eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 18/2008 (28.04-04.05.2008)

Tydzień 18/2008 (28.04-04.05.2008)

2008-05-03 14:59

Przeczytaj także: Tydzień 17/2008 (21-27.04.2008)

  • Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy Polski w 2008 roku wyniesie 5,3%, a inflacja w skali roku będzie na poziomie 4,3%. KE oceniła także, że deficyt finansów publicznych w Polsce wrośnie w 2008 roku do 2,5% PKB z szacowanego na 2% w 2007 roku, przy czym na rok 2009 KE prognozuje wzrost deficytu do poziomu 2,6% PKB. KE prognozuje zarówno dalszy wzrost inwestycji (12% rocznie), jak i wzrost konsumpcji (5,6%). Zdaniem KE import wzrośnie w roku 2008 o 10,5%, przy równoczesnym spadku tempa wzrostu eksportu z 9,1% w roku 2007 do 6,9% w roku 2008.
  • W I kwartale w Polsce mieliśmy wzrost PKB na poziomie 6% (wobec 6,6% w IV kw. 2007 roku).
  • Według KE szereg środków wpłynie na obniżenie wpływów do budżetu w roku 2008. Najbardziej kosztowne dla budżetu ma być dalsze obniżenie stopy procentowej składki na ubezpieczenie rentowe (ponad 1% PKB). Po stronie wydatków obciążeniem (ok. 1,5% PKB) będzie zaplanowana indeksacja emerytur i rent. Wpływ tych posunięć będzie częściowo zrównoważony inflacją (która ogranicza realny wpływ określonych nominalnie wydatków), wyższymi wpływami z podatku dochodowego i wzrostem akcyzy, ale KE uważa, że deficyt sektora rządowego i samorządowego i tak wyniesie w 2008 roku 2,5%. W roku 2009 wprowadzenie dwustopniowej skali podatkowej w wysokości 18 i 32% ma według KE kosztować budżet ok. 0,6% PKB.
  • Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła stóp procentowych (podnosiła je w styczniu, lutym i marcu).
  • Według metodologii Eurostat-u bezrobocie w marcu, wyniosło w Polsce 7,7% (wobec 8% w lutym).Według metodologii GUS, stopa bezrobocia w marcu wyniosła 11,1%.
  • W ocenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej 9 - 10% zatrudnionych pracuje w szarej strefie.
  • Według PKPP Lewiatan w tym roku inflacja w Polsce wyniesie powyżej 3,5%, czyli będzie przekroczy cel inflacyjny.
  • Inwestycje we wszystkich spółkach węglowych wymagają ok. 20 mld zł. Źródłem środków na te inwestycje powinna być m.in. częściowa prywatyzacja branży przez giełdę. Jako pierwsza będzie prywatyzowana kopalnia Silesia , którą ma kupić szkocka grupa Gibson International. Prywatyzacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest planowana na 2009 r.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

ZREZYGNUJMY Z POLSKIEGO GDYBANIA, mówmy prosto o PLUSACH I MINUSACH NASZEGO UCZESTNICTWA W UNII

Mamy za sobą kilka lat unijnego stażu. Nie jesteśmy już w ostatnim wagonie unijnego pociągu, bo po "10" przyjęto do unijnej wspólnoty także Rumunię i Bułgarię, a na swoją kolej czekają już następni. Zatarły się też wspomnienia ostrych dyskusji zwolenników i przeciwników wejścia do Unii i myślę nawet, że większość ówczesnych przeciwników postarała się, by wymazać ten epizod ze swojej pamięci.

Dziś nie widzę potrzeby uczestniczenia w rozważaniach, w jakiej bylibyśmy sytuacji, gdyby do dziś Polska była poza Unią, zostawiam to innym. Uważam za celowe, by chodząc twardo po ziemi zastanowić się nad korzyściami i słabościami, a nawet kosztami wejścia do Unii. Spójrzmy z dystansu na główne plusy i minusy naszego przystąpienia do Unii Europejskiej.

Przede wszystkim uważam, że przez przystąpienie do Unii nasza gospodarka dostała silny impuls. Zaczynamy lepiej rozumieć współczesny świat, świat globalnego biznesu. Wiemy też co współcześnie oznaczają takie hasła jak: przedsiębiorczość, kreatywność, innowacyjność, czy kapitał intelektualny. Uważam, że nastąpiła duża zmiana w świadomości naszego środowiska biznesowego. To cieszy i to będzie procentowało w przyszłości.

Od czasu wejścia do UE nasza gospodarka rośnie w tempie nawet ponad 6% rocznie. Polskie firmy poczuły na własnej skórze, co to jest globalna konkurencja i odpowiedziały na to wyzwanie aktywnymi działaniami. W wyniku wzrósł poziom kultury organizacyjnej, firmy nastawiły się na postęp techniczny i technologiczny, nauczyły się szybko przygotowywać i oferować innowacyjne produkty, wzrosła jakość i wydajność. Pokonaliśmy różne obawy i nauczyliśmy się walczyć z konkurentami także na ich własnych rynkach. Według statystyk GUS wzrost polskiego eksportu liczony w euro od 2004 r. ani razu nie spadł poniżej 15% r/r, a w 2007 r. eksport po raz pierwszy przekroczył 100 mld euro.

Tempo rozwoju naszej gospodarki wzmocnił napływ środków wspólnotowych. W latach 2004-06 przy ich udziale zrealizowano projekty za 96,9 mld zł (razem z wkładem własnym). Ministerstwo rozwoju regionalnego oszacowało, że unijne pieniądze mogły się przyczynić do zwiększenia wzrostu gospodarczego tylko w ubiegłym roku o 1,71 punktu procentowego, przy czym w tych latach powstało też dodatkowo 316 tys. miejsc pracy.

Zyskaliśmy zaufanie inwestorów zagranicznych, czego rezultatem jest to, że w dwóch ostatnich latach do naszego kraju w sumie napłynęło ok 30 mld euro.

Polskie rolnictwo dostało pomoc w postaci dopłat, ale w moim przekonaniu ważniejsze okazało się narzucenie wyższych standardów produkcyjnych i otwarcie granic dla eksporterów.

Otworzyły się dla nas unijne rynki pracy. Dzięki temu powstała możliwość zatrudnienia prawie 2 milionów, głównie młodych ludzi. Spadł poziom bezrobocia. Jeśli powrócą do kraju, to oprócz zarobionych pieniędzy przywiozą gruntowną wiedzę o gospodarce krajów dziś jeszcze lepiej od nas gospodarujących. To też będzie procentowało.

Dynamiczny rozwój gospodarczy spowodował ustabilizowanie się polskiej złotówki.

A czy są jakieś negatywy? Powiem o kilku. Jak w każdym tego typu procesie są i koszty. Zwrócę uwagę na dwa problemy. Na pewno jest nim wyssanie z naszego rynku pracy ludzi młodych, odważnych, w większości fachowców, ludzi dobrze wykształconych. Jest ich teraz brak w naszych rozpędzonych firmach, a konsekwencją tego jest ograniczenie rozwoju naszych przedsiębiorstw i zbyt szybki wzrost płac.

Dopłaty do rolnictwa i zbyt naszych produktów poza granicami zmniejszył presję, a nawet zatrzymał proces przekształcania się wsi, który mógł mieć taki sam charakter, jak polskie przedsiębiorstwa produkcyjne. Limity produkcyjne przyczyniły się do szybszego wzrostu cen.

A teraz na krótko zajmijmy się naszymi tradycyjnymi baranami...

1. W ministerstwie pracy i polityki społecznej trwają prace nad ustawą, która reguluje pracę w warunkach o szczególnym charakterze. Ma powstać lista zawodów uprawniających do wcześniejszej emerytury. Mówi się, że utracą prawo do wcześniejszych emerytur nauczyciele (ok. 197 tys. osób), większość kolejarzy (ok. 76 178 osób), a także m.in. artyści, dziennikarze, pracownicy NIK i funkcjonariusze celni. Znacznie ograniczone zostałyby także przywileje emerytalne pracowników sektora energetycznego, chemicznego i budowlanego, transportu i łączności. Zgodnie z założeniami resortu prawo do emerytur pomostowych będą mieć osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r., a przed 1 stycznia 1969 r., które co najmniej 15 lat przepracowały w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze oraz pracowały w takich warunkach przed 1 stycznia 1999 r. W przypadku kobiet "pomostówka" przysługiwałaby po ukończeniu co najmniej 55 lat, mężczyzn - 60. Ministerstwo zakłada, że prawo do emerytur pomostowych objęłoby ok. 130 tys. osób.

2. Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy Polski w 2008 roku wyniesie 5,3%, a inflacja w skali roku wyniesie 4,3%. Oceniła także, że deficyt finansów publicznych w Polsce wrośnie w 2008 roku do 2,5% PKB z szacowanego poziomu 2% w 2007 roku, przy czym na rok 2009 KE prognozuje wzrost deficytu do poziomu 2,6% PKB. KE prognozuje zarówno silny wzrost inwestycji (12% rocznie), jak i wzrost konsumpcji (5,6%). Zdaniem KE import wzrośnie o 10,5% w roku 2008, przy równoczesnym spadku tempa wzrostu eksportu z 9,1% w roku 2007 do 6,9% w roku 2008.

Według KE szereg środków wpłynie na obniżenie wpływów do budżetu w roku 2008. Najbardziej kosztowne dla budżetu ma być dalsze obniżenie stopy procentowej składki na ubezpieczenie rentowe (ponad 1% PKB). Po stronie wydatków obciążeniem (ok. 1,5% PKB) będzie zaplanowana indeksacja emerytur i rent. Wpływ tych posunięć będzie częściowo zrównoważony inflacją (która ogranicza realny wpływ określonych nominalnie wydatków), wyższymi wpływami z podatku dochodowego i wzrostem akcyzy, ale KE uważa, że deficyt sektora rządowego i samorządowego i tak wyniesie w 2008 roku 2,5 proc. W roku 2009 wprowadzenie dwustopniowej skali podatkowej w wysokości 18 i 32 proc. ma kosztować budżet - prognozuje KE - 0,6 proc. PKB.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: