 mld USD). Spadła cena ropy do ok. 40 USD/baryłkę i wg analityków Merill Lynch może ona spaść na rynkach światowych nawet do 25USD/baryłkę.
  • Szacuje się, że koszt Programu Adaptacyjnego dla krajów rozwijających się, który ma je zabezpieczać przed skutkami zmian klimatu, wyniesie 50-200 mld euro rocznie.
  • Do 2012 r. GM chce zwolnić 20 do 30 tys. osób (jedną trzecią swoich pracowników w USA!) i zamknąć 9 z 47 fabryk w Stanach Zjednoczonych. Sieć dilerów koncern zmniejszy z 6,5 tys. do 4,7 tys. GM zamierza też skoncentrować się na produkcji aut małolitrażowych i zamierza zainwestować 2,9 mld USD w ekologiczne systemy napędowe. Ford, który już zwolnił w USA 67 tys. pracowników i zamknął 17 fabryk, zapowiada dalsze redukcje kosztów. Ford poinformował, że do 2015 r. zainwestuje 14 mld USD i auta koncernu mają wtedy zużywać średnio o 36% paliwa mniej niż w 2005 r. Amerykańskie koncerny samochodowe wystąpiły o rządowe wsparcie w wysokości 34 mld USD (Chrysler - 7 mld USD, GM - 18 mld USD, a Ford 9 mld USD).
  • Ford oficjalnie ogłosił, że z powodu kryzysu rozważa sprzedaż szwedzkiego producenta samochodów osobowych Volvo Car. Szwedzka firma w trzecim kwartale miała 458 mln USD strat i zapowiedziała zwolnienie 6 tys. pracowników ( jednej czwartej zatrudnionych).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

JEŚLI JEST KRYZYS, TO JEDZIEMY DO PRACY.... W PEKINIE

Ostatnie miesiące to poważne zmiany w dotychczasowych centrach finansowych świata, a przede wszystkim w Nowym Jorku i w Londynie. Tak w USA jak i w innych krajach małe banki upadają lub są przejmowane przez silniejszych, likwiduje się oddziały dużych banków, liczne są też fuzje i zmiany udziałowców. Programy obniżki kosztów, a w tym redukcje zatrudnienia dotyczą wszystkich firm sektora banków oraz firm inwestycyjnych. Trudno tysiącom zwalnianych znaleźć pracę w dotychczasowym zawodzie, za dotychczasowe, wysokie zarobki. Upłynie też sporo czasu zanim rynki finansowe ustabilizują się i rozpocznie się w gospodarce nowy, wzrostowy cykl. A i w tym przypadku na pewno ulegną zmianie systemy organizacji firm tak, że małe są szanse, by zatrudnienie powróciło do poprzedniego stanu. Oznacza to, że dziś spora część z tej armii bardzo wysoko wykwalifikowanych specjalistów, posiadających wiedzę o światowych rynkach i czołowych firmach pozostaje bez pracy. W tej sytuacji otwierają się szanse przed innymi ośrodkami, które liczą na swoją szansę, a które teraz poszukują i chcą zatrudniać specjalistów od zarządzania ryzykiem, zarządzania aktywami, menedżerów ds. nowych produktów oraz analityków makroekonomicznych. Zaczyna się „polowanie” na tych, którzy zaliczają się do ekstraklasy światowej i są gotowi zgodzić się na zmianę miejsca pracy.

Ich drogi prowadzą najczęściej na Bliski Wschód, do Chin, a nawet do Moskwy. Bliski Wschód liczy na ich wiedzę pozwalającą na efektywne gospodarowanie atutami tego regionu, czyli surowcami energetycznymi i gigantycznymi rezerwami walutowymi. Chińczycy chcą do coraz bardziej znaczącej w świecie gospodarki dołączyć podniesienie szanghajskiego centrum finansowego do rangi światowej i wysokiej klasy kadry rekrutuje w Nowym Jorku, Chicago i w Londynie delegacja Szanghajskiego Biura Usług Finansowych (co najmniej 27 instytucji finansowych w Szanghaju, będącym głównym centrum finansowym Chin, zgłosiło 170 wolnych miejsc pracy szczególnie wysokiej klasy specjalistów).

Ciekawe, czy to, co spotkało instytucje finansowe Nowego Jorku i Londynu wykorzystają Chiny widząc dynamiczne przesuwanie się środka ciężkości światowej gospodarki na Daleki Wschód...

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: