Sprytne zakupy przez internet. Czy Polacy są zaradni?

Przeczytaj także: Zakupy online. 7 (przedświątecznych) wskazówek dla e-sprzedawcy

W dobie wszechobecnego internetu, marki i producenci niemal każdego dnia kuszą nas wyjątkowymi ofertami i promocjami. A jeżeli nawet nie jesteśmy bombardowani super propozycjami, to bez trudu możemy poszukać ich sami na portalach z rabatami czy też cierpliwie poczekać na okres wyprzedażowy lub takie okazje jak np. Cyber Monday czy Black Friday.

Jakie sposoby na tańsze zakupy przez internet cieszą się wśród Polaków największą popularnością? Co robimy z pieniędzmi zaoszczędzonymi na promocjach? Jak zachowujemy się, gdy już uda nam się znaleźć interesujący produkt? Odpowiedzi na te i inne pytania poszukiwał portal Picodi. W poszukiwaniu największych e-spryciarzy w naszym kraju przebadano zwyczaje zakupowe mieszkańców 10 największych polskich miast. Co pokazało badanie?

Podstawą rankingu były przede wszystkim cztery czynniki: liczba mieszkańców korzystających z kuponów rabatowych, ostrożność przy podejmowaniu decyzji o zakupie, ilość różnorodnych form promocji, po które sięgają badani oraz procent mieszkańców aktywnie poszukujących zniżek i rabatów w sieci.

Szczecin tropi promocje, Bydgoszcz kupuje najostrożniej

Polską stolicą łowców okazji okazał się Szczecin, gdzie blisko siedmiu na dziesięciu badanych przynajmniej kilka razy w roku przeczesuje internet w poszukiwaniu specjalnych okazji. Co ciekawe, tuż za nim w rankingu e-sprytu uplasowały się Kraków oraz Poznań, których mieszkańcy często spotykają się z opinią „centusiów” i skner. Najgorzej w rankingu wypadła Bydgoszcz, gdzie mieszkańcy kupują niewiele i bardzo rzadko korzystają z promocji (choć nie można im odmówić wyjątkowo rozważnych i ostrożnych decyzji).

Zaskakuje niski wynik Warszawy, która znalazła się poza podium. Choć mieszkańcy stolicy najczęściej korzystają z kuponów, tylko nieco ponad połowa rozgląda się w sieci za promocjami. Warszawiacy podejmują również impulsywne decyzje, choć nie tak często jak mieszkańcy Lublina, gdzie zakupy pod wpływem emocji zdarzają się nawet co trzeciemu badanemu.

Ostrożni Polacy kochają porównywać ceny

Zakupy przez internet to przede wszystkim poszukiwanie jak najatrakcyjniejszej ceny - co drugi ankietowany zwraca uwagę przede wszystkim właśnie na nią. Co piąty Polak kieruje się głównie warunkami zakupu (takimi jak szybki czas dostawy i bezproblemowy zwrot), ale tylko co dwunasty weryfikuje w sieci opinie na temat sklepów internetowych.

Polacy podejmują decyzje dość ostrożnie. 73% badanych przed dokonaniem zakupu najpierw sprawdza, czy tego samego produktu nie da się znaleźć gdzie indziej w niższej cenie (co drugi ankietowany wykorzystuje do tego porównywarki cenowe). Co siódmy respondent przyznaje, że zazwyczaj klika “Kupuję” od razu, a co szesnasty woli poczekać na przecenę.

Oprócz ceny istotne są dla nas również opinie i rekomendacje innych klientów. Wybierając produkty w sieci, czyta je siedmiu na dziesięciu Polaków. Co ósmy dodatkowo pyta o zdanie rodzinę lub znajomych.

Promocje to nie oszczędzanie

Korzystania ze zniżek i promocji Polacy nie łączą jednak z długofalowym oszczędzaniem. Tylko co dziesiąty ankietowany przyznał, że dzięki nieco tańszym zakupom może odłożyć więcej do skarbonki lub na konto oszczędnościowe. 40% ankietowanych zaoszczędzone pieniądze wydaje na bieżące potrzeby, a 46% w ogóle nie zwraca uwagi na to, co się z nimi dzieje.

Ile i jak często wydajemy w sieci?

Podczas przygotowywania rankingu, zapytano ankietowanych o ich zakupowe zwyczaje w internecie. Okazuje się, że statystyczny Polak na “dodawaniu do koszyka” spędza mniej niż godzinę w tygodniu, najczęściej wydając maksymalnie 300 złotych (odpowiedzi ponad 70% badanych).

Co czwarty ankietowany na internetowe zakupy przeznacza kilka godzin tygodniowo. Niecałe 3% badanych przyznało, że kupuje w sieci przez co najmniej 5 godzin w tygodniu, wydając przy tym powyżej 1000 złotych.

Tylko jeden na czterdziestu Polaków w ogóle nie kupuje w internecie.