Tańszy roaming na SMS-y

Przeczytaj także: Niższe ceny roamingu w UE od 1 lipca 2009

Jak twierdzi Urząd Komunikacji Elektronicznej skończył się wakacje i możemy liczyć się na falę reklamacji na ceny roamingu za SMS-y i transmisję danych po wakacyjnych wojażach. Przypomnijmy że w 2006 roku czas rozmów z telefonów komórkowych wzrósł o 64 proc. do ponad 25,7 mld minut - wynika z raportu GUS o łączności w 2006 roku. Spadek cen usług w sieciach komórkowych spowodował gwałtowny wzrost wykorzystania komórek do prowadzenia rozmów i wysyłania SMS. Według danych GUS, aż 60 proc. ogółu czasu rozmów stanowiły rozmowy w obrębie jednej sieci.

Spadek cen spowodował że w ramach sieci gwałtownie wzrósł czas połączeń. Średni czas rozmów przypadających na jednego klienta sieci komórkowej wzrósł w 2006 roku o blisko 29 proc. do 700 minut. Spadła za to - ze średnio 19 minut w 2005 roku do 16 minut w 2006 roku na jednego klienta - liczba minut rozmów międzynarodowych. Ich ceny w sieciach komórkowych są zdecydowanie wyższe niż w tradycyjnej telefonii, nie mówiąc już o telefonii internetowej.

Wraz ze spadkiem cen połączeń spadaj ceny innych usług, w tym SMS. Polacy w 2006 roku wysłali ich ponad 26,3 mld, tj. o ponad 12,2 mld więcej niż rok wcześniej. Średnia liczba SMS na jednego klienta wzrosła o 48 proc. do 715 w 2006 roku. GUS podał też informacje o liczbie MMS wysłanych w polskich sieciach. W 2006 roku nadano ich 159 mln, co oznacza, że statystyczny klient wysłał cztery MMS. Gwałtownemu wzrostowi czasu rozmów i liczby wysłanych SMS oraz liczby klientów (ilość kart SIM zwiększyła się o 26 proc. do 36 mln 757 tys. w końcu 2006 roku i do blisko 39,5 mln obecnie). Zdaniem analityków dynamicznemu rozwojowi rynku nie towarzyszy odpowiedni rozwój sieci. W 2006 roku przybyło tylko 2106 stacji bazowych (BTS), czyli stacji nadawczo-odbiorczych.