Gospodarka europejska - prognoza rozwoju
2007-02-28 13:01
Przeczytaj także: Wzrost gospodarczy w UE w 2007 r.
Najbardziej zachęcającym elementem obecnego ożywienia jest dynamiczny wzrost zatrudnienia, który prowadzi do wyraźnego spadku bezrobocia w UE. BusinessEurope spodziewa się, że w latach 2006-2008 powstanie łącznie ponad 8 milionów miejsc pracy w UE; w samym 2006 r. przybyło ich 3 miliony. Według prognoz, stopa bezrobocia w 2007 r. obniży się do 7% w UE i 7,2% w strefie euro, a więc najniższego poziomu od 1990 roku. Jest to równomierna zasługa przeprowadzonych reform deregulacyjnych na rynku pracy i wzrostu gospodarczego. Ciągle jednak bezrobocie w UE jest wyższe niż w USA, gdzie jego wskaźnik waha się w okolicy 4,5% - 4,6%.
Nic dziwnego zatem, że najnowszy Raport – podobnie, jak i jego poprzednie edycje – podkreśla konieczność kontynuowania wysiłków reformatorskich w UE, gdyż bezrobocie strukturalne pozostaje ciągle wysokie. Dywidendę wzrostu gospodarczego powinno wykorzystać się dla podniesienia jego potencjalnego tempa w długim okresie. Do najważniejszych kwestii należy ograniczenie deficytów fiskalnych w niektórych krajach, w tym w Niemczech, Włoszech i Francji, które łącznie tworzą 60% PKB strefy euro. Trwała redukcja deficytów strukturalnych (takich, które występują przy pełnym zatrudnieniu i po korekcie o wpływy jednorazowe) stworzyłaby warunki do zamortyzowania ewentualnej recesji poprzez zwiększenie tych deficytów bez naruszenia zasady nieprzekraczania 3% PKB.
Dotychczasowe wysiłki, zdaniem ankietowanych przedsiębiorców z Europy, zbytnio skupiają się na dochodowej stronie zamiast na stronie wydatkowej. Ciągle rozczarowuje dynamika wydajności pracy mimo jej przyspieszenia w 2006 r. Jej dalszy wzrost wymaga kolejnych reform strukturalnych na rynkach produktów (deregulacja rynków usług) i pracy (flexicurity).
Stopa inflacji też wypadła niżej niż szacowano ją w Raporcie jesiennym; w strefie euro wyniosła ona 2,1%, a zatem tylko nieco powyżej celu inflacyjnego EBC 2%.
BusinessEurope przewiduje, że w 2007 roku dynamika wzrostu gospodarczego obniży się do 2,2% w strefie euro, w pobliże potencjalnego tempa wzrostu (najwyższego możliwego, które nie generuje jeszcze inflacji) i 2,6% w całej Unii. W pierwszym półroczu br. koniunktura powinna poprawiać się w krajach reprezentujących ponad 55% gospodarki UE, w tym w Niemczech, Holandii, Hiszpanii i nowych krajach członkowskich z wyjątkiem Węgier.
Jak podkreśla UNICE, zmniejszonej dynamice będzie towarzyszyła także niższa presja inflacyjna dzięki niższym cenom ropy naftowej i słabszemu niż spodziewany wcześniej wpływowi podwyżki VAT na ceny w Niemczech. Presja płacowa nie powinna wystąpić, gdyż podaż pracy powinna być adekwatna do popytu na nią, ponadto EBC będzie dbał o powstrzymanie wzrostu oczekiwań inflacyjnych poprzez wyprzedzające podwyżki stóp procentowych.
oprac. : Aleksander Walczak / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Deficyt handlowy strefy euro powiększył się
-
Gospodarka europejska 2006
-
Polska gospodarka odżywa
-
Bank Światowy podnosi prognozę PKB dla Polski do 3 proc. w 2024 r.
-
Polska gospodarka wchodzi w fazę ekspansji
-
Przepaść, która się pogłębia, czyli strefa euro na tle gospodarki USA
-
Wzrost gospodarczy w Polsce: perspektywy są obiecujące
-
Polska gospodarka wraca w 2024 roku na ścieżkę wzrostu
-
Coface: recesja ustępuje, stagflacja nabiera rozpędu