eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 3/2018

Świat: wydarzenia tygodnia 3/2018

2018-01-21 16:35

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 2/2018

  • Agencja Reutera opublikowała raport "Top 100 Global Tech Leaders". W raporcie są prezentowane firmy z branży technologii będących "przyszłością świata". Ranking jest zbudowany na podstawie algorytmu, który uwzględnia 28 czynników (w tym finanse, zarządzanie, zaufanie inwestorów, ryzyko i odporność, zgodność z prawem, innowacyjność, odpowiedzialność społeczną a także wpływ na środowisko). W rankingu uwzględniono jedynie spółki, które notują przynajmniej miliard dolarów przychodów rocznie. Oto top 10 w kolejności miejsc zajętych w rankingu: Microsoft, Intel, Cisco, Apple, Alphabet, IBM, Texas, Istruments Inc., Taiwan Semiconductor Manufacturing, SAP, Accenture. Warto dodać, że 45 proc. ma główną siedzibę w USA. Na drugim miejscu pod tym względem znajdują się Japonia i Tajwan, każde z 13. spółkami. Trzecie są Indie, ale już tylko z pięcioma liderami. Podobnie wygląda podział na kontynenty - 47 firm w Ameryce Północnej, 38 w Azji, 14 w Europie i tylko jedna w Australii. Komentatorzy zwracają uwagę, że w zaprezentowanym rankingu w pierwszej dziesiątce nie ma niektórych bardzo popularnych firm chociaż znalazły się one w całej setce. Są to m.in.: Amazon, Facebook, Canon, eBay, Fujitsu, Ericsson, Hewlett Packard, LG, Lenovo, Mastercard, Motorola, NEC, Nokia, Nvidia, Oracle, Salesforce, Samsung, Sharp, Sony, Symantec, Xerox czy chiński Tencent.
  • "Shutdown" czyli zawieszenie działalności rządu federalnego w USA. Przyczyną jest to, że amerykańskiemu Senatowi nie udało się uchwalić prowizorium budżetowego. Taka sytuacja uniemożliwia finansowanie rządu i instytucji federalnych przez najbliższy miesiąc, co praktycznie oznacza ich zamknięcie. Poprzednie prowizorium budżetowe zostało uchwalone w grudniu i w dniu wczorajszym zakończyła się jego ważność. W Senacie nie udało się Republikanom zgromadzić niezbędnych 60 głosów do uchwalenia prowizorium budżetowego. Warto dodać, że government shutdown powoduje, że ok. 800 tysięcy pracowników administracji amerykańskiej zostanie odesłanych na przymusowy urlop, a dotyczyć to będzie także pracowników kontroli lotów, czy osób zajmujących się dostawami energii elektrycznej, natomiast funkcjonariusze organów porządku publicznego, w tym wojskowi, będą musieli wykonywać swoje obowiązki bez wynagrodzenia. Nas może interesować to, że nie będą publikowane dane makroekonomiczne, co zwiększy niepewność na rynkach finansowych, a także obniży się też zaufanie konsumentów. W opinii analityków może to być zagrożeniem dla dynamiki PKB w I kwartale 2018 r. Zawieszone będzie działanie Agencji Ochrony Środowiska. Działać będą wszystkie instytucje federalne i rządowe związane z bezpieczeństwem narodowym, prawem i utrzymywaniem porządku oraz ratowaniem życia.
  • Chińska gospodarka kontynuuje rozwój. Wzrost PKB wyniósł 6,9 proc r/r, czyli lepiej niż mówiły to prognozy i lepiej niż w 2016 r. (6,7 proc.). W IV kwartale ubiegłego roku dynamika wzrostu PKB wyniosła 6,8 proc. Te wyniki są korzystne dla globalnej gospodarki, której stan i perspektywy w dużym stopniu zależą od sytuacji w Chinach. Watro tu wyjaśnić, na jakim etapie znajduje się dziś chińska gospodarka. A ona jest obecnie na etapie poważnych przemian strukturalnych. Poprzednio była ona napędzana przez eksport, a teraz i w przyszłości ma być teraz napędzana konsumpcją wewnętrzną. Pekin steruje tą przemianą. I tak część "starej gospodarki" (przemysł ciężki, sektory związane z nieruchomościami) teraz celowo zwalniają, ale równocześnie tzw. "nowa gospodarka" (która obejmuje usługi, części sektora produkcyjnego, zaawansowane technologie) dynamicznie rozwija się. Wyniki ubiegłego roku potwierdzają skuteczność planowanej i realizowanej przemiany w strukturze gospodarki: sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w grudniu 2017 r. o 9,4 proc. r/r. (w listopadzie o 10,2 proc.); produkcja przemysłowa Chin wzrosła w grudniu 2017 r. o 6,2 proc. r/r, a w całym 2017 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 6,6 proc.
  • Demografia po chińsku. Chiny zerwały z polityką jednego dziecka, a 51 proc. - noworodków, które urodziły się w Chinach w 2017 roku, to drugie dziecko w rodzinie. W porównaniu z 2016 rokiem to wzrost o 5 punktów procentowych. Wg danych Narodowego Urzędu Statystycznego w ub.r. w Chinach urodziło się 17,23 mln dzieci (w 2016 roku było to 17,86 mln dzieci). Obecnie szacuje ludność Chin na poziomie 1,38 mld ludzi. Oznacza to, że Chiny umacniają swoją pozycję najludniejszego kraju świata. W opinii pekińskiego rządu o obecnym spadku urodzin decyduje mniejsza liczba kobiet w wieku rozrodczym oraz to, że ludzie coraz później decydują się na założenie rodziny. Badania poglądów chińskich rodzin wskazują, że 53 proc. rodzin, które już mają jedno dziecko, nie planuje kolejnych potomków. Wpływ na takie stanowisko mają wysokie koszty życia (mieszkanie, edukacja oraz opieka zdrowotna).
  • Co dalej z kryptowalutami? Bitcoin powstał w 2008 r. Autor tej koncepcji nigdy nie ujawnił swojej tożsamości. Wiadomo tylko, że ukrywa się on pod pseudonimem Satoshi Nakamoto. W kilka lat zjawisko znane pod nazwą "kryptowaluty" rozwinęło się do tego stopnia, że dyskutują o nim (bo dziś już muszą) takie światowe instytucje jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Fed i EBC, kierownictwa banków centralnych oraz środowiska naukowe. Także w naszym kraju ten problem jest aktywnie analizowany w gronie ekspertów od technologii internetowych, a także przez analityków od rynków walutowych i zarządzających instytucjami finansowymi (w tym bankami). Zdaniem prof. dr hab. Krzysztofa Piecha rozwój kryptowalut jest nieuchronny, a sama technologia kryptowalut jest związany z rozwojem technologii internetowych
  • Czy Stany Zjednoczone będą liderem w produkcji ropy? Wg najnowszych danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) produkcja ropy naftowej w USA w 2018 roku będzie na rekordowym poziomie. "Wall Street Journal" w swoich prognozach idzie dalej stawiając tezę, że Stany Zjednoczone prześcigną Arabię Saudyjską i Rosję, które obecnie są największymi producentami surowca na świecie (wspólnie zaspokajają 21 proc. globalnego popytu na ropę). Wg MAE wydobycie w Stanach Zjednoczonych osiągnie w 2018 roku poziom ponad 10 mln baryłek dziennie i będzie to wynik rekordowy, nienotowany od lat 70. Ten wzrost wydobycia jest rezultatem wzrostu rynkowych cen (cena ropy Brent jest o ok. 50 proc. wyższa niż w czerwcu ubiegłego roku !). W ubiegłym roku ceny wzrastały w wyniku umowy Organizacji Państw Eksportujących Ropę (OPEC) i części pozostałych producentów, z Rosją na czele, które uzgodniły ograniczenie wydobycia surowca o około 1,8 mln baryłek dziennie), by podnieść jego cenę. I udało się. Ceny są na wysokim poziomie ponad 60 USD za baryłkę.
  • Jak Chiny wykorzystają technologię rozpoznawania ludzkich twarzy. Technologia rozpoznawania twarzy to jeden z istotnych elementów systemu nadzoru ruchu ludności. W zamiarach pekińskiego rządu ma on rozprzestrzenić się w całym kraju. Już teraz Chiny odpowiadają za 46 proc. rynku nadzoru. Różne względy powodują, że ta technologia będzie obejmowała wiele krajów. Ograniczając się do Chin warto zwrócić uwagę na wersję tego systemu w muzułmańskim autonomicznym regionie Sinciang. Ma on śledzić osoby, które znajdują się na liście podejrzanych i przekroczą "bezpieczną strefę". W przypadku oddalenia się na więcej niż 300 metrów od swoich domów, powiadamiana jest policja. To kolejny, milowy krok w stronę państwa policyjnego. Region Sinciang graniczy z Pakistanem i Afganistanem i jest on zamieszkały przez pok. 10 milionów Ujgurów. To mniejszość etniczna w Chinach, której członkowie byli zamieszani w ekstremistyczne ataki w 2013 i 2014 roku. Informujemy o aplikacji tego systemu w "gorącym" regionie Chin, ale nie można mieć złudzeń! Wkrótce taki system nadzoru będzie stosowany także w innych krajach...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

SYTUACJA NA RYNKACH WALUTOWYCH

Mieszane dane z USA z ograniczonym wpływem na dolara - EUR/USD ponownie wzrasta do 1,2250. Notowania złotego stabilne - jutro ważne dane z polskiej gospodarki.

Wnioski o zasiłek najniższe od blisko 45 lat


Według najnowszego raportu Departamentu Pracy, liczba osób, które złożyły wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w USA w minionym tygodniu spadła do 220 tys., 41 tys. poniżej ich liczby tydzień wcześniej, a zarazem 30 tys poniżej oczekiwań rynkowych. To także najniższa ich liczba od 24 lutego 1973 r. Nieco gorzej wypadły dane o liczbie osób już korzystających z zasiłków - wzrosła ona do 1,952 mln (najwięcej od końcówki listopada), 52 tys. powyżej oczekiwań rynkowych.

Podobnie jak w przypadku dzisiejszego raportu o zasiłkach, mieszane okazały się dane z rynku nieruchomości w USA. Pozwolenia na budowę domów wzrosły w grudniu do 1,302 mln, minimalnie powyżej oczekiwań (o 12 tys.), ale rozpoczęte prace nad budową domów zawiodły oczekiwania rynkowe i wyniosły 1,192 mln, 83 tys. poniżej konsensusu.

Powyższe dane są jednak raczej drugorzędne, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania dolara (oraz innych walut), a ich mieszany wydźwięk sprawi, że mogą na niego praktycznie dzisiaj nie mieć wpływu. Po przetestowaniu poziomu 1,22, notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) powróciły w okolicę 1,2250. Amerykańskiej walucie w dalszym ciągu nie pomagały wzrastające rentowności obligacji skarbowych USA, których wzrosty jeszcze niedawno były silnie skorelowane z jej aprecjacją.

Stabilizacja na złotym


W rezultacie również złoty umacniał się dzisiaj do dolara. Notowania USD/PLN ponownie spadły w okolicę 3,40 zł, czyli blisko 3-letnich minimów. W relacji do pozostałych walut polska waluta pozostawała blisko wczorajszych poziomów, również w relacji do regionalnego forinta. Kalendarz zaplanowanych wydarzeń, które mogłyby wpłynąć na notowania złotego jest praktycznie pusty, stąd najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na dzisiaj wydaje się stabilizacja wartości złotego w okolicy bieżących poziomów.

Wycena polskiej waluty mogłaby się pogorszyć, jeżeli obserwowalibyśmy istotne pogorszenie nastrojów na giełdzie w USA, a główne indeksy traciłyby wyraźnie na wartości. Złotemu mogłaby także potencjalnie zaszkodzić aprecjacja dolara, choć prawdopodobieństwo jej wystąpienia dzisiaj jest raczej niewielkie. Uczestnicy mogą czekać na przyszłotygodniowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego ws. polityki monetarnej - dopiero wtedy (czwartek) możemy obserwować istotniejsze ruchy na rynku walutowym.

Jutro na rynku


Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godz. 14:00 dane o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inflacji producentów (PPI) w grudniu. Uwaga rynku najprawdopodobniej będzie skupiona na dwóch z tych pierwszych publikacji. W ostatnich pięciu miesiącach dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej przekraczała w każdym z nich 7% w skali roku, a w listopadzie nawet 10,2% (najwyższe tempo od stycznia).

Produkcja przemysłowa również wykazywała pozytywne tendencje - w ostatnich pięciu miesiącach tempo jej wzrostu nie spadało poniżej 4% rok-do-roku, a w październiku i listopadzie wyniosła odpowiednio 12,3% i 9,1%.

Konsumpcja, której sprzedaż detaliczna jest dobrym wskaźnikiem, jest obecnie głównym motorem napędowym polskiej gospodarki. Dynamika jej wzrostu prawdopodobnie w dalszym ciągu będzie utrzymana na wysokim poziomie w najbliższych miesiącach. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na wzrost sprzedaży detalicznej w grudniu o 8,6% w skali roku. W przypadku produkcji przemysłowej oczekiwany jest spadek jej tempa do 3,5% w skali roku, a produkcji budowlano-montażowej do 11%.

Utrzymanie się wysokiej dynamiki sprzedaży detalicznej i nieco większy wzrost produkcji przemysłowej od konsensusu (powyżej 4%) mógłby uprawdopodobniać scenariusz w dalszym ciągu wysokiego tempa wzrostu gospodarczego również w I kwartale. W efekcie złoty mógłby zyskiwać na wartości, choć jego potencjalne wzrosty wydają się dosyć ograniczone.

To czynniki zewnętrzne w największej mierze determinują obecnie ruchy polskiej waluty. Słaby dolar pozwala złotemu utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję w relacji do głównych walut. Aprecjacja USD może wywołać osłabienie złotego, który może być szczególnie podatny na odreagowanie biorąc pod uwagę ostatni jego wzrost wartości.

Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: