Wyjazdy turystyczne Polaków 2013

Przeczytaj także: Jak spędziliśmy wakacje 2013

W 2013 roku “tam gdzie trudno spotkać Polaka” wyjechało 6,7 proc. naszych turystów. Podobny wynik odnotowaliśmy w 2006 roku, ale wówczas badanie obejmowało trzy razy mniej turystów niż w niniejszym raporcie.

Rodzaj zakwaterowania

2013 rok był wyjątkowy pod względem kategorii hoteli, do jakich udawali się polscy turyści. O ile w poprzednich latach hotele 4* i 5* cieszyły się systematycznie rosnącym powodzeniem a te niższej kategorii coraz mniejszym zainteresowaniem polskich turystów, to w 2013 roku mieliśmy do czynienia z odwrotnym zjawiskiem. Trudno to o tyle tłumaczyć słowem – wytrychem “kryzys” bo to zjawisko miało miejsce przy zwiększonym o kilkanaście procent ruchu turystycznym.

Polacy nie rezygnowali z wyjazdów w ogóle, ograniczali natomiast wyraźnie ich koszty. Z powyższych faktów można wywieść tezę, że zagraniczna turystyka przestała być luksusem, na który nie żałuje się pieniędzy jeśli już się na niego zdecydujemy, a stała się składnikiem stylu życia, obejmującym zagraniczny odpoczynek nawet kilka razy w roku a tym samym stałym elementem planowania w domowych budżetach, stąd przykrawanie wydatków.

Długość pobytu

Polski standard to tygodniowy urlop za granicą. Ale o ile jeszcze kilka lat temu na dwutygodniowe wakacje wyjeżdżał blisko co trzeci polski turysta, to od dwóch lat czyni tak mniej więcej co piąty. Wzrósł za to bardzo wyraźnie odsetek wyjazdów w kategorii pozostałe. Oprócz wyjazdów 6 lub 8 dniowych oraz 12 – 13 dniowych (wynikających z układu lotów) warto zauważyć, że pobytów krótszych niż 7 dni jest blisko 2 razy więcej niż wakacji trwających dłużej niż 2 tygodnie. Te krótkie wypady zagraniczne to często tzw. City–Break, czyli weekendowe wyjazdy do metropolii popularne zwłasza pomiędzy tzw. Wysokimi sezonami (szczyt lata i zimy).

Rodzaj wyżywienia

O ile polski turysta w ubiegłym roku godził się na obniżenie standardu noclegu to w wypadku wyżywienia – w daleko mniejszym stopniu. Dla polskiego turysty urlop ma być odpoczynkiem od wszelkich obowiązków, w tym konieczności organizowania posiłków. Ale może to również wynikać z… oszczędności: urlop z wyżywieniem, napojami itp. w cenie, może ostatecznie okazać się tańszy, niż samodzielne stołowanie się w restauracjach na mieście. Jak silne jest to przekonanie, świadczą wieloletnie dane: na przestrzeni ośmiu lat liczba korzystających z opcji AI niemal podwoiła się natomiast korzystających z noclegów ze śniadaniami i bez wyżywienia spadła wielokrotnie.

Liczba osób na rezerwację

Polacy wciąż najchętniej podróżują w dwójkę, Odsetek singli na wycieczkach utrzymuje się na podobnym poziomie od lat. Wytłumaczenie jest proste: dopłata do pokoju często podwyższa koszt wyprawy nawet o 1/3.

Typ dojazdu

Jeśli na wakacje to samolotem - tak uważa wciąż około 9 na 10 turystów i taka tendencja utrzymuje się, a nawet umacnia od lat. Na przestrzeni tego czasu znacząco spadła gotowość do wyjazdu na zagraniczne wczasy na własną rękę, po 2013 roku widać że taka forma docierania do urlopowych miejsc przeżywa lekki renesans. Turyści wychodzą z założenia, że tam gdzie można dolecieć i dojechać, podróż samolotem jest szybsza, wygodniejsza a co najważniejsze: wcale nie droższa niż własny dojazd, gdy podsumuje się koszty paliwa, winiet drogowych itp.

Dojazdy własne to domena wypraw narciarskich, kiedy oprócz osobistych rzeczy trzeba zabrać również ekwipunek i nierzadko – jedzenie (Polacy preferują bowiem wyjazdy na narty do apartamentów). Wówczas ewentualna opłata za nadbagaż znacznie podrożyłaby koszty wakacji.