eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 17/2007 (23-29.04.2007)

Tydzień 17/2007 (23-29.04.2007)

2007-04-28 22:55

Przeczytaj także: Tydzień 16/2007 (16-22.04.2007)

  • Przygotowywane jest "nowe transatlantyckie partnerstwo gospodarcze". W pierwszym etapie USA i Unia mają wspólnie wprowadzić jednolite normy dla przemysłu i finansów. Oznacza to, że urzędy finansowe będą wzajemnie uznawać bilanse księgowe. Mają być takie same warunki dopuszczenia do obrotu sprzętu elektryczno-elektronicznego, samochodowego, czy też chemikaliów i kosmetyków. Umowa ma mieć charakter traktatu i jej celem ma być utworzenie wolnego od barier rynku transatlantyckiego. Początek realizacji tej idei przewidziano na 2008 rok.
  • Według wstępnych ocen w I kw. 2007 roku amerykańska gospodarka, rozwijała się w tempie 1,3% r/r (w IV kw. 2006 roku wzrost ten wyniósł 2,5 % r/r. Eksperci zwracają też uwagę na rosnącą presję inflacyjną.
  • W piątek kurs euro w relacji do amerykańskiego dolara wzrósł do poziomu 1,3678 i tym samym znalazł się na najwyższym poziomie w historii. Amerykański dolar na międzynarodowych rynkach zbliża się do najniższych w historii poziomów wobec euro. W kończącym się tygodniu w Polsce za euro płacono 3,79 zł, a za USD 2,78 zł.
  • Stany Zjednoczone nie przystąpią do nowego międzynarodowego porozumienia o ograniczeniu emisji gazów odpowiedzialnych za ocieplenie klimatu.
  • Toyota po raz pierwszy od 76 lat wyprzedziła w produkcji samochodów amerykański GM. W pierwszym kwartale 2007 roku japoński koncern sprzedał 2,348 mln aut, czyli o 90 tys. więcej niż GM.
  • Boeing w I kwartale dostarczył klientom 106 samolotów wobec 98 rok w 2006.Zwiększył zysk o 28%, obroty o 8% i uzyskał zamówienia na 189 szt. wartości 188mld USD.
  • IBM skupuje swoje akcje. Na ten cel przeznaczono 16,4 mld USD.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

TOYOTA JUŻ NA SZCZYCIE, czyli UMARŁ KRÓL NIECH ŻYJE KRÓL!

Ten moment kiedyś musiał nadejść i dziś światowy sukces Toyoty jest dowodem na to, że w biznesie trafnie wybrana koncepcja działania, mądra i konsekwentna jej realizacja to jedyna droga prowadząca na sam szczyt. Przez 76 lat General Motors utrzymywał pozycję największego producenta samochodów na świecie, a tuż za nim lokowały się znane światowe marki. Można było sądzić, że w tej klasyfikacji już nic nie ma prawa się zmienić. Czy można było myśleć inaczej, skoro jeszcze w połowie XX wieku 80% samochodów produkowano w USA? Jednak japońska Toyota nie uznała tego tradycyjnego układu sił i przewodnictwa GM za nienaruszalne i przez kilkadziesiąt lat, krok po kroku systematycznie zmniejszała dystans dzielący ją od najlepszych. Potem przyszedł czas na wyprzedzanie kolejnych rywali w grupie światowej czołówki. Gdy japoński koncern znalazł się na drugiej pozycji w świecie zaczęto zdawać sobie sprawę z tego, że także wynik rywalizacji z GM jest przesądzony, a otwarty jest tylko termin zmiany na pozycji światowego lidera. Już od jakiegoś czasu Toyota przygotowywała się do szturmu na pozycję lidera, a robiła to bardzo starannie. Widać to było chociażby po wynikach ekonomicznych w ostatnich latach, bo kiedy GM ponosił kwartalne straty i likwidował kolejne zakłady, wówczas Toyota zwiększała produkcję i budowała nowe zakłady. I wreszcie stało się.

W pierwszym kwartale tego roku Toyota sprzedała 2 mln 348 tys. aut, o 90 tys. więcej niż GM. Eksperci są zdania, że ten niewielki jeszcze dystans będzie się teraz systematycznie zwiększał. Świadczą o tym plany konkurentów. GM do końca 2008 roku zamknie 9 fabryk w USA i Kanadzie oraz zwolni ok. 30 tys. pracowników. Trudno pocieszać GM tym, że także inni amerykańscy producenci mają kłopoty (Ford w tym samym okresie zamknie 14 fabryk w USA i zwolni 45 tys. pracowników, a Chrysler został wystawiony na sprzedaż). W tym samym czasie Toyota buduje swoje kolejne zakłady na całym świecie (w tym już ósmą fabrykę w USA).

Kluczem do wygranej na globalnym rynku są dziś posiadane przez rywali środki finansowe i pozycja rynkowa. W ciągu ostatnich lat Toyota ugruntowała swoją pozycję wysokimi ocenami użytkowników jej samochodów na całym świecie. Finansowo też jest potentatem, bo w kończącym się w marcu roku obrachunkowym zarobiła na czysto ponad 13 mld USD, a w tym roku prognozuje się zysk na poziomie 18 mld USD. Amerykańskie koncerny nie dopasowały się jeszcze do sytuacji rynkowej, która zmieniła się z powodu wysokich cen paliw. Ich możliwości zainwestowania w nowe modele i nowe technologie też nie są wysokie, bo w 2006 roku GM miał 2 mld USD strat, które w 2005 wynosiły 10,6 mld USD (Ford w 2006 roku miał straty w wysokości 12,7 mld USD). Giełdowa wartość Toyoty to dziś ponad 200 mld USD, podczas gdy akcje GM jeszcze w roku ubiegłym były zaliczane do grupy śmieciowych.

Polityka rozwojowa japońskiego koncernu okazała się perspektywiczna. W opinii światowej samochody Toyoty są dziś bardzo bezpieczne, a przy tym estetyczne, cechują je nowoczesne rozwiązania techniczne gwarantujące małe zużycie paliwa, są też ekologiczne. Toyota w kluczowym okresie dla swojego rozwoju skoncentrowała swoją uwagę na jakości i zrealizowała w tym zakresie swoje cele. Dziś do kanonów biznesu należą wypracowane w Toyocie wzorce doskonalenia jakości, które niektórzy złośliwcy nazywają mania perfekcjonizmu. Studenci zajmują się jedną z główny zasad Toyoty, którą jest "kaizen" - stałe doskonalenie. Wypracowano tam też sposób mobilizacji pracowników do nieustannego wprowadzania zmian służących poprawie jakości. Dziś odpowiedzią Toyoty na wysokie ceny paliw są silniki zużywające mało paliwa, a także silniki hybrydowe (w tym asortymencie Toyota jest pionierem).

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: