Wyjazdy turystyczne 2014

Przeczytaj także: Plany wakacyjne Polaków 2014

Ta ostatnia po swego rodzaju „złotych latach” 2011 – 2013 wyraźnie straciła, wracając do poziomu z roku 2010. W latach 2011 – 2013 Hiszpania była swoistym ekwiwalentnym kierunkiem dla niestabilnego politycznie Egiptu, Tunezji czy Grecji. Warto w tym momencie przypomnieć, że zarówno wówczas, jak i w ubiegłorocznym, spokojnym pod tym względem sezonie, wakacje w Hiszpanii w zasadzie nie staniały, w odróżnieniu od ogólnego trendu na polskim rynku, co ograniczyło popyt na wyjazdy na Półwysep Iberyjski.

Swe najlepsze lata ma za sobą również Tunezja. Poziom odwiedzin tej destynacji przez polskich turystów ustalił się na poziomie ok. 8 proc. W ubiegłym roku sytuacja polityczna w Tunezji ustabilizowała się. Dodatkowo ten kraj na polskim rynku reklamuje się intensywnie w sposób daleki od stereotypów, co może zaowocować wzrostem wyjazdów w sezonie 2015.

Standard zakwaterowania

Po wyjątkowym 2013 roku, kiedy to turyści zwiększając znacznie liczbę zagranicznych wyjazdów wyraźnie ograniczali ich standard, wszystko wróciło w utarte, wieloletnie koleiny. Hotele 4* i 5* znów cieszyły się rosnącym powodzeniem, a te niższej kategorii coraz mniejszym zainteresowaniem polskich turystów przy – o czym warto pamiętać – wyraźnie niższej średniej wartości rezerwacji.

Na pewno swoje zrobiła nadpodaż oferty i znacznie większe przeceny droższych wycieczek, które skierowały 2/3 turystów do hoteli 4* i 5*, a wymiotły wręcz z tych o standardzie turystycznym.

Długość pobytu

W 2014 roku turyści, tak jak w poprzednich kilku latach, wyjeżdżali przede wszystkim na urlopy 7-dniowe. Ale jeśli porównamy ubiegłoroczne statystyki z tymi z lat 2006 – 07 okaże się, jak mocna jest tendencja do skracania zagranicznych wyjazdów. Wówczas na dwutygodniowe wakacje wyjeżdżało 2 razy więcej turystów niż w 2014 roku. Warto również zwrócić uwagę na pozostałe wyjazdy.

To z reguły wyprawy krótsze niż tydzień, których odsetek niemal podwoił się. Te krótkie wypady zagraniczne to często tzw. City – Break, czyli weekendowe wyjazdy do metropolii popularne zwłaszcza pomiędzy tzw. Wysokimi sezonami (szczyt lata i zimy).

Rodzaj wyżywienia

O ile od 3 lat ok. ¾ turystów wykupuje różne opcje All Inclusive to w 2014 roku znacznie spadł odsetek tych, którzy jadą na wakacje z wykupionymi śniadaniami i kolacjami. Ale i tak dla ok. 9 na 10 klientów urlop ma być odpoczynkiem od gotowania.

Od lat na tym samym poziomie ustabilizował się odsetek tych, którzy lubią sami przygotowywać sobie posiłki lub korzystać z innych restauracji niż hotelowa. To przede wszystkim wyjeżdżający na narty i snowboard. W tej grupie mniej więcej połowa wykupywała wakacje bez wyżywienia.

Liczba osób na rezerwację

Polacy wciąż najchętniej podróżują we dwójkę, ale nieco rzadziej niż w poprzednich latach . Widać za to wyraźny wzrost wyjazdów singli, mimo że dopłata do pokoju często podwyższa koszt wyprawy nawet o 1/3. Co ciekawe, w tej grupie kobiety podróżują samotnie częściej niż mężczyźni (ok. 54% wobec 46%). Można to po części tłumaczyć zmianami społecznymi. Wyjazd samotnej kobiety na wakacje staje się czymś normalnym.

Na popularność takiego stylu podróżowania miała także wpływ niezwykła podaż ofert w 2014roku, w którym dopłaty do wyjazdów jednoosobowych były nierzadko symboliczne.

Typ dojazdu

Jeśli korzystamy z usług biura podróży to w przeważającej większości wybieramy wycieczki samolotem. Na wakacjach przede wszystkim wygoda – ta zasada obowiązuje zarówno jeśli chodzi o niezawracanie sobie głowy przygotowywaniem posiłków, jak i wygodnym, szybkim dotarciem do celu podróży. To gwarantuje samolot i ten środek lokomocji niezmiennie wybiera od lat 9 na 10 turystów.

Coraz mniej osób za to chce jechać na wakacje własnym samochodem – w ciągu 7 lat ich odsetek spadł trzykrotnie. Kalkulacja jest oczywista: podróż samolotem jest szybsza, wygodniejsza, a co najważniejsze wcale nie droższa niż własny dojazd, gdy podsumuje się koszty paliwa, winiet drogowych itp.

Dojazdy własne to domena wypraw narciarskich, kiedy oprócz osobistych rzeczy trzeba zabrać również ekwipunek i nierzadko – jedzenie (Polacy preferują bowiem wyjazdy na narty do apartamentów).W ten sposób na stoki dociera przeszło 8 na 10 narciarzy i snowboarderów.