eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 12/2008 (17-23.03.2008)

Tydzień 12/2008 (17-23.03.2008)

2008-03-22 15:59

Przeczytaj także: Tydzień 11/2008 (10-16.03.2008)

  • W opinii Josepha Stiglitza, laureata nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii "gospodarka USA stoi w obliczu najgorszego kryzysu finansowego od prawie 80 lat". Jego zdaniem przyczyny obecnej sytuacji są głębsze i obniżki stóp procentowych niewiele pomogą w rozwiązaniu tego problemu. Za obecną sytuację obwinia on także Alana Greenspana, poprzedniego prezesa Fed.
  • W związku z pogarszaniem się perspektywy gospodarczej MFW poinformował, że wkrótce kolejny raz skoryguje (oczywiście in minus) swe prognozy globalnego wzrostu gospodarczego.
  • Według Fed produkcja przemysłowa w USA w lutym spadła o 0,5% m/m po wzroście w styczniu o 0,1%.
  • Z komunikatu Departament Handlu USA wynika, że liczba pozwoleń na budowę domów spadła w USA w lutym do najniższego poziomu od 16 lat.
  • W opinii ekspertów Microsoft bez większych problemów stanie się właścicielem Yahoo!, lecz tez oni zdania, że przejęcie może mieć negatywny wpływ na internet.
  • Ostatnio Fed kolejny raz obniżył stopy procentowe, tym razem o 75 punktów bazowych. Stopa podstawowa (federal funds rate, która dotyczy oprocentowania doraźnych kredytów udzielanych sobie nawzajem przez banki komercyjne w ramach obracania saldami ich rezerw w Fed) wynosi po obniżce 2,25% i jest najniższa od lutego 2005 roku. W konsekwencji oznacza tańszy kredyt dla indywidualnych konsumentów i przedsiębiorstw. Jednak nie ulega wątpliwości, że te decyzje przyczyniają się do dalszego spadku kursu dolara i wzrostu inflacji.
  • Chiny uznały za bardzo poważny problem gospodarczy walkę z wzrastającą inflacją. Poinformowano, że w dalszym ciągu rząd będzie utrzymywał kontrolę nad poziomami cen.
  • W tym roku ceny złota wzrosły o 20%, a srebra 34%. Po ostatniej obniżce stóp procentowych o 75 punktów bazowych oba metale mocno straciły na swojej wartości.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

UPADAJĄ MITY

Jeszcze nie tak dawno pokazywano współczesny świat przede wszystkim z perspektywy Waszyngtonu. Mówiono, że dominacja Stanów Zjednoczonych i amerykańskiej gospodarki w dającej się przewidzieć perspektywie jest pewna. Dolar był niezagrożoną, światową walutą, a Europa traciła nadzieję na prześcignięcie Ameryki. Obowiązywała też teoria, że dobrze zorganizowane, rozwinięte gospodarki są bardziej odporne na zagrożenia. Dziś w tym uproszczonym widzeniu świata pojawiają się wyraźne pęknięcia. Realne jest prześcignięcie USA przez Chiny nawet szybciej, niż to przewidywali optymiści. Kurs dolara spada w niespotykanym tempie, wszyscy starają się go pozbywać, wzrasta światowa pozycja euro. Ostatnie wyliczenia wskazują, że w 2007 roku gospodarka strefy euro wytworzyła większe PKB niż Stany Zjednoczone. Okazuje się też, że rozwinięte gospodarki "nie są chronione przed finansowymi zawirowaniami", a perspektywy gospodarcze pogarszają się szybciej, niż można było przewidywali to politycy i eksperci jeszcze kilka miesięcy temu. Przyjrzyjmy się tym problemom...

1. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju zrzeszająca najbardziej rozwinięte gospodarki świata, uważa, że "skutki finansowych zawirowań, zmiana w globalnym cyklu na rynku nieruchomości i spadek dochodów wynikający z niestabilnych cen energii i żywności, raczej nie cofną się szybko".
OECD obniżyła swoją prognozę wzrostu PKB w USA w pierwszym kwartale 2008 roku do zaledwie 0,1% i przewiduje, że w kolejnym kwartale gospodarka nie będzie wzrastać. Jej eksperci nie unikają komentarza do ostatnich danych, z których wynika, że "gospodarka USA przesuwa się w trendzie bocznym, o ile już się nie cofa". Zwracają też uwagę na to, że europejskie gospodarki radzą sobie lepiej, chociaż "wzrost przez pewien czas będzie się prawdopodobnie znajdował w dolnej granicy potencjału". Co prawda silne euro i niższe ceny importu powinny osłabić presję inflacyjną bez potrzeby podnoszenia stóp procentowych, ale pogarsza to konkurencyjność europejskich towarów na światowych rynkach.

2. Wiele wskazuje na to, że tempo wzrostu światowego handlu spada, zbliża się do zera i jest realne, że po raz pierwszy od recesji w 2001 roku , wymiana handlowa na świecie zacznie się zmniejszać. Eksperci holenderskiego instytutu badawczego Bureau for Economic Policy Analysis sygnalizują, że w I kw. 2008 roku światowy handel wzrósł o 0,2% kw/kw. Oznacza to, że aktywność gospodarcza na świecie zwalnia. Tempo wzrostu gospodarczego na rynkach wschodzących nie zrekompensowało słabszego popytu w USA. Jest to niepokojące, bo dotychczas można było mówić o pewnej prawidłowości, że wzrost w handlu jest wyższy niż ogólny wzrost gospodarczy.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: