eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Rynek pracy: bezrobocie uderzy na przełomie roku?

Rynek pracy: bezrobocie uderzy na przełomie roku?

2020-09-01 09:48

Rynek pracy: bezrobocie uderzy na przełomie roku?

Kiedy wzrośnie bezrobocie? © igor - Fotolia.com

Najczarniejsze scenariusze z początków pandemii zakładały, że stopa bezrobocia w naszym kraju może skoczyć do dwucyfrowych poziomów. Póki co do niczego takiego nie doszło, ale na huraoptymizm jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Prawdziwe problemy mogą się pojawić wraz z wyczerpywaniem się pomocy z tarcz antykryzysowych i znikaniem z rynku pracy ofert sezonowego zatrudnienia - ostrzega Grupa Progres.

Przeczytaj także: Czy rynek pracy wraca właśnie do stanu sprzed 15 lat?

Minimalny wzrost bezrobocia


U schyłku I połowy br. stopa bezrobocia w naszym kraju osiągnęła poziom 6,1 proc. I wprawdzie oznaczało to wzrost zarówno w ujęciu rocznym (0,8 p.p.), jak i miesięcznym (0,1 p.p.), to jednocześnie nie był to tak zły wynik, jaki prognozowano na początku pandemii. Pogorszenia nie przyniósł również lipiec, w którym bezrobocie utrzymało się na poziomie z poprzedniego miesiąca.

Polscy pracodawcy przeszli ostatnio przyśpieszony kurs radzenia sobie w ekstremalnych warunkach. Wielu z nich, walcząc o utrzymanie etatów, decydowało się na obniżenie wynagrodzeń, przymusowe postojowe, wstrzymanie premii i podwyżek czy zmniejszanie etatów. Jak donosi GUS te działania mogły pomóc w zapobieganiu zapaści na rynku pracy - od początku kwietnia do końca czerwca liczba osób pracujących zmniejszyła się „jedynie” o 151 tys.

Co więcej, w utrzymaniu miejsc pracy pomogła również tarcza antykryzysowa.
Wartość pomocy przyznanej w ramach tarczy antykryzysowej - według stanu na 31 lipca - wyniosła 123,27 mld zł. w tym 21,08 mld zł przeznaczono m.in. na zwolnienie z obowiązku opłacenia należności z tytułu składek do ZUS, 22,10 mld zł na dofinansowania na ochronę miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, dofinansowania wynagrodzeń pracowników dla MMŚP z Europejskiego Funduszu Społecznego i mikropożyczki dla przedsiębiorców, a 60,31 mld zł - subwencje z Tarczy Finansowej PFR.

Ten bilans już niebawem może się zmienić, bo po wakacjach z rynku pracy znikną stanowiska pracy sezonowej, a środki dostępne do tej pory w ramach tarczy antykryzysowej mogą nie wystarczyć na pokrycie potrzeb pracodawców i utrzymanie miejsc pracy.

fot. igor - Fotolia.com

Kiedy wzrośnie bezrobocie?

Bezrobocie wzrośnie, gdy skończą się prace sezonowe i środki na tarczę antykryzysową.


Sytuacji nie ułatwia również fakt, że wielu pracodawców coraz częściej stawia na efektywność pracy oraz optymalizację, a to prowadzi do redukcji etatów, które ich zdaniem wydają się zbędne.
- Dane dotyczące bezrobocia prezentowane przez GUS mogą napawać optymizmem. Z pewnością przyda on się w najbliższym czasie. Obecnie jesteśmy w popandemicznie bardzo dobrym momencie – pracodawcy dostali wsparcie w postaci tarczy antykryzysowej, realizowali plany awaryjne oraz skoncentrowali się na zachowaniu płynności procesów organizacyjnych, optymalizacji działalności biznesowej oraz przede wszystkim płynności finansowej – mówi Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres.

– Moim zdaniem COVID-19 powie polskim przedsiębiorcom „sprawdzam” w IV kwartale tego roku i I kwartale 2021 r. Wtedy też może dojść do zauważalnego i odczuwalnego dla pracowników pogorszenia sytuacji na rynku pracy, a bezrobocie może osiągnąć swoje apogeum. Co więcej, wielu pracodawców, którym tarcza antykryzysowa nie pomoże będzie szukało oszczędności za pomocą reorganizacji struktury zatrudnienia i pracy nad wzrostem efektywności pracowników, a to z kolei wpłynie na zwiększenie zainteresowania elastycznymi formami zatrudnienia – zaznacza Cezary Maciołek.

Koniec wakacji to początek bezrobocia?


Jeszcze przed wakacjami Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) informowało o wyraźnym przyroście nowych ofert pracy, przede wszystkim sezonowej, zaobserwowanym w II połowie maja i na początku czerwca.

Jak wynika z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) w czerwcu 2020 r. do urzędów pracy zgłoszono 91,0 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej, tj. o 15,4 tys. ofert (o 20,4%) więcej niż w maju 2020 r. Wraz z końcem wakacji kilkadziesiąt tysięcy sezonowych stanowisk pracy zniknie z rynku, a na ich miejscu nie pojawią się kolejne, co może spowodować kolejny wzrost bezrobocia.

Pod koniec lipca liczba bezrobotnych zarejestrowanych wyrównana sezonowo wynosiła 1071,5 tys. osób. GUS określił ją po eliminacji tzw. efektów sezonowych, czyli corocznych, regularnych odchyleń od trendu obserwowanych w cyklu rocznym oraz efektów, które nie mają charakteru sezonowego - wynikają z układu kalendarza i zmienności liczby dni roboczych. Od początku roku ta liczba (bezrobotnych zarejestrowanych wyrównana sezonowo) wzrosła o 212 tys. (z 859,5 tys. w styczniu 2020 r.), już niebawem tę grupę mogą powiększyć jeszcze osoby dotychczas zatrudnione na sezon.

Z tarczą czy na tarczy?


Ponad 312 mld zł przeznaczone przez rząd na walkę z kryzysem wywołanym pandemią może okazać się kroplą w morzu potrzeb, których pracodawcy mają coraz więcej. Przed nimi bowiem liczne wydatki spowodowane nie tylko przez COVID-19. Obok kosztów, które będą musieli ponieść w związku z obowiązującymi lub zwiększonymi obostrzeniami, czeka ich również wzrost płacy minimalnej oraz wyższe koszty utrzymania pracownika.

Wiele wyjaśni się w połowie września – do 15 września rząd ustali wysokość obowiązującej od 1 stycznia 2020 r. płacy minimalnej, która stanie się obowiązującym prawem. Już wiadomo, że nie może być ona niższa od zaproponowanej przez rząd: 2 800 zł oraz 18,3 zł – minimalna stawka godzinowa.

Opasłe struktury do odchudzenia. Tymczasowość w cenie


- Z naszej wiedzy i rozmów prowadzonych z przedsiębiorcami wynika, że z powodu koronawirusa kończy się era „opasłych struktur”. Pracodawcy coraz częściej deklarują, że obecnie liczy się dla nich efektywność danego pracownika. Dlatego wielu z nich zredukuje swoje często zbyt rozbudowane zespoły – mówi Cezary Maciołek. – Managerowie widzą, że pracę i procesy można skonsolidować i zmienić utrzymując w dalszym ciągu jakość produkowanych towarów lub świadczonych usług. Automatyzacja rozwiązań i efektywność pracy nabierają nowego znaczenia w covidowej rzeczywistości. Firmy, które rozumieją bezpowrotne zmiany znacznie lepiej działają w sytuacji kryzysowej.

Ekspert przyznaje jednocześnie, że powyższe działania mają również swoją drugą, ciemniejszą stronę - przyczynią się one bowiem do wzrostu liczby bezrobotnych, który może nastąpić już pod koniec tego roku.

W zależności od rozwoju sytuacji, koronawirus może wpłynąć także na wzrost popularności pracy tymczasowej. Firmy coraz bardziej doceniają tę formę współpracy, korzystną dla nich szczególnie w czasach kryzysowych, w których nie będą w stanie zagwarantować stałego etatu, a bez kadry ich przedsiębiorstwo nie przetrwa. Rosnące zainteresowanie tą formą zatrudnienia widać już także wśród kandydatów do pracy. Jak wynika z danych Grupy Progres obecnie na ofertę pracy tymczasowej aplikuje około 20 proc. więcej kandydatów niż w analogicznym okresie 2019 r.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: