eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 34/2007 (20-26.08.2007)

Tydzień 34/2007 (20-26.08.2007)

2007-08-25 12:37

Przeczytaj także: Tydzień 33/2007 (13-19.08.2007)

  • W 2005 roku deficyt budżetowy wyniósł 4,6% PKB, w 2006 był na poziomie 3,9%PKB. Według rządowych planów w 2007 wyniesie on 3,4%, by w 2008 spaść do 3,1%. Według prognoz rządowych w 2009 roku przewiduje się jego spadek poniżej 3% do poziomu 2,9%PKB.
  • Wobec braku niebezpieczeństwa przekroczenia planowanej wysokości deficytu budżetowego zrezygnowano z wpłaty z zysku NBP do państwowej kasy. Dotyczyć to ma 2008 roku, a może nawet 2009 roku. Te środki mają być przeznaczone na wpłatę na specjalny rachunek, gdzie zgromadzone środki będą stanowiły zabezpieczenie wartości rezerw walutowych banku w razie umocnienia się złotego.
  • Według GUS w lipcu produkcja przemysłowa wzrosła o 10,4% r/r (wobec 5,6% r/r w czerwcu), ale spadła o 2% m/m.
  • Lipcowe bezrobocie jest wg rządu szacowane na 12,2%, a sierpniowe na ok. 12%. Optymistyczne prognozy rządowe przewidują, że jeśli utrzyma się taka dynamika, to na koniec roku wyniesie ono ok. 10%.
  • Dochody z podatków w 2006 roku były wyjątkowo wysokie. Podatki od pensji, rent czy emerytur wyniosły przeszło 37 mld zł (to wzrost o prawie 25% r/r).
  • W lipcu inflacja bazowa netto (wzrost cen po wyłączeniu żywności i paliw) wyniosła 1,5% r/r (w czerwcu była na poziomie 1,8%). Jednak wszystko wskazuje na to, że w przyszłości inflacja bazowa będzie rosła. Będą w pierwszej kolejności drożały te towary i usługi, na które szybko zwiększa się popyt. Już teraz rosną ceny towarów i usług związanych ze zdrowiem, użytkowaniem mieszkania i wypoczynkiem.
  • Decyzją rządu Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) dopiero za 5 lat przejmie kompetencje Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) i Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego (GINB). Taka decyzja to wynik presji MF i NBP na rząd. Przeciwny takiej decyzji był szef KNF S. Kluza.
  • W trakcie NWZA PZU S.A. przedstawił szacunkową wycenę Grupy PZU. Mieści się ona w przedziale 25 mld do 50 mld zł. Główny ekonomista PZU Rafał Antczak podtrzymał informację przekazaną akcjonariuszom w czerwcu, że wycena grupy PZU wynosi od 25 mld zł (przy uwzględnieniu ceny 300 zł za akcję) do 50 mld zł. Ta druga liczba jest przy założeniu, że „zysk netto wyniesie w br. 4,5 mld zł, w 2008 r. - 4 mld zł, a w kolejnych latach - będzie wynosić 4 mld zł plus 1%, przy równocześnie nie wypłacanej dywidendzie i stopie wolnej od ryzyka wynoszącej 5%.
  • NWZA PZU S.A. nie zgodziło się na wprowadzenie firmy na giełdę. Uchwałę oprotestowały: Eureko, firma INS, BRE Bank oraz fundusz Manchester. Obecnie Skarb Państwa ma 55,09% akcji PZU, a Eureko – 33% minus 1 akcja.
  • W pierwszym półroczu 2007 roku grupa PZU zarobiła 2,6 mld zł.
  • Jest decyzja akcjonariuszy, aby BGŻ wprowadzić na giełdę. Debiut planowany jest na III kwartał 2008 roku. Głównym udziałowcem banku jest holenderski Rabobank, który nie zamierza sprzedawać swoich akcji przy okazji wprowadzania spółki na parkiet. Możliwość wprowadzenia swoich akcji na giełdę będzie miał Skarb Państwa.
  • Coraz większe są naciski PKN Orlen na fuzję z Lotosem. W wyniku powstałby koncern będący regionalnym liderem. Patrząc na tę koncepcję z ekonomicznego punktu widzenia można przyjąć, że dałaby ona oszczędności w kosztach funkcjonowania koncernu i w kosztach zakupu surowca. Jednak zgodę na takie połączenie musiałoby być zaakceptowane przez Komisje Europejską. Obecny program rządowy nie dopuszcza realizacji takiej koncepcji.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

CZAS NIEUBŁAGANIE PŁYNIE, ALE PODOBNO W POLITYCZNYM ŚWIECIE OBOWIĄZUJE DZIŚ ZASADA, ŻE JAK SIĘ DOBRZE OBIECA, TO NAWET NIE TRZEBA OBIETNIC REALIZOWAĆ

Przyznam, że obecny stan w polskiej polityce coraz bardziej mnie irytuje. I nie jest to tylko moja reakcja na coraz to nowsze informacje o dotychczasowych sposobach działania rządzących nami. Jako obywatel płacący podatki wybaczyłbym im to, a także wybaczyłbym obecny, kompromitujący ich poziom dyskusji publicznej, szczególnie poziom wymiany poglądów i wzajemnych opinii o swojej działalności i jej skutkach. Jednak to, czego nie można naszym politykom wybaczyć, to wykazywany od dłuższego czasu kompletny brak profesjonalizmu w tym, co robią! Mam tu głównie na myśli stopień wywiązywania się z obowiązków wynikających z zajmowanych stanowisk, a przede wszystkim z obowiązku nieustannej dbałości o interesy kraju i jego społeczeństwa. Mam na myśli polską gospodarkę i potrzebę doskonalenia reguł w tym zakresie, a które dotyczą każdego z nas. Parlamentarzysta-profesjonalista musi znać odpowiedź na wiele tylko z pozoru prostych pytań, a w tym: co jest dziś najważniejsze, kiedy jakiś problem musi być rozwiązany i w jaki sposób, z kim należy w tym zakresie współpracować itp... Musi umieć trafnie odpowiedzieć na takie pytania, a odpowiedzi na nie efektywnie zamieniać w odpowiednie działania!

Pomysłów i obietnic dotyczących nowych rozwiązań w polskiej gospodarce słyszeliśmy od rządu wiele. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Wielokrotnie w GE zwracaliśmy uwagę na żenujący poziom niektórych aktów prawnych, które robione są „na kolanie” w atmosferze dużego pospiechu i bez zwracania uwagi na krytyczne, ale konstruktywne opinie ekspertów. Regułą jest dziś konieczność szybkiej nowelizacji wielu uchwalonych już ustaw i dokumentów im towarzyszących. Teraz dochodzą do tego liczne przypadki przekraczania terminów w przygotowaniu nowych ustaw mimo, że już dawno miały wejść w życie. Prawdopodobnie teraz, w obliczu końca kadencji ostatnim „rzutem na taśmę” powstanie kilka nowych ustaw, które zapewne będzie znowu poprawiał nowy (stary?) Sejm. Ale dość ogólników, przejdźmy do konkretów!

1. Sztandarowym projektem tej ekipy miała być reforma finansów publicznych. Jeśli dobrze pamiętam, to przeszło rok temu premier Marcinkiewicz mówił, że projekt reformy jest już prawie gotowy. Jednak to „już” znacznie sie przedłużyło i dziś, po roku też mówi się, że projekt jest (podobno projekty dwóch ustaw wpłynęły do Sejmu), ale niestety nie ma żadnych szans na jego przedstawienie, nie mówiąc już o przeprowadzeniu go przez całą procedurę parlamentarną. Zresztą moim zdaniem jest to może nawet bardzo dobrze, bo sprawa jest bardzo ważna, wymagająca uwagi i fachowości, a w obecnej atmosferze politycznej mógłby powstać kolejny dokument niskiej klasy...

2. Wiele mówiło się o innych ważnych dokumentach, które miały w istotny sposób wpłynąć na nasze życie gospodarcze. Poniżej przypomnę kilka z nich, które są ważne, a które nie mają już szans uchwalenia w obecnym parlamencie:
  • Tzw „PAKIET KLUSKI” - z którego wprowadzenia w życie miały wynikać ułatwienia zmieniające warunki rozpoczynania i prowadzenia działalności gospodarczej. Z optymistycznych założeń (jeszcze premiera Marcinkiewicza) pozostało niewiele . To, co zostało, zostało zintegrowane w dwa projekty ustaw: o swobodzie działalności gospodarczej i NIP. Złożono je do Sejmu. Dziś już wiadomo, że nie zostaną rozpatrzone, nie zostały wprowadzone do porządku obrad obecnego Sejmu.
  • Od 1 stycznia 2009 mają być wypłacane emerytury z ZUS (I filar) i z OFE (II Filar). Na kontach jest już ponad 130 mld zł. Sposób wypłat miała określić nowa ustawa, która miała wejść w 2007 roku. Zapowiadany projekt rządowy dotąd do sejmu nie wpłynał i niewielkie są szanse, by tegoroczny termin został dotrzymany.
  • Minął już okres euforii z otrzymania EURO 2012. Związane z tą imprezą przedsięwzięcia mają całkowicie zmienić Polskę. Mają być budowane stadiony, autostrady, hotele, a także przewiduje się modernizację dworców i lotnisk. Miała być przyjęta specustawa związana z tym przedsięwzięciem i nowa wersja ustawy o partnerstwie publiczno-prawnym, która miała sprzyjać współfinansowaniu inwestycji. Obie sprawy nie zostaną jednak załatwione w tej kadencji.
  • Emerytury pomostowe pilnie wymagają nowej ustawy, bo dotychczasowa obowiązuje tylko do końca tego roku. W nowej miała być ograniczona lista zawodów uprawniająca do skorzystania z niej. Brak rozwiązania tego problemu to dodatkowe, miliardowe wydatki budżetowe.
  • Specustawa budowlana miała być zintegrowanym aktem prawnym dotyczącym m.in. zagospodarowania przestrzennego i prawa budowlanego. Miał w niej być m.in. zniesiony obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę niewielkiego domu, zamianę gruntów rolnych na budowlane w obrębie większych miast, a także zapewnione szybsze wypłacanie premii gwarancyjnej z książeczek mieszkaniowych na zakup mieszkania za kredyt. Projekt w ostatnich godzinach trafił do Sejmu, jednak nie ma szans na jego przeprowadzenie.

3. Projekty ważne, które mają jeszcze szansę przeprowadzenia przez Sejm, jednak ze względu na pośpiech i atmosferę polityczną nie można liczyć na wysoki poziom końcowej wersji dokumentu:
  • Nowelizacji Karty Nauczyciela. Chodzi o zachowanie przez tę grupę zawodową prawa do wcześniejszej emerytury po przepracowaniu 30 lat w tym 20 lat w zawodzie nauczycielskim.
  • Podniesienia ulgi podatkowej na dzieci w podatku dochodowym od osób fizycznych.
  • Podatek VAT na mieszkania. Dotyczyć ma ona definicji tzw. definicji budownictwa społecznego, która umożliwi stosowanie 7-proc. stawki (ma objąć mieszkania do 150 m²powierzchni użytkowej i domy do 300 m²).
  • Zwrotu nadpłaconej akcyzy pobranej od ponad 2 mln samochodów osobowych sprowadzonych do Polski od maja 2004 r. do końca listopada 2006 r (według werdyktu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości). Małe są dziś szanse na przeprowadzenie tego projektu jeszcze w tej kadencji.
  • Poprawek Senatu do ustawy zakazującej handlu przez 12 dni świątecznych. Jest szereg senackich zastrzeżeń do nieprecyzyjności użytych w ustawie sformułowań.

A teraz na koniec zajmijmy się naszymi tradycyjnymi baranami...

1. Do budżetu wpłynęło w 2006 roku 28,3 mld zł podatków od osób fizycznych i tylko 1,12% podatników płaciło podatki według najwyższej, 40% skali. Firmy zapłaciły podatki w wysokości 19,4 mld zł. Ponad 25% osób rozliczających się z fiskusem skorzystała z ulg podatkowych, a kwota odliczeń od dochodu wyniosła ponad 3,7 mld zł, od podatku zaś blisko 0,9 mld zł. Darowizny stanowiły ok. 150 mln zł, na rehabilitację wydano ponad 2 mld zł, na Internet ponad 1 mld zł, a ulgi mieszkaniowe kosztowały 350 mln zł. Na 276 tys. firm dochód wykazało 188 tys. (łącznie ok. 162 mld zł), a stratę wykazało 81,5 tys. na łączną kwotę 17,8 mld zł.

2. Jak wiadomo po prywatyzacji PZU, w 2002 r., polski rząd zmienił swoje stanowisko wobec prywatyzacji PZU i zdecydował, że zachowa kontrolę nad ta firmą. W połowie 2005 r. Eureko wygrało w Trybunale Arbitrażowym w Londynie sprawę, w której zarzucało Polsce naruszenie polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Potem polski rząd w ub.r. przegrał dwa procesy przed belgijskimi sądami (kwestionował w nich możliwość zajmowania się sprawą przez Trybunał oraz wybór jednego z sędziów). Na początku 2007 roku Polska wniosła apelacje od obu tych spraw. W PZU Skarb Państwa ma 55,09% akcji PZU, a Eureko – 33% minus 1 akcja. Wartość firmy szacuje się na 13mld euro. NWZA PZU S.A. nie zgodziło się na wprowadzenie firmy na giełdę. Uchwałę oprotestowały: Eureko, firma INS, BRE Bank oraz fundusz Manchester. W pierwszym półroczu 2007 roku grupa PZU zarobiła 2,6 mld zł.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: