Trojan na bazie Rootkitu

Przeczytaj także: Rootkity zastępujące MBR dysku

Kilkanaście godzin temu w Internecie pojawił się nowy trojan BREPLIBOT, opracowany na bazie tzw. rootkitu Sony Digital Rights Management. Trojan dociera do użytkownika w postaci e-maila rzekomo wysłanego przez znany magazyn biznesowy, w którym adresat proszony jest o autoryzację zdjęcia do grudniowego wydania. W rzeczywistości kliknięcie na załącznik wiadomości powoduje zainstalowanie trojana w systemie.

Według specjalistów Trend Micro ważniejsza niż sam trojan jest technologia, w której został on stworzony. BREPLIBOT został opracowany na bazie rootkitu, czyli specjalnego programu, który ma możliwość przejęcia kontroli nad poleceniami systemowymi (na przykład „wyświetl plik”). W efekcie trojan taki może ukryć istnienie w systemie dowolnego pliku lub procesu, nadpisać dowolny kod innym kodem (z systemowym włącznie) lub dokonać dowolnej modyfikacji systemu operacyjnego. Z perspektywy zabezpeczeń antywirusowych oznacza to, że programy ochronne nie są w stanie wykryć takiego szkodliwego programu za pomocą zwykłej procedury porównania pliku z wzorcem, ponieważ plik ten jest niewidoczny.

Trend Micro ostrzega, że szkodliwych programów napisanych na bazie rootkitów będzie coraz więcej. Rosła będzie także ich szkodliwość, ponieważ programy takie posiadają najwyższe uprawnienia systemowe. Specjaliści Trend Micro zalecają uważne śledzenie informacji o nowych zagrożeniach tego typu oraz szczególną ostrożność przy otwieraniu załączników do poczty e-mail.