Świat: wydarzenia tygodnia 37/2011

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 36/2011

• Chiński wzrost gospodarczy w dalszym ciągu utrzymuje się na poziomie 9 proc mimo spowolnienia ekonomicznego w USA i Europie i spadku eksportu do tych krajów. Dodatkowy napęd nadał mu rządowy program budowy 10 mln domów oraz państwowe inwestycje w środkowych i zachodnich prowincjach, które dotąd rozwijały się wolniej.
• Prezydent USA Barack Obama przekazał do Kongresu projekt rządowy ustawy, której celem jest stworzenie nowych miejsc pracy. Jego plan przewiduje obniżki podatków od płac, obniżkę podatków dla przedsiębiorców zwiększających zatrudnienie i nie przenoszących miejsc pracy za granicę, a także pomoc dla stanów i miast, aby nie zwalniały pracowników sektora publicznego. W tym planie jest też rozszerzenie zasiłków dla bezrobotnych. Koszty ustawy szacuje się na 440 mld USD
• Według Banku Światowego Chiny już w 2025 roku wielkością PKB wyprzedzą USA, chociaż obecny kryzys może ten okres skrócić.
• Państwa bloku BRICS, czyli Brazylia, Rosja, Indie, RPA oraz Chiny, planują 22 września spotkanie w Waszyngtonie. Tematem spotkania jest opracowanie wspólnej oferty pomocy dla Unii Europejskiej. W rachubę wchodzi kupno większej liczby obligacji państw Unii Europejskiej. Wstępne informacje wskazują, że BRICS zamierza inwestować tylko w papiery stabilnych państw, takich jak Niemcy czy Wielka Brytania.
• Chińskie inwestycje w UE są szacowane na 64 mld USD (a w USA 3,1 mld USD). UE jest najważniejszym partnerem handlowym Chin. W 2010 r. Obroty handlowe Pekinu i UE wyniosły 479 mld USD.
• Według indeksu OECD w większości krajów tej organizacji należy spodziewać się spowolnienia gospodarczego. Dotyczy to szczególnie w Kanadzie, Francji, we Włoszech, w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a także w Chinach, Brazylii i Indiach, skąd nadchodzą sygnały silnego spowolnienia gospodarczego, podobnie jest w USA, Japonii i w Rosji.
• Odbyły się rozmowy przedstawicieli nowych władz Libii i chińskiego rządu. Zostały zagwarantowane dotrzymanie kontraktów podpisanych z rządem pułkownika Kaddafiego. Chodzi tu między innymi o umowy na 18 mld dol. na budowę dróg, kolei, mieszkań i w przemysł naftowy. Były one w trakcie realizacji, gdy w marcu wybuchła rebelia przeciwko reżimowi Kaddafiego. Ze względów bezpieczeństwa Chiny ewakuowały wtedy 36 tys. swoich pracowników. Teraz mają tam wrócić. W zamian Pekin uznał oficjalnie Narodową Radę Tymczasową jako nowe władze Libii.
• Chiny zamierzają zakupić włoskie obligacje. W tej sprawie Lou Jiwei - szef państwowego funduszu inwestycyjnego (w nim są aktywa w wysokości ok. 300 mld USD), spotkał się z włoskim ministrem finansów Giulio Tremontim. Chiny rozmawiały o tym już z Grecją, Hiszpanią, Portugalią i Węgrami, jednak jak dotąd decyzji o większych zakupach nie podjęli.
• Operator giełdowy NYSE Euronext połączył się z Deutsche Börse. Po fuzji obie firmy stały się największą firmą giełdową na świecie. Jest obecna m.in. w USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii... Według szacunków po fuzji operatorzy będą kontrolować ponad 90 proc. europejskiego obrotu instrumentami pochodnymi na indeksy, akcje spółek i stopy procentowe.
• Chiny dysponują dziś największymi rezerwami walutowymi świata, które są szacowane na 3,2 mld USD (z czego większość w USD, a tylko ¼ w euro). W 2010 r nadwyżka Chin w handlu z USA wyniosła 273 mld USD, za te pieniądze Chiny kupują amerykańskie obligacje.
• Lipcowa produkcja przemysłowa w Japonii wzrosła w lipcu o 0,4 proc. m/m, a w ujęciu r/r produkcja przemysłowa spadła w Japonii o 3 proc . W czerwcu odnotowano wzrost tej produkcji w ujęciu miesięcznym o 3,8 proc.
• Agencja Fich obniżyła o jeden stopień, do "A", rating długoterminowego zadłużenia Toyoty. Obecnie ocena wiarygodności spłaty długoterminowych kredytów koncernu znajduje się na szóstej od góry pozycji w 22-stopniowej skali Fitch. W czerwcu rating Toyoty obniżyła agencja Moody's, a agencja Standard&Poor's zrobiła to w marcu (jeszcze przed tsunami).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

GOSPODARKA AMERYKAŃSKA czyli KOLEJNY SPÓR MIĘDZY KONGRESEM A BIAŁYM DOMEM

Prezydent USA Barack Obama przekazał do Kongresu projekt rządowy ustawy, której celem jest stworzenie nowych miejsc pracy. Jego plan przewiduje obniżki podatków od płac, obniżkę podatków dla przedsiębiorców zwiększających zatrudnienie i nie przenoszących miejsc pracy za granicę, a także pomoc dla stanów i miast, aby nie zwalniały pracowników sektora publicznego. W tym planie jest też rozszerzenie zasiłków dla bezrobotnych.

Według prezydenta na tej ustawie mają skorzystać głównie takie grupy zawodowe jak: nauczyciele, strażacy, czy drobni biznesmeni. Koszty ustawy szacuje się na 440 mld USD. Projekt ten będzie połączony z propozycją oszczędności budżetowych, które zrównoważą przedstawioną ustawę.

Komentatorzy mają wątpliwości co do skutków zaproponowanej ustawy. Republikanie uważają że projekt zakończy się fiaskiem podobnie, jak poprzednie pakiety stymulacyjne. Jak wiadomo nie zapewniły one trwałego wzrostu gospodarczego. Analitycy są zdania, że poprą oni przede wszystkim tę część propozycji zawartych w ustawie, które dotyczą obniżki podatków od płac, obniżkę podatków dla przedsiębiorców. Broniący prezydenckiego projektu odpowiadają krytykom, że te pakiety co prawda nie zapewniły trwałego wzrostu gospodarczego, lecz zapobiegły głębszej zapaści w amerykańskiej gospodarce.

Prezydent wezwał do szybkiego przyjęcia projektu.

Obecnie stopa bezrobocia w USA już od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie powyżej 9 proc. (jest ona dwa razy wyższa niż przed kryzysem 2008-2009), a równocześnie tempo wzrostu gospodarczego szybko spada w ciągu ostatnich trzech kwartałów.