Polska: wydarzenia tygodnia 34/2010

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 33/2010

• Według BIEC gospodarka Polski w 2010 r. wzrośnie o 3,6 proc., w 2011 r. 5,9 proc., a w 2012 r. aż 6,5 proc., natomiast w 2013 r. nastąpi spadek PKB.
• Poziom deficytu budżetowego po miesiącu lipiec wzrósł do 34,95 mld PLN - odpowiada to 66,9 proc. budżetu planowanego na 2009 r. o wartości 52,2 mld PLN.
• Według metodologii Eurostat poziom inflacji HICP w lipcu spadł do poziomu 1,9 proc. r/r, czyli wyniosła ona o 0,5 pkt proc. mniej w porównaniu do miesiąca poprzedniego, oraz spadła o 0,2 proc. m/m.
• GUS ogłosił, że produkcja przemysłowa w miesiącu lipiec spadła o 6,1 proc. m/m i wzrosła o 10,3 proc. r/r. Natomiast ceny produkcji sprzedanej dla sektora przemysłu wzrosły o 0,3 proc. m/m i o 3,9 proc. r/r.
• Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podało do wiadomości, że dotychczasowo w ramach programów UE 2007-2013 podpisano niemal 40 tys. umów z dofinansowaniem z UE w kwocie 118,3 mld PLN.
• Zgodnie z prognozami Departamentu Analiz i Prognoz Ministerstwa Gospodarki w 2010 r. wzrost PKB będzie na poziomie 3 proc., natomiast inflacja urośnie do 2,5 proc. r/r. natomiast według prognoz produkcja przemysłowa w lipcu wzrośnie o 11 proc. w stosunku do lipca 2009 r., natomiast w całym III kwartale będzie na poziomie 12 proc.
• Według GUS w lipcu średni poziom wynagrodzenia dla sektora przedsiębiorstw wzrósł o 0,9 proc. w porównaniu do czerwca oraz o 2,1 proc. r/r, osiągając poziom 3433,32 PLN.
• Na koniec bieżącego roku zadłużenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będzie bliskie 4 mld PLN, dodatkowo z Funduszu Rezerwy Demograficznej zostanie przekazanych 7,5 mld PLN.
• Zgodnie z danymi GUS w miesiącu lipiec liczba mieszkań oddanych do użytku spadła o 6,9 proc. m/m i o 34,2 proc. r/r do 10187 sztuk.
• Coraz częściej mówi się o sprzedaży przez Orlen litewskiej rafinerii w Możejkach. Koncern wybrał zespół doradców (Bank Nomura), który pomoże wypracować rekomendację, co do przyszłości inwestycji na Litwie.
• Według Samar w lipcu zostało zarejestrowanych 24860 aut osobowych (w tym z homologacją ciężarową), czyli prawie o 8 proc. m/m samochodów mniej, natomiast w ujęciu rocznym o 12,1 proc. więcej.
• W pierwszych 6-ciu miesiącach 2010 r. bank PKO BP zanotował zysk na poziomie 1,5 mld PLN - jest to pond 300 mln PLN więcej niż w tym samym okresie 2009 r.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ZARZĄDZANIE PRZYSZŁOŚCIĄ , czyli O PROBLEMACH DEMOGRAFICZNYCH POLSKI

W środowisku biznesowym nie ma wątpliwości, że menedżer i jego team kierowniczy wykonują pracę, którą w skrócie nazywamy zarządzaniem przyszłością firmy. Jeśli kraj uznać za duże (chociaż specyficzne) przedsiębiorstwo, to rządzący także przede wszystkim zarządzają jego przyszłością. Na pewno w tej działalności jest poważnym, ale i niełatwym problemem pogodzenie ze sobą szeregu zadań w tym zakresie, a więc: kierowanie bieżącym życiem społecznym (w tym także reakcjami na tak niespodziewane kataklizmy jak np. zjawiska będące skutkiem zmian klimatycznych) oraz tworzenie warunków dla realizacji długofalowych ogólnospołecznych celów, ale też robienie tego w taki sposób, by niekiedy bolesne reformy nie spowodowały porażki wyborczej... Jednym z poważnych problemów naszego kraju są zmiany demograficzne i problemy zatrudnieniowe. Przyglądnijmy się nim...

Podstawą do tych rozważań uczyniłem wyniki analiz raportu opublikowanego przez Instytut Badań Strukturalnych, na temat czekających nas zmian demograficznych. Wynika z niego, że w zaczynającej się dekadzie po raz pierwszy ludność Polski zmniejszy się co prawda tylko o 50 tys. osób, ale jeśli nic się nie zmieni, to czeka nas kontynuacja tego procesu w przyszłości. Niepokojące jest jednak to, że w ciągu tego okresu odejdzie z rynku pracy pół miliona osób. Zmienia się struktura naszego społeczeństwa i wraz z wydłużaniem się życia, szybko rośnie liczba osób w wieku poprodukcyjnym. Konsekwencją tych zmian są skutki finansowe dla budżetu krajowego.

Dziś ustawowy wiek emerytalny to dla kobiet 60 lat, a dla mężczyzn 65 lat. Obecnie na każde 100 osób w wieku produkcyjnym (15 - 64 lata) przypada 20 powyżej 65. roku życia i mimo to obecna dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który wypłaca emerytury, wynosi 38 mld zł. Jest to jedna z najwyższych pozycji w budżecie (w 2010 roku to ok. ¾ deficytu budżetowego. Za dziesięć lat każde dwie osoby pracujące będą miały na utrzymaniu jednego emeryta.

W opinii autorów tego raportu skutki starzenia się naszego społeczeństwa zniweluje tylko wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat. To działanie miałoby jednak tylko charakter doraźny, bo całego problemy nie zlikwiduje. Potrzebne są zmiany dalsze, w tym także te, które prowadzą do likwidacji uprawnień do wcześniejszej emerytury dla grup zawodowych, dziś jeszcze uprzywilejowanych. Nie jest tajemnicą, że nasz kraj ma wskaźnik zatrudnienia osób poniżej 65 roku życia najniższy w całej Unii. Takie działania spowodowałyby z jednej strony stworzenie większych wpływów do FUS i wpływów podatkowych do budżetu, a równocześnie zmniejszenie dopłat budżetowych do FUS, co w konsekwencji miałoby znaczący wpływ na zmniejszenie deficytu i tempa wzrostu długu publicznego, a także mogłoby w jeszcze większym stopniu wpłynąć na to, że wzrastająca konsumpcja mogłaby stać się drugim obok eksportu czynnikiem wpływającym na wzrost PKB.

Jest sprawą oczywistą, że zmiany w wysokości wieku emerytalnego są nieuniknione i przenoszenie decyzji w tym zakresie na późniejszy okres nie jest rozsądne. W swojej koncepcji Instytutu Badań Strukturalnych proponuje stopniowy proces wydłużania wieku emerytalnego. Proponuje on przez dziesięć lat co roku granica wieku emerytalnego przesuwać o 9 miesięcy dla kobiet i o niepełne 3 miesiące dla mężczyzn. W ten sposób pod koniec dekady ustawowy wiek emerytalny zostałby dla wszystkich wydłużony do 67 lat. Realizacja takiej koncepcji dałoby 2,6 mld zł oszczędności już w 2011 roku, a pozytywne skutki wprowadzenia tych zmian dla finansów publicznych będą się bardzo szybko kumulowały i w 2020 r. wyniosłyby już 29,8 mld zł.

Jeśliby te działania udałoby się połączyć z istotnymi zmianami w edukacji zawodowej (sprawny system ciągłej edukacji) i ze większą migracją, to można byłoby mówić o sukcesie.

Warto tu dodać, że w sprawach podniesienia wieku emerytalnego nie bylibyśmy pionierem. Na wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat zdecydowały się Niemcy i Dania, Francja poważnie to rozważa.