eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościTechnologieInternet › Big Data? Nie, to już Hellabytes, czyli piekielnie dużo bajtów

Big Data? Nie, to już Hellabytes, czyli piekielnie dużo bajtów

2015-10-19 13:46

Big Data? Nie, to już Hellabytes, czyli piekielnie dużo bajtów

Big Data © adrian_ilie825 - Fotolia.com

„Hellabytes”, czyli hell-a-lot-of-bytes, w wolnym tłumaczeniu oznacza „piekielnie dużo bajtów”. W tak ironiczny sposób brytyjscy analitycy internetowi odpowiadają na pytanie, ile danych jest obecnie w Sieci. Oracle precyzuje twierdząc, że Sieć aktualnie liczy ponad 6 ZB (zettabajtów) danych. Po przeczytaniu tego tekstu Internet rozrośnie się o kilkanaście petabajtów.

Przeczytaj także: Marketing szeptany a spam-marketing

Zetta, Yotta, Hella – czyli Sieć w bajtach danych


Big Data to termin, który był w zeszłym roku na ustach wszystkich marketerów i analityków internetowych. W tym roku będzie podobnie. W ramach ankiety TimesJobs Job Outlook Survey 2015, rok 2015 określili oni mianem „roku Big Data”, zaś zawód badacza danych (data scientist) uznali za „najlepszą profesję tego roku” oraz „najbardziej perspektywiczny zawód”. Podkreślali przy tym dojmujący deficyt profesjonalnych badaczy danych na rynku.

Jak mantrę powtarza się dziś konieczność analizy i konwersji wielkich zbiorów danych, pozostawianych w Sieci przez internautów, upatrując w tym rozwiązania wielu kłopotów branży marketingowej oraz sektora e-commerce. I słusznie.
Choć Big Data nie jest może „lekiem na całe zło” dzisiejszego marketingu, to nie jest też placebo, ponieważ daje wymierne efekty zwłaszcza w sektorze e-handlu czy bankowości.

W międzyczasie rosną zarówno wydatki na reklamę personalizowaną, jak i technologię sprzedaży RTB. Ilość danych w Sieci rośnie w błyskawicznym tempie, więc należy podejrzewać, że kolejne lata upłyną pod znakiem nie tyle Big, co Huge Data.

Ile waży Big Data?


Dane ważą całkiem sporo. Według analityków internetowych licząc od samego początku istnienia Sieci, wygenerowaliśmy już ponad 6 zettabajtów danych. Żeby uzmysłowić sobie wielkość tej liczby należałoby do niej dopisać 21 zer. Big Data nie jest już „big”. Dzisiaj powinniśmy raczej mówić już o „Huge Data”. Tym bardziej, że ilość danych w Sieci zbliża się do nowej jednostki – yottabajta (1 YB to 1024 bajtów). Jaka będzie kolejna jednostka? Angielscy komentatorzy już wiedzą i piszą żartobliwie o „hellabytes”, czyli: „hell of a lot of bytes”. Sugerują w ten sposób, że danych w Sieci jest po prostu dużo, a nawet: za dużo. Te dane przyprawiają o zawrót głowy.

fot. adrian_ilie825 - Fotolia.com

Big Data

Według analityków internetowych licząc od samego początku istnienia Sieci, wygenerowaliśmy już ponad 6 zettabajtów danych.


W ciągu minuty w Internecie wysyłanych jest blisko 200 mln maili, a w wyszukiwarce Google’a wpisywanych jest 4 mln zapytań. Na Facebooku udostępniamy ponad 2,5 mln różnych treści. Sieć multiplikuje się w tempie 5 terabajtów surowych danych na dobę. Ilość informacji jest olbrzymia. Potencjalnie w trakcie dnia dociera do internauty tyle informacji, ile jego dziadkowie konsumowali przez całe swoje życie. Na jednego internautę przypada dziś mniej więcej tyle danych, ile mieści się w ludzkim DNA – mówi Piotr Prajsnar, CEO Cloud Technologies, największej hurtowni Big Data w Polsce.

Metafora kodu DNA nie jest tu przypadkowa. Trudno bowiem wyobrazić sobie lepszą identyfikację konkretnej osoby niż jej DNA. W tej helisie krzyżujących się ze sobą kodów zawarte są informacje nadające unikatowość i indywidualność każdemu człowiekowi. Podobnie rzecz ma się z kodem danych, na który składają się krzyżujące się ze sobą pliki cookies, pochodzące z różnych źródeł. Każdy użytkownik Sieci posiada swój profil behawioralny, czyli pewien wzorzec zachowań, osobiste internetowe DNA, wyróżniające go spośród tłumu innych internautów.

Look alike modeling


Jeszcze 30 lat temu, w 1986 roku, gdy nikt nie słyszał o czymś takim jak „Big Data”, jedynie 6 proc. materiałów światowej kultury występowało w postaci cyfrowej. Dzisiaj już gros naszej kultury i naszego życia toczy się (również) w formie cyfrowej. Digitalizacja to słowo-klucz do zrozumienia naszych czasów.

Czy jednak danych używamy w takim stopniu, w jakim moglibyśmy ich używać? Według ekspertów z branży analityki internetowej nie do końca wykorzystujemy wszystkie możliwości oferowane przez dane.

Marketerzy sięgają dziś po dane głównie wtedy, gdy potrzebuję przeprowadzić kampanię reklamową w Sieci i dotrzeć do konkretnej grupy docelowej. Taka strategia pozwala ograniczyć stratę mediową i dotrzeć do targetu w bardziej efektywny sposób. Pytanie jednak brzmi: czy to jest wszystko, co możemy z nimi zrobić?

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: