eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Termin płatności za fakturę? Nikt nie chce czekać ponad 30 dni

Termin płatności za fakturę? Nikt nie chce czekać ponad 30 dni

2017-12-15 12:29

Termin płatności za fakturę? Nikt nie chce czekać ponad 30 dni

Zapłata za fakturę najpóźniej po 30 dniach © Andrey Popov - Fotolia.com

Ze wspólnego badania Krajowego Rejestru Długów i Ministerstwa Rozwoju wynika, że cierpliwość polskich przedsiębiorców jest na ostatniej prostej. Prawie 70 proc. firm uważa, że ustawowy termin płatności za fakturę nie powinien być dłuższy niż 30 dni. Takim opiniom nie należy się jednak dziwić, skoro problemem 2/3 polskich przedsiębiorców ciągle pozostaje walka z wybiegami kontrahentów, którzy uciekają się do najróżniejszych sztuczek, aby zapłacić należność jak najpóźniej.

Przeczytaj także: Odroczony termin płatności albo śmierć?

Problemy z terminowym otrzymywaniem zapłaty za fakturę nie ustają. Potwierdzeniem tego jest chociażby najnowsza edycja badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, co kwartał realizowanego przez KPF i KRD. Wynika z niej, że z nieterminowością kontrahentów lub wręcz brakiem zapłaty boryka się ciągle aż 85 proc. polskich przedsiębiorców.
- Wprawdzie ostatnie lata przyniosły pewną, związaną z dobrą koniunkturą poprawę sytuacji, ale nie zmienia to faktu, że zatory płatnicze pozostają czynnikiem skutecznie hamującym rozwój biznesu w naszym kraju. Ostatnia edycja „Portfela należności polskich przedsiębiorstw” została rozszerzona o pytania przygotowane przez resort rozwoju, których celem jest pomoc w znalezieniu sposobów na zminimalizowanie rozmiarów tego zjawiska. Odpowiedzi, których udzielili respondenci wyraźnie dowodzą, że polscy przedsiębiorcy bardzo liczą tu na wsparcie ze strony państwa - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Zapłata za fakturę najpóźniej po 30 dniach


Na pytanie „Jaki powinien obowiązywać maksymalny ustawowy termin na zapłatę faktury”, największa grupa ankietowanych przedsiębiorców odpowiada - 30 dni. Taką odpowiedź zaznaczyło niemal 39 procent badanych. Co piąty uważa, że ten okres powinien wynosić 14 dni, a 8,6 procent, że powinien być jeszcze krótszy i nie przekraczać 7 dni. Tym samym, prawie 7 na 10 przedsiębiorców uważa, że maksymalny ustawowy termin płatności za fakturę nie powinien być dłuższy niż miesiąc.

fot. Andrey Popov - Fotolia.com

Zapłata za fakturę najpóźniej po 30 dniach

Na pytanie „Jaki powinien obowiązywać maksymalny ustawowy termin na zapłatę faktury”, największa grupa ankietowanych przedsiębiorców odpowiada - 30 dni.


45- i 60-dniowego dopuszczalnego okresu na dokonanie płatności oczekiwałoby natomiast odpowiednio 5,7 oraz 6,8 procent przedsiębiorstw. Co ciekawe, jedynie 15 procent ankietowanych uważa, że przepisy nie powinny regulować maksymalnego terminu płatności za fakturę. To wyraźnie pokazuje, że większość firm chciałaby, aby w tym zakresie jeszcze bardziej wsparło je państwo.

Obowiązująca obecnie Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, która weszła w życie w kwietniu 2013 roku i z założenia miała przeciwdziałać opóźnieniom w regulowaniu należności przez kontrahentów, wprowadzała zasadę, że terminy płatności nie powinny przekraczać 60 dni. Inne rozwiązania mające wesprzeć przedsiębiorców to możliwość obciążenia dłużnika kosztami windykacji, doliczenia mu ustawowych odsetek za zwłokę, czy naliczenia 40 euro rekompensaty za opóźnienia w zapłacie.
- Wprowadzenie maksymalnego ustawowego terminu płatności za fakturę na poziomie 30 dni zmniejszyłoby skalę zjawiska finansowania się kosztem swoich kontrahentów, ale miałoby też inny pozytywny skutek. W razie braku płatności, firmy mogłyby dużo szybciej ubiegać się o swoje pieniądze. Z naszych doświadczeń wynika, że spłacalność zaległości przeterminowanych do 3 miesięcy sięga 72%, a w przypadku długów starszych niż rok - zaledwie 26%. Czas ma tu więc kluczowe znaczenie - uważa Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso.

Zadziałają tylko automatycznie naliczane odsetki


Czynnikiem motywującym kontrahentów do zapłaty w terminie może być też prawo do naliczania odsetek ustawowych za opóźnienia w zapłacie. Tyle, że przedsiębiorcy mają na ten temat rozbieżne zdania. Najliczniejsza grupa przedsiębiorców (48,5%) uważa, że znaczne uproszczenie przepisów o naliczaniu odsetek ustawowych przełoży się na częstsze ich stosowanie. Mniej więcej co czwarty jest zdania, że nie poskutkuje to wzrostem popularności tego rozwiązania przez firmy. Podobna grupa ankietowanych nie ma zdania na ten temat.
- Jeśli nie zostanie wprowadzony jakiś mechanizm, który niejako z automatu będzie wymuszał naliczanie odsetek, to obawiam się że wierzyciele nie będą z niego korzystali zbyt często. Podobnie jest z przepisem o możliwości obciążania dłużnika kosztami windykacji, który obowiązuje od ponad 4 lat. 60% wierzycieli rezygnuje z niej, bo jest postrzegany jako represja, a im zależy na utrzymaniu relacji z dłużnikiem. Wolą więc sami zapłacić windykatorowi – wyjaśnia Jakub Kostecki.

Mniejsi bardziej liczą na wsparcie. Mają powód


Oczekiwania dotyczące maksymalnego terminu płatności za fakturę są zróżnicowane i zależą od wielkości przedsiębiorstwa. W firmach mikro i małych ponad 70 procent badanych deklaruje, że ustawowy czas zapłaty faktury powinien być ustalony na poziomie do 30 dni. W przypadku dużych firm ten odsetek wynosi 50 procent.

Ta rozbieżność ma swoje uzasadnienie. To właśnie największe przedsiębiorstwa najczęściej wymuszają najdłuższe terminy zapłaty. Na pytanie „jakiej wielkości przedsiębiorstwa oczekują przyznania najdłuższych terminów zapłaty” aż 52,5 procent badanych odpowiedziało „duże”. Średnie oraz mikro lub małe firmy zaznaczyło natomiast odpowiednio 23,9 oraz 23,6 procent ankietowanych.
- Niestety duże firmy ciągle jeszcze często wykorzystują swoją przewagę i dyktują tym mniejszym warunki, na jakich mogą zawrzeć transakcję. W efekcie nie tylko zaniżają wartość umowy, ale również wydłużają termin płatności. Na szczęście w tej grupie przedsiębiorstw są też takie, które postępują etycznie i nie stosują takich praktyk. Mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej - uważa Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

Ponadto, ponad 66 procent badanych firm deklaruje, że ich kontrahenci stosują pozaumowne praktyki wydłużania terminów płatności swoich zobowiązań poprzez opóźnianie akceptacji faktury. Zaledwie co czwarty przedsiębiorca twierdzi, że nigdy nie spotkało go takie zjawisko.
- Tak, jak nie da się w umowie zapisać wszystkich możliwych scenariuszy, tak również nie jest to możliwe w ustawie. Celowe przedłużanie odbioru przedmiotu umowy, szukanie błędów w fakturach, czy innych sposobów, aby oddalić w czasie termin płatności najczęściej pokazuje, że mamy do czynienia z nieuczciwym kontrahentem. Z takiej współpracy lepiej szybko zrezygnować, a informację o braku terminowej płatności wpisać do rejestru dłużników. Od listopada tego roku można to zrobić już po 30 dniach od ustalonego terminu płatności - podsumowuje Adam Łącki, prezes KRD BIG.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: