eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 13/2008 (24-30.03.2008)

Tydzień 13/2008 (24-30.03.2008)

2008-03-29 21:17

Przeczytaj także: Tydzień 12/2008 (17-23.03.2008)

  • Indyjski koncern Tata kupił od Forda tak prestiżowe kiedyś marki jak Jaguar i Land Rover za 1,7 mld USD (to jedna trzecia kwoty, jaką wydał na przejęcie tych brytyjskich marek). Tata zapowiedział produkcję auta Nano - najtańszego samochodu osobowego świata za 2,5 tys. USD.
  • W ostatnich dwóch latach Ford poniósł straty w wysokości 15 mld USD, a według prognoz analityków w tym roku mogą one wzrosnąć o kolejne 12 do 14 mld USD. Ford masowo zwalnia robotników ze swoich fabryk w USA, lecz inwestuje w Brazylii, Chinach, Rosji i Rumunii.
  • W obecności prezydentów obu krajów Rosja i Egipt podpisały porozumienie o pokojowym wykorzystaniu energii jądrowej. Umożliwi to rosyjskim kompaniom uczestniczyć w przetargach na budowę elektrowni jądrowych w Egipcie. Rosja obecnie buduje reaktory jądrowe w Iranie, Chinach i Indiach.
  • Ostatnie informacje o amerykańskiej gospodarce nie są zbyt optymistyczne. Według Departamentu Handlu w IV kw. PKB USA wzrósł 0,6% (w III kw. wzrost wyniósł 4,9%). W całym 2007 r. PKB wzrósł on o 2,2%, co jest najgorszym wynikiem od 2002 r. Teoretycznie gospodarka USA nie jest w recesji, bo jest ona definiowana jako dwa kwartały z rzędu spadku PKB. Wiele jednak wskazuje na to, że w kończącym się właśnie I kw. PKB jest już na minusie. Złe wiadomości nadchodzą z rynku nieruchomości. Wydatki na nowe domy w ostatnim kwartale 2007 r. spadły o 25%, co jest najgłębszym spadkiem od 1981 r. Zwiększyła się sprzedaż domów na rynku wtórnym, lecz ceny poszły w dół aż o ok. 11%.
  • Zdaniem analityków, Japonia będzie w 2008 r. rozwijać się w najwolniejszym tempie od 5 lat. Stopa bezrobocia w Japonii wzrosła zaś w lutym do 3,9%, najwyższego poziomu od października 2007 r. (z 3,8%w styczniu). Ceny konsumpcyjne w Japonii w lutym rosły w najszybszym tempie od 10 lat (inflacja bazowa, która nie uwzględnia cen owoców, warzyw i ryb, wzrosła w lutym rok do roku do 1,0% wobec 0,7%w styczniu).
  • Z raportu S&P/Case-Shiller wynika, że ceny domów w USA spadły w styczniu 2008 o 10,7% r/r (grudniu 2007 ten spadek wyniósł 9,0% r/r). Wskaźnik ten spadł już 13. miesiąc z rzędu. Jednak według amerykańskiego Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Handlu Nieruchomościami sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w lutym wzrosła o 2,9 % m/m i jest to pierwszy wzrost sprzedaży od 7 miesięcy, chociaż wynika to z bardzo niskich cen.
  • Kolejne kłopoty Chin przed WTO. Unia Europejska dołączyła do USA i także skierowała do Światowej Organizacji Handlu skargę dotyczącą dostępu do zachodnich serwisów ekonomicznych w Chinach. Skargi wskazują takie agencje jak Reuters, Bloomberg i Dow Jones jako poszkodowanych. Firmy te w 2001 r. zaczęły sprzedawać swoje serwisy finansowe chińskim bankom, urzędom i prywatnym firmom. Półtora roku temu władze chińskie ograniczyły dostęp do swojego rynku. Teraz zagraniczne agencje mogą dostarczać swoje serwisy tylko przez chińską agencję Xinhua, która jednak uruchomiła własny serwis finansowy Xinhua 08, a którego informacje gospodarcze są już dostępne w 20 chińskich miastach. Sygnalizowana jest przez USA i UE sprzeczność interesów na rynku, którego regulatorem jest Xinhua. Tryb biegu takich spraw w WTO przewiduje, że obie strony mają teraz 60 dni na konsultacje i dojście do ugody.
  • W ubiegłym roku zakończyły się negocjacje dotyczące nowej umowy o ruchu lotniczym między UE i USA (trwały cztery lata). Teraz linie lotnicze będą mogły swobodnie latać pomiędzy Europą i Ameryką. Większa konkurencja winna wpłynąć na obniżkę cen, a korzyści dla pasażerów mają przekroczyć 15 mld euro. Przed jej podpisaniem to narodowi przewoźnicy mieli monopol na loty pomiędzy danym krajem europejskim a USA.
  • W maju ruszy kolejna tura negocjacji, której celem będzie zniesienie pozostałych barier w transporcie lotniczym. Chodzi m.in. o otwarcie rynków wewnętrznych, tak by np. europejskie linie lotnicze mogły wykonywać loty wewnątrz USA i odwrotnie, by amerykańskie mogły latać wewnątrz Unii. Strona europejska chce też wynegocjować możliwość większego inwestowania w przewoźników amerykańskich. Niektóre kraje unijne straszą, że jeśli do pełnego porozumienia nie dojdzie do 2010 r., to zerwą całą umowę o "wolnym niebie".

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

AMERYKAŃSKA GOSPODARKA-(MIKRO)REMANENT czyli GDZIE DZIŚ JESTEŚMY

Według wielu ekspertów w USA mamy do czynienia z trwałym kryzysem systemowym, w ich opinii już dawno sytuacja gospodarcza w USA nie była tak poważna. Wydaje się, że niewielka część społeczeństwa amerykańskiego zdaje sobie sprawę z grożącego niebezpieczeństwa. Mimo wysiłków Fed, pieniądz amerykański w roku 2007 stracił na sile nabywczej kolejne 4,1% i według specjalistów w rzeczywistości inflacja już dawno wymknęła się spod kontroli i tylko zabiegi "techniczne" i manipulacje utrzymują ją na poziomie jednocyfrowym. Widać to w zachowaniu się Wall Street, bo warto przypomnieć, że w IV kwartale wyniki na rynku papierów wartościowych były najgorsze od czasów Wielkiego Kryzysu. Tylko w ciągu pierwszych 12 sesji b.r. wskaźnik giełdy nowojorskiej, Dow Jones Industrial Average stracił to wszystko, co zarobił w roku 2007 i traci nadal.

To prawda, że pewne symptomy nadchodzących kłopotów pojawiły się już w czasach prezydentury Billa Clintona, kiedy wystąpił kryzys znany pod kryptonimem "dot.com". Potem mieliśmy World Trade Center i wojnę z terrorystami. Nieco poszły w górę ceny ropy naftowej. Ale przyczyna była gdzie indziej. To, że inflacja w opinii wielu ekspertów wymknęła się spod kontroli jest skutkiem deficytu, jaki nastąpił w związku z wysokimi wydatkami, w tym wydatkami militarnymi (w tym także na wojnę w Iraku i Afganistanie).

Kryzys pożyczek hipotecznych, znanych jako subprime mortgage loans, nie wybuchłby, gdyby nie uprawiana polityka monetarna i rozluźnienie dyscypliny kredytowej, a będące jej skutkiem realizacji potrzeb rządu, który wydawał coraz więcej, a podatków podnosić nie chciał. Tym potrzebom Białego Domu nie przeciwstawił się Fed, który zwiększył podaż pieniądza. zatem trudno się dziwić, ze Ameryce grozi inflacja, a dolara nikt dzisiaj nie chce.

Kłopoty pogłębiają straty gigantów. I tak Merrill Lynch (największe biuro maklerskie na świecie) po odpisaniu sobie w listopadzie ub. r. ponad 16 mld USD, przyniosło w grudniu 2007 stratę rzędu 9,8 mld USD. Największy z amerykańskich, Citigroup, odpisał straty w wysokości ponad 25 mld USD...

Cena złota co prawda spadła nieco, ale przekracza, 900 USD za uncję, a w przypadku srebra 16 USD.

Do tego wszystkiego dolar stracił (wobec większości silnych walut) ponad połowę swej wartości z początku rządów George'a W. Busha. Rośnie deficyt budżetowy, spada wydajność pracy, pogarsza się morale ludzi i pogłębia kryzys systemu emerytur i systemu opieki zdrowotnej.

Upraszczając nieco diagnozę można zakończyć ja stwierdzeniem, że bez gruntownej reformy systemu bankowego, bez likwidacji monopolu państwa na pieniądz oraz dominacji banku centralnego, Stanom Zjednoczonym, a także światowej gospodarce grozi kryzys o trudnych do przewidzenia skutkach.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: