Księgarnie internetowe 2006-2010
2007-09-12 10:42
Przeczytaj także: E-commerce w Polsce 2022. Są najnowsze dane
Mniejsze podmioty, takie jak Wysyłkowa, Vivid, Świat Książki czy Lideria, podzielą między siebie dalsze 20-25% e-rynku książek, płyt i filmów. Pozostałe 20-25% sprzedaży należeć będzie do kilkunastu dużo mniejszych podmiotów, zajmujących często silną pozycję w swoich niszach asortymentowych. Dla małych e-księgarni ogólnoasortymentowych pozostanie około 5% rynku, co w dłuższej perspektywie oznaczać będzie ich stopniowe zanikanie.
W świetle powyższej analizy nie wydaje się prawdopodobne pojawienie się na interesującym nas e-rynku dużego gracza międzynarodowego. Wartość rynku jest zbyt niska a pozycja dominujących podmiotów jest zbyt silna. W zeszłym roku, co prawda, w porównywarkach cenowych Nokaut.pl i 9sekund.pl pojawiła się oferta Amazon.de (literatura zagraniczna), ale nie można tego uznać za wejście tej firmy na rynek polski. Przeciwnie, dowodzi to, że zagraniczne firmy unikają bezpośredniego wejścia. Poza tym przedsiębiorcy z zagranicy patrzą z uwagą na wyniki wspomnianego już Świata Książki, który należy do drugiego co do wielkości światowego koncernu medialnego Bertelsmanna, a któremu nie udało się osiągnąć pozycji lidera e-commerce, mimo ponad 10-letniej obecności w branży sprzedaży wysyłkowej. Nie bez wpływu na niską ocenę atrakcyjności polskiego e-rynku pozostaje także wspomniana niska jakość usług pocztowych i jej wysoki koszt.
Zbliża się moment, w którym przestanie obowiązywać zasada mówiąca, ze każdy biznes internetowy mógł liczyć na sukces, ze względu na napływ nowych klientów do jego sektora e-commerce. Firma eMarketer podała, że w USA już w roku 2003 udział zamówień dokonanych przez internautów, którzy dokonywali zakupu online po raz pierwszy w życiu, zrównał się z udziałem zakupów dokonanych przez internautów, którzy kupowali już w poprzednich latach. Innymi słowy, od 2003 roku dynamika e-obrotów w USA przestała być napędzana głównie przez napływ nowych klientów. Taka sytuacja w Polsce nastąpi, moim zdaniem, około 2009 roku. Poprzeczka konkurencyjna znacząco pójdzie w górę, a czynniki takie jak poziom obsługi i przywiązanie klienta do sklepu, zaczną odgrywać decydująca rolę.
O autorze: Olaf Kostarczyk jest dyrektorem sprzedaży i marketingu w wydawnictwie Media Lazar i niezależnym obserwatorem polskiego rynku e-commerce. Email: olaf.kostarczyk@gmail.com
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Polskie sklepy online dobrze sobie radzą
-
Handel e-commerce w USA X 2008
-
Sklepy internetowe w Polsce 2007
-
Tradycyjne a internetowe spółki handlowe
-
Rynek e-commerce wart 8,1 mld zł
-
Polskie sklepy internetowe 2007
-
Sprzedaż e-commerce ruszyła za granicę. Skąd ten pęd?
-
Prawo a cross-border w e-commerce. Czy stosowanie przepisów z kraju pochodzenia wystarczy?
-
4 warunki, aby cross-border był zgodny z prawem