eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Monitor Rynku Pracy: wyraźne obawy o bezrobocie i likwidację firmy

Monitor Rynku Pracy: wyraźne obawy o bezrobocie i likwidację firmy

2020-04-08 12:19

Przeczytaj także: Monitor Rynku Pracy: maleją obawy o zatrudnienie, ale szukamy go dłużej


Mniej pracowników spodziewa się, że dostanie tak samo dobrą lub lepszą pracę


Do 52%, tj. o 18 p.p., spadł odsetek osób, które wskazały, że w przypadku utraty obecnej, w przeciągu kolejnych 6 miesięcy, znajdą tak samo dobrą lub lepszą pracę. Największymi optymistami w tym aspekcie są mieszkańcy południa Polski, gdzie 57% respondentów wskazało, że znajdzie oczekiwaną posadę. Na najniższym poziomie wskaźnik ten ukształtował się na wschodzie kraju. Na brak większych problemów z otrzymaniem tak samo dobrej lub lepszej pracy najczęściej wskazywały osoby w wieku od 18 do 29 lat (61%) oraz zamieszkujące miasta powyżej 200 tys. mieszkańców.

W podziale na stanowiska najwyżej swoje szanse na znalezienie analogicznego albo lepszego stanowiska oceniają inżynierowie (67%) oraz kadra kierownicza średniego szczebla (58%). Jeśli chodzi o branże największym optymizmem pod tym względem charakteryzuje się hotelarstwo i gastronomia (70%) oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna (65%).
Wzrost pesymizmu dotyczącego możliwości znalezienia pracy jest w tej sytuacji uzasadniony, szczególnie, że z rynku pracy płyną zapowiedzi zwolnień. Wiele osób ma też osobiste doświadczenia, które wskazują na problemy pracodawców. Okres 6 miesięcy na znalezienie nowej pracy może być faktycznie zbyt krótki, w sytuacji gdy nie jest wiadomo jak będzie przebiegać epidemia w Polsce i jak długo potrwają ograniczenia wprowadzone przez rząd w celu zapobiegania jej rozprzestrzeniania. Trudno też przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy po zakończeniu epidemii. Prawdopodobnie nie wróci w skali 1 do 1 do stanu ze stycznia 2020 roku, ale można prognozować, że stopniowo kolejne branże, choć w różnym tempie, będą odbudowywały swój potencjał. Dla części pracowników będzie to oznaczało konieczność przyjęcia, choćby okresowo, pracy za niższą niż dotychczas stawkę lub na innym stanowisku i w innej branży. Patrząc na wyniki badania, wydaje się, że wiele osób zdaje sobie z tego sprawę – różnica miedzy odsetkiem osób twierdzących, że znajdą tak samo dobrą pracę i jakąkolwiek pracę wynosi 13 p.p., podkreśla Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan.

Zmniejszenie wynagrodzenia najczęstszą obawą wśród zatrudnionych


Wśród obaw wskazywanych przez Polaków w związku z pandemią koronawirusa najczęściej wymienia się zmniejszenie wynagrodzenia (41%). Na taką odpowiedź najczęściej wskazywali mieszkańcy północnych i zachodnich regionów kraju (44%) oraz miast od 50 do 200 tys. mieszkańców (47%). Duży strach przed takim działaniem pracodawcy wskazują osoby w wieku od 50 do 64 lat (45%).

W podziale na stanowiska największy odsetek odpowiedzi wskazujących lęk przed otrzymaniem niższego wynagrodzenia wystąpił wśród sprzedawców i kasjerów oraz kierowców (po 52%), a także techników i wykwalifikowanych robotników (po 44%). Jeśli natomiast chodzi o branże, to obawy przed zmniejszeniem pensji ma najwięcej pracowników edukacji oraz transportu i logistyki (po 46%), a także hotelarstwa i gastronomii (44%).
Ustawa zwana tarczą antykryzysową przewiduje m.in. możliwość okresowego obniżenia pracownikom wynagrodzenie za pracę przy przestoju ekonomicznym czy czasowe obniżenie wymiaru pracy. Dla wielu pracowników, szczególnie tych niżej wynagradzanych, to rozwiązanie wiąże się z obawą o utrzymanie dotychczasowego poziomu życia, co jest w pełni zrozumiałe. Warto jednak podkreślić, choć nie było to przedmiotem badania, że patrząc choćby na wysokość zasiłków dla bezrobotnych, jest to rozwiązanie korzystniejsze, o ile pozwoli na zapobiegnięcie likwidacji firmy czy istotnemu ograniczeniu zatrudnienia. Po stronie pracodawców rozwiązania te wiążą się z ograniczeniem możliwości rozwiązywania umów o pracę w dłuższej perspektywie, co również wpływa na ostrożność firm w aplikowaniu o dofinansowanie, wskazuje Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan.

Na rynku panuje ogromna niepewność i lęk o przyszłość, które same w sobie są zagrożeniem zarówno dla firm, jak i utrzymania miejsc pracy (ograniczenie wydatków konsumpcyjnych). Istotna część pracowników wykorzystujących tzw. niestandardowe formy zatrudnienia już teraz straciła dochody, bo po prostu przestali otrzymywać zlecenia. Ale nawet część etatowców (2,7 mln z 13 mln) pracujących na umowy o pracę na czas określony przeczuwa, że mogą zostać nieprzedłużone. Niskie uzwiązkowienie, a także zapisy tzw. Tarczy Antykryzysowej, które pozwalają zignorować układy zbiorowe i pogorszyć warunki zatrudnienia (zmniejszyć wymiar czasu pracy i wynagrodzenia) bez zgody pracowników sprawiają, że pracodawcy mogą w sumie dokonać cięć wynagrodzeń bez konsekwencji, a pracownicy przyjmą – bo już przyjmują w niektórych firmach – nowe warunki, obawiając się bezrobocia, dodaje Łukasz Komuda, ekspert FISE.

fot. mat. prasowe

Organizacja pracy w czasie epidemii

W 51% przypadków pracodawca wyposażył miejsce pracy dodatkowo środki czystości i środki dezynfekcyjne.


Koronawirus spowodował wiele zmian organizacyjnych w większości przedsiębiorstw w kraju


Wśród zmian, jakie zostały wprowadzone w firmach w związku z epidemią COVID-19, najczęściej wymienia się wyposażenie miejsca pracy w dodatkowe środki czystości i dezynfekcyjne (51%), wprowadzenie pracy zdalnej (37%), ograniczenie działania związanego z bezpośrednią obsługą klienta (35%), wyposażenie pracowników w indywidualne środki ochronne (25%), skrócenie godzin pracy (19%) oraz zalecenie spotkań służbowych w formie wideokonferencji (15%). 11% przedsiębiorstw samodzielnie zawiesiło swoje funkcjonowanie, a 13% w związku z decyzją organów państwowych. 10% firm wprowadziło zabezpieczenia takie jak ścianki z pleksiglasu w punktach obsługi klienta. Respondenci badania wskazali także, że 9% zakładów pracy nie podjęło żadnych dodatkowych działań.
Działając w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo swoich pracowników, zdecydowana większość firm w Polsce zdecydowała się na wprowadzenie działań profilaktycznych. Wśród tych najbardziej popularnych jest wyposażenie w środki higieniczne i dezynfekujące oraz wprowadzenie pracy zdalnej. To właśnie to drugie działanie może mieć największy wpływ na rynek pracy. Okazało się bowiem, że wiele czasochłonnych spotkań i konferencji, jesteśmy w stanie zrealizować online, co znacznie zwiększa efektywność wykonywania zadań oraz elastyczność pracowników. Dla części firm może być to przesłanka, by częściej korzystać z takich rozwiązań, mówi Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i HR Consultancy w Randstad Polska.

Badanie pokazało także, że wyżej wymienione środki zapobiegawcze częściej stosowane są przez firmy liczące ponad 250 pracowników, a rzadziej przez te, które zatrudniają od 2 do 9 pracowników. W porównaniu lepiej wypadają także przedsiębiorstwa z sektora publicznego niż prywatnego.

poprzednia  

1 2

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: