eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Przywilej podejmowania decyzji

Przywilej podejmowania decyzji

2003-10-01 12:22

Za każdym razem, kiedy zabierasz się za wykonanie jakiegoś zadania, masz wybór: zrobić wszystko sam albo prace oddelegować. Jak sobie radzisz w dziedzinie delegowania? Czy delegujesz często? I efektywnie? Umiejętność delegowania to jeden z sekretów powodzenia. Od tego zależy ile zarabiasz, jak często jesteś awansowany, nawet czy się cieszysz szacunkiem....
Konieczność delegowania nie ogranicza się do miejsca pracy. Jak sobie radzisz w życiu rodzinnym i towarzyskim? Być może ciąży na tobie zbyt wiele obowiązków domowych? A może uwijasz się jak w ukropie organizując wyjazd na żagle z przyjaciółmi, którzy przyjadą “na gotowe”...

Widziałam ostatnio taki rysunek w jakimś czasopiśmie. Dwie osoby obserwują kierownika wydziału, który z odkurzaczem w ręce sprząta swój gabinet – jeden z obserwatorów mówi do drugiego: “Byłby całkiem dobrym menedżerem, gdyby tylko nauczył się delegować.”

Delegowanie jest prawdziwą sztuką. Dlatego osoby, które mają wyobraźnię dają sobie radę z delegowaniem lepiej niż inni. Jak w każdej innej sztuce, warto i w tej sztuce stosować oryginalne rozwiązania. Przynosi to więcej korzyści. Jeśli potrafisz efektywnie delegować, brawo! – jest to jedna z najważniejszych cech koniecznych do rozwinięcia na drodze sukcesu. Nie załamuj się jednak jeśli tej sztuki jeszcze nie opanowałeś, bo każdy się może delegowania nauczyć. Potrzebne są tylko chęci, trochę podstawowych wiadomości z dziedziny psychologii – no i oczywiście ktoś, do kogo możesz coś oddelegować.

Definicja delegowania to uzyskiwanie rezultatów wysiłkiem innych. Na ogół interpretuje się to w taki sposób: “delegowany wykonuje prace, z której korzyść ma delegujący.” Jest to jednak tylko część trafnej interpretacji. Trzeba jeszcze dodać: “.. i także w imię własnej korzyści.” bo sztuka delegowania nie polega na tym by podwładni wykonywali to, co im polecisz “bo jak nie to po premii".

W delegowaniu nie chodzi też o to, by gorzej płatni wykonywali prace dla lepiej płatnych. Na ogół kojarzy się delegowanie z takim właśnie procesem “z góry w dół” a przecież delegowanie odbywa się (i powinno się odbywać) także i w przeciwnym kierunku. Z dołu w górę.

A więc o co chodzi w tej sztuce delegowania?

Przeciętni menedżerowie (czytaj “mniej efektywni” ) jeśli już obdarzają kogoś swoimi obowiązkami, to z reguły zazdrośnie strzegą przywilejów. Mówią np. “Panie Kowalski, proszę zająć się tą sprawą, ale zanim podejmie pan jakiekolwiek decyzje proszę kontaktować się ze mną". Hmmm, nie ma się co dziwić, ze Kowalskiemu ani specjalnie na sprawie nie zależy ani nie da z siebie zbyt wiele, kiedy się zacznie sprawą zajmować. W większości wypadków zrobi tylko tyle ile musi, żeby się wywiązać z obowiązku – a to w dzisiejszych czasach naprawdę niewiele.

Tak naprawdę to innych nie interesują twoje korzyści. Ludzie są natomiast szalenie zainteresowani odpowiedzią na pytanie "co ja z tego będę mieć?”. Jeśli chcesz wiec kogoś zachęcić do działania – oprócz obowiązków daj im także obietnice satysfakcji. Obdarz także tą osobę autorytetem. Przywilejem podejmowania decyzji.
Powierzenie komuś obowiązków to tylko początek w sztuce delegowania. Znacznie trudniejsza i znacznie ważniejsza jest umiejętność oddelegowania przywilejów. Szczególnie przywileju podejmowania decyzji. Pewnie, że nie jest łatwo oddać komuś całkowitą władzę nad tym, co się stanie z projektem, którym się zajmujesz od dawna. Delegowany może czegoś nie zrobić na czas, niedopatrzyć, albo po prostu sknocić. A jednak musisz się nauczyć ufać tym, do których delegujesz.

Być może zaliczasz się do tej grupy ludzi, którzy zamiast delegować wolą robić wszystko sami? Daleko z tym nie zajdziesz. W miarę podejmowania coraz to nowych celów będziesz narzekać na nawał pracy, będziesz coraz bardziej zestresowany, wreszcie umrzesz na zawal serca albo zaczniesz ograniczać liczbę projektów. Tak czy siak, bez delegowania coraz słabsze będą twoje rezultaty. Zaakceptuj wiec delegowanie zanim zaczniesz żałować ze się tej sztuki nie nauczyłeś.

I jeszcze jedno. Kiedy już coś oddelegujesz zostaw delegowanego w spokoju. Nie sprawdzaj, nie podglądaj, nie wypytuj stale. Przygotuj się też na to, że oddelegowane do kogoś zadanie nie zostanie wykonanie równie doskonale jak to, które wykonałeś sam w przeszłości. Nie narzekaj jednak. Nie złość się. I nie krytykuj. Nie zabijaj motywacji tych, którzy ci są potrzebni. Pochwal za to, co zostało dobrze wykonane (cos na pewno zostało dobrze wykonane) – i dopiero wtedy zwróć uwagę na to, co powinno być poprawione.

Wreszcie najważniejsze. Oddeleguj podobne zadanie znów do tej samej osoby w przyszłości. Także z pełnym autorytetem i z przywilejem podejmowania decyzji. Pamiętaj, że sztuka delegowania polega nie tylko na załatwianiu spraw bieżących, ale także na przygotowywaniu gruntu dla przyszłych, coraz trudniejszych projektów.




Wanda Loskot jest cenionym w USA doradą do spraw rozwoju biznesu. Odwiedź jej polską witrynę i gdzie znajdziesz wiele podobnych artykułów i nawet bezpłatny Kurs Planowania!

oprac. : Wanda Loskot / AkademiaSukcesu.com AkademiaSukcesu.com

Jak radzić sobie z tremą

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: