Świat: wydarzenia tygodnia 46/2010

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 45/2010

• Amerykańskie agencje ratingowe (Fitch, Moody's i Standard & Poor's) niezmiennie utrzymują rating USA na poziomie najwyższym (AAA). Nowa chińska agencja Dagong uznała, że USA w ciągu dwóch lat mogą mieć problem z obsługą długu (zbankrutować) i obniży ła amerykański rating z AA do A+ i nie wykluczyła kolejnych obniżek. Obecnie inflacja wynosi 3,6%, a wg prognoz końcem roku wzro śnie do ok. 4%.
• W Chinach stopa inflacji urosła w miesiącu październik do 4,4 proc. - jest to jej najwyższy poziom od ponad 24 miesięcy. Bank central ny Chin czwarty raz w tym roku podnosi stopę rezerw obowiązkowych (o 50 punktów bazowych), co ma ograniczyć szybkość rozwoju akcji kredytowej.
• W Jokohamie w Japonii miały miejsce obrady Rady Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku.
• USA podjęły działania na rzecz podpisania nowego układu o wolnym handlu z Koreą Płd. (od dwóch lat nie udaje się doprowadzić do jego podpisania).
• W 2010 r. 1,5 mln amerykańskich konsumentów złożyło wnioski o ogłoszenie ich bankructwa – jest to o 14 proc. więcej osób niż w 2009 r. Natomiast liczba bankructw przedsiębiorstw uległa zredukowaniu o 0,7 proc.
• Chiny i Niemcy zaprotestowały wobec decyzji USA o wykupie obligacji skarbowych za 600 mld USD. Uważają one, że ta decyzja podważy globalne zaufanie. Zdaniem Białego Domu ma to być bodźcem dla amerykańskiej gospodarki i ma też przyczynić się do globalnego wzrostu. USA poinformowały, że będą kontynuowały osłabianie dolara.
• Przed G20 USA zaproponowały, aby wprowadzić limity deficytów lub nadwyżek na rachunkach obrotów bieżących. Miałoby to zmusić Chiny do akceptacji umocnienia pozycji juana na rynkach. Chiny to obecnie drugi (po Kanadzie) partner handlowy Stanów Zjednoczonych.
• We wrześniu chiński eksport wzrósł o 22,9% r/r, a nadwyżka handlowa w październiku wyniosła 27,1 mld USD.
• Celem presji USA na zmianę kursu juana jest amerykański plan podwojenia amerykańskiego eksportu do roku 2015 (do ok. 3,1 bln USA). Ten wzrost eksportu ma przyczynić się do spadku bezrobocia (do 6% z obecnych 9,5%).
• Szef Microsoftu Steve Ballmer sprzedał pakiet akcji spółki o wartości ponad 1,3 mld USD i zapowiedział jeszcze sprzedaż za ok. 0,5mld USD. Rynki zastanawiają się, jaka jest tego przyczyna...
• General Motors (GM) wypracował w trzecim kwartale bieżącego roku 2 mld USD zysku i zadebiutuje na giełdzie ( w pierwszych trzech kwartałach 2010 r zysk wyniósł 4,8 mld USD. Rząd USA ma 60,8% akcji General Motors. 11,7% akcji posiadają rządy Kanady i Ontario. GM proponuje emisję akcji o wartości ok. 50 mld USD, co umożliwi koncernowi spłatę 50 mld dol. rządowej pożyczki.
• Awaria w najnowszych samolotów tak A380 (Airbus), jak i B787 (Boeinga) spowodowała wstrzymanie produkcji tych maszyn.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ZŁOTO POWYŻEJ 1400 DOLARÓW

Jest okazja, abyśmy znowu napisali o sytuacji na rynku złota. W kończącym się tygodniu cena złota wyraźnie przekroczyła poziom 1400 dolarów za uncję i wiele wskazuje na to, że cena ta będzie dalej rosła. Złoto drożeje w wyniku obaw o dalszą deprecjację dolara amerykańskiego oraz oczekiwań inflacyjnych w Stanach Zjednoczonych. Polityka niskich stóp procentowych oraz plan wykupu skarbowych papierów wartościowych przez rząd USA, określony mianem luzowania ilościowego, może doprowadzić do dalszego spadku siły nabywczej zielonej waluty. Od czerwca 2010 r. dolar amerykański znajduje się w trendzie spadkowym, z niewielką korektą w sierpniu. Do dnia dzisiejszego amerykańska waluta straciła 13 proc. na wartości wobec koszyka walut. Deprecjacja dolara miała wpływ na notowania metali szlachetnych. Od czerwca cena złota wzrosła o 14 proc. Z kolei cena platyny wzrosła w tym okresie o 17 proc. Jednak najbardziej spektakularne wzrosty cen odnotowano dla pozostałych metali szlachetnych. Tylko w ciągu dwóch ostatnich tygodni cena srebra wzrosła o blisko 20 proc., natomiast od czerwca podrożało ono o około 50 proc. Dziś rano cena srebra przekroczyła 28 dolarów. Liderem wzrostów okazał się pallad, który podrożał w ciągu 5 miesięcy o 60 proc.

LUZOWANIE POLITYKI MONETARNEJ SPRZYJA ZŁOTU

W czwartek cena złota ponownie zaczęła rosnąć i o 16:00 osiągnęła poziom 1380 dolarów za uncję, najwyższy od trzech tygodni. Silne wahania notowań złota odnotowano już dzień wcześniej, kiedy Fed zastanawiał się, jak rozwiązać problem niskiego wzrostu gospodarczego w USA. Przedstawiciele banku centralnego uważają, że dynamika wzrostu gospodarczego, jaka została zapoczątkowana w czerwcu ubiegłego roku z każdym miesiącem spada, pomimo oficjalnego ogłoszenia końca recesji.

Decyzja o wykupie obligacji zapewne nikogo nie zaskoczyła – o QE2 mówiono już od kilku tygodni. Kwota 600 mld dolarów rzucona na rynek odbije się negatywnie na sile dolara i może stać się impulsem dla wywołania inflacji w Stanach Zjednoczonych, tym bardziej prawdopodobnym, że wzrasta zatrudnienie. W październiku liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 4340 tys. wobec 4356 tys. we wrześniu. Korzystnie zaprezentował się też raport ADP, dotyczący przewidywanych zmian wielkości zatrudnienia. To jednak powinno cieszyć Amerykanów.

Zagrożenie osłabieniem dolara amerykańskiego oraz oczekiwania inflacyjne są katalizatorami wzrostu notowań złota a także, mocno z nim skorelowanego, srebra. Dolar tracił na wartości w środę, tracił też w czwartek, zarówno w stosunku do euro, jak również do koszyka najważniejszych walut. Przy takim scenariuszu notowania złota pną się do góry, w czwartek cena tego kruszcu wzrosła o około 30 dolarów.

ZŁOTO SPRZED 30 LAT

W styczniu 1980 roku notowania złota osiągnęły maksimum XX wieku. Cena złota na amerykańskiej giełdzie towarowej NYMEX sięgnęła wówczas na chwilę 875 dolarów za uncję, co po uwzględnieniu inflacji odpowiada dzisiejszym 2300 dolarom amerykańskim. Powodem wzrostu notowań kruszcu była bardzo trudna sytuacja polityczna na świecie – trwał, wywołany rewolucją, kryzys polityczny w Iranie, wojska sowieckie okupowały Afganistan a na linii Moskwa – Waszyngton było bardzo zimno. Później kryzys polityczny jeszcze się pogłębił, kiedy pojmano zakładników w amerykańskiej ambasadzie w Teheranie. Od kilku miesięcy wzrastała dynamicznie cena ropy naftowej. W 1980 roku miała miejsce najwyższa w powojennej historii inflacja w USA, osiągając poziom 13 proc., co zmniejszyło atrakcyjność inwestycji w amerykańskie obligacje. Złoto stało się więc atrakcyjnym aktywem inwestycyjnym pozwalającym zarabiać przy okazji geopolitycznych wstrząsów oraz galopującej inflacji. A jeszcze pięć lat wcześniej w USA funkcjonowały ograniczenia w zakresie posiadania i handlu złotem.

Później cena złota spadła i średnia dla całego roku wyniosła 615 dolarów. W latach 90-tych cena złota utrzymywała się średnio na po ziomie 350 dolarów a na przełomie wieków spadła do 230-240 dolarów. Nie reagował rynek złota na recesje, jakie miały miejsce w latach 1986 i 1994. Złoto pozostawało też na bardzo niskich poziomach cenowych podczas kryzysu na rynkach finansowych po pęknięciu bańki internetowej. Nie wiele wzrosła cena złota po wydarzeniach z 11 września 2001 roku.

Jeżeli nawet przez dwie ostatnie dekady ubiegłego stulecia ludzie nie obawiali się skutków inflacji, to i tak złoto było najlepszym środkiem zabezpieczającym przed utratą wartości pieniądza. W latach 90-tych cena złota była utrzymywana na niskim poziomie, co było efektem polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych, którym zależało na utrzymaniu silnego dolara. W tym pomagali Amerykanom europejscy sojusznicy.

Dopiero późniejsze lata przyniosły wzrosty notowań złota, szczególnie po 2005 roku - w ciągu upływającej dekady podrożało ponad pięć razy. Mimo tego, kto kupił złoto w styczniu 1980 roku, jest w dalszym ciągu na stracie.

Jan Mazurek-TFI Investors
Główny Analityk